3 sierpnia 2012
Czerwienią zmiękła zorza
Las złocieje, zielenieje
i brzoza omdlewa nagimi ramiona
Słońce w dłonie wplecione niech parzy
i chabrów warkocze
złociste fioletów promienie
Zachód czerwienią rozsianą
pogiętymi kiełkuje liniami
płonnik twoją suknią dojrzewa
i już spływa włosami
chmur bielą pijaną
Ukraino -żółta, złota dziewczyno
pachniesz miodnym nektarem
-lipowym wieczorem
czerwienią zmiękła zorza
nagości twej cieniem i kolorem
Nie widzę...
lecz słucham ciebie oczyma
jak głupi zakochałem się w tobie
całuj, a ustroję palący błękit nieba
tęsknotami nagiego ciała
25 lipca 2025
violetta
25 lipca 2025
wiesiek
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek