3 august 2012
Czerwienią zmiękła zorza
Las złocieje, zielenieje
i brzoza omdlewa nagimi ramiona
Słońce w dłonie wplecione niech parzy
i chabrów warkocze
złociste fioletów promienie
Zachód czerwienią rozsianą
pogiętymi kiełkuje liniami
płonnik twoją suknią dojrzewa
i już spływa włosami
chmur bielą pijaną
Ukraino -żółta, złota dziewczyno
pachniesz miodnym nektarem
-lipowym wieczorem
czerwienią zmiękła zorza
nagości twej cieniem i kolorem
Nie widzę...
lecz słucham ciebie oczyma
jak głupi zakochałem się w tobie
całuj, a ustroję palący błękit nieba
tęsknotami nagiego ciała
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma