kenezmajnas, 9 sierpnia 2011
O poezji i profesji
Każdy sobie pisać może
Lecz nie odzwierciedli na papierze
Jakie doprawdy widać zorze
Ani malarz nie poświęci w ofierze
I jak łatwo przegiąć wiedzę
Wystarczy uwierzyć w nadzieję
Jak ułatwiona przeprawę
W powielanie kłamstw uwierzę
A że kłamstwo się przyjmuje
To też myślą raj na ziemi
Z bezdusznymi bogactwami
Jako falę tworzy może
Prawda tą co mózg rozwija
Jakaż to jest sprawa ludzka
Nikt nie wierzy że przemija
Co to znaczy twórczość boska
O miłości serdeczności
Pospolitość się wpisuje
Takiej pustej znakomitości
Listy nawet podpisuje
Można uznać jego wada
Zatem dobroć przejmuje zaleta
I na przyszłość dobra rada
Niema winnych - tylko poeta
kenez
kenezmajnas, 5 września 2011
Mózg
Każdy sobie pisać może
tutaj to jest wirtualny
nie oznacza że to boże
bo to tylko wymyślony
Nawet zgromadzenie wiernych
wcale nie oznacza wiary
bo to program zgromadzonych
proszących o dary
To uczeni w piśmie
tacy mądrzy są
tak spisują w paragrafie
z bezduszną praktyka
Czyniąc sobie ja poddaną
po owocach ich poznacie
bo o treści co z pomyślną
samokrytycznym sądzie
Mózg autorem pomyślności
cuda czyni na tym świecie
doprowadza do realności
o czym wszyscy dobrze wiecie
Pochodzenie przemyślane
wierzy w spiskową teorię
bo serdeczne nieopisane
nie mieści się w taka matrycę
Ducha przecież nie jest widać
a się słucha go bezmyślny świat
wiarygodność słońcu oddać
przez żarówkę - ile wat
Gdyż nieważne przemijanie
gdyż inwencja źródła niema
czas wycięty w Błogostanie
oswojona dobra rada
kenez
kenezmajnas, 13 lipca 2011
Wybudować sercu pomnik
@ - nazwać świętością
alfabet za przewodnik
z ekonomiczną skutecznością
I nic więcej już nie trzeba
jak do serca przez żołądek
serce w dłoni się rozwija
przez pomyślny obowiązek
I nie wiedzieć co to świat
czas zamknięty w kalendarzu
zwyczajowy tworzy ład
okadzona inwencja na ołtarzu
Bo tyle jest roli z własnej woli
nie dać miłości szansy pobytu
jak i też sercu ducha ostoi
autorowi wszechświata podmiotu
kenez
kenezmajnas, 26 grudnia 2013
Czy natura się w nas kocha
że pozwala się nią rządzić
ta materia tak wydajna
żebyśmy w kalendarzach zaczęli błądzić
Przecież znamy pory roku
potrafimy to ocenić
przez porównanie z nawyku
na tą chwilę się docenić
Wszystko idzie zgodnie z planem
na wsi miasta zbudowane
nie mieć kaca też nad ranem
no i zdrowie nie wypite
Bo nam zdrowia nie brakuje
mamy z lasów koncentraty
że zająca nie zobaczę
w przemijaniu żadne straty
My jesteśmy już gotowi
nie potrzebna matka nasza
sterujemy rakietami
żaden potop nie zagraża
Można w przestrzeń się tą przenieść
cóż że będą tam wybrańcy
i napiszą nową powieść
jak kolejni przebierańcy
kenez
kenezmajnas, 14 listopada 2011
Czy potrafiąc pisać wiersze
Odzyskam fragment czasu
Zgłębiając w literaturze
Z alfabetu do parnasu
Czasu - nicość z kalendarza
Dla miłości niepotrzebny
Jaka to treść się przeważa
Wielki stopień dyplomatyczny
Ile treści jest w człowieku
Mózg ocenia miarę pisma
Duch przeżytek co od wieków
Czas i światłość nie wymyśla
Poziom studiów co nie było
Pokaż co potrafić możesz
Gdyż się nigdy nie skończyło
Ziemię w kosmos tylko orzesz
Jakby chleba brakowało
Bo to nieżyciowe ciało
A przodkowie nie przekazali
Bo alfabetu, nie znali
Wcześniej doszli za daleko
Pijąc wirtualne mleko
I uznali że ich matka
Tak bez ducha mózgu wkładka
Więc nieznane piramidy
nieczytelne dają ślady
jak też wszechświat jest bezmyślny
od bezkresnego dawcy
kenez
kenezmajnas, 31 lipca 2011
Pozory mylą
Jak inwencja się rozmnaża
Tak cię widzą jak cię piszą
Z czasem dzieło swe obnaża
Z treścią niepoczytalną
Bo jest jak cywilizacja
Alfabetu z ekonomią
W takiej parze grawitacja
Żywa sprawa - niebywałą
Można myśleć sztuki zmyślać
Czego nie było a jest
I w tą przyszłość się rozwijać
Jaki to odnowiciel ma gest
Bo w tym twórcą niebywałym
Jest człowiek o znamionach Boga
A dokładnie z mózgiem płodnym
Jakby ducha zapomoga
Bo to trzeba takiej wiedzy
By nie wiedzieć co bezmyślność
Skąd na ziemi wziął się pierwszy
I języków różnorodność
Mózgu troska w jednomyślność
Jak maszyna wszędzie działa
Noc rozjaśnia elektryczność
Bo serdeczność nie-dopisała
Alfabecie alfabecie
Tyś jest dziełem wymyślonym
W przyszłość patrzysz wirtualnie
Po wszechświecie nieskończonym
W bezmyślności serce dusza
Tyle może być w człowieku
A inwencja nas naucza
Bez pojęcia treści czasu
kenez
kenezmajnas, 24 lipca 2011
Mit i logika
Sprawa że istnieje czas
Czy przez kalendarz jest osiągalna
Że zaplanowany rośnie las
Sprawia, że myśl staje się genialna
Nikt nie zaprzeczy że czas istnieje
Że cały wszechświat też funkcjonuje
Że w bezmyślności miłość toruje
Nawet bez języków się zapoznaje
Nie pytam o serce ani dusze
Z "czasem" narasta rzadkość świadectwa
I przez pomyślność nikogo nie uczę
Bo także w piśmie istnieje czystka
Papier wszystko przyjmie
Tym bardziej wirtualny
Co z mózgu pochodzenie
Praktycznie obecny
Owoce pochodzenia języków
Świadczą co boski mózg
Co to nie było do autentyków
Zmyślonych łask
Tak jak w przyrodzie nic nie ginie
Chciałoby to wiedzieć co reinkarnacja
Od czego pomyślność się tak potęguje
Że serca i ducha zanika proporcja
Przodkowie nasi Adam i Ewa
A kto władał pismami pierwszy
I wolna wola pism orientacja
Że z dziecka pisma liczydło uczy
kenez
kenezmajnas, 28 października 2012
Mieć rozum
i trzy kropki
Co to teoria spiskowa
Nie stać się narzędziem
Wieść przedpotopowa
Wyssać z matki mlekiem
Jak wierzę w świat wirtualny
Autorem też alfabet
Czas nieopisany
Połamania piór testament
kenez
kenezmajnas, 27 sierpnia 2011
CISZA
Cisza kołysząca świat szeroki
Wolno snujące na niebie obłoki
Wiatr pognał za horyzont daleki
Cisza historii odległe wieki
Cisza spokój gwiazd na niebie
Żaden odgłos nie dociera do ciebie
Tylko odczuwasz w tym spokój siebie
Cisza twoje myśli i rozum kolebie
Cisza płynące światło słońca
Barwa promieni okalająca
Tęcza nad ziemią się wznosząca
Cisza długość promienia bez końca
Cisza to błogie skryte marzenie
Czasu płynącego zatrzymanie
Danie wolność w natchnienie
Cisza myśli w wiersz przelanie
Cisza ważnych odkryć przesłanie
Słowa wartość w sens przekazanie
Pewne przekazanie dowartościowanie
Cisza czy wiesz komu powiedzieć Panie
Ps.
wolno wiatr żaden
tylko barwa tęcza
czasu danie słowa pewne
kenez
21.07.1994
kenezmajnas, 23 lipca 2011
Kiedyś czczono Boga słońca ?
O pomyślność się staramy
nawet w kompie wiry mamy
bo to wszystko też z przyrody
my myślimy dla ugody
Mózg ten nie wie, co to wszechświat
kto autorem prawdy jest
co to czas bezmyślny ład
ma w nadziei światły test
Zbiory z mózgu - pochodzenie
- tak jak pisma oferują
kto to pierwszy nim na scenie
z jej potrzebą koniunkturą
Powódź myśli nas zalewa
hodowane płodne drzewa
czas w kalendarz zaplątany
urodziny swoje mamy
Czy nas łączy ta bezmyślność
puste słowa że serdeczność
o znamionach duchowości
a słowniki rosną w kości
kenez
kenezmajnas, 18 grudnia 2011
Synonim czasu
Taki zegar wszechświata
kalendarzem nic nie łata
ale zna się na muzyce
lecz nie w nutach, bije serce
Czasu nikt nie pokona
też nie jest zapisany
alfabet sprawa wirtualna
autor - do czasu znany
Wszędzie są przeciwieństwa
ciała dawcy i biorcy
tak wyuczona ambicja
doprowadza nawet do sławy
Na tym wykresie "dojrzałość"
a duch jest obojętny
żadna dla niego wartość
bliższy mu jest przeciętny
To raczej dawcy
hołd prawideł tworzą
bo czas jest miłosny
czego zmysły nie mogą
Rozumieć się bez słów
już jest za daleko
teoria spiskowa głów
szykuje przemijania mleko
A wszelkie gwiazdy
prawidła znają
udzielają nam nawet rady
bez ciekawości, w czym się kochają
kenez
kenezmajnas, 17 kwietnia 2012
Filozofia wszechświata
Każdy sobie pisać może
Lecz alfabet jest jak pieniądz
Nie istnieje w żadnym kolorze
To bezdźwięczny brzdąc
Poezja - połamania piór
To prawdziwa treść życiowa
Autentyka dolin gór
Miłość przedpotopowa
Treść miłości w bezmyślności
Tutaj serce się ujawnia
W prozaicznej autentyczności
Wcale nie z pisadła
Poziom w czasie na istnienie
Morał zawsze taki sam
Czy istnieje uduchowienie
Czy też mnoży się inwencji stan
Odwrotnością poetycką
Są to dzieła wymyślone
Przemawiają z mózgu racją
Że są niezastąpione
I ten czas, na "nasz" czas
Co ciekawość lub nadzieja
W tym morale niema nas
Co wszechświata dzieła
Nasze światłe zapatrzenie
Że to człowiek panem jest
Wola na dokumentowanie
Co w archiwach jest
Nikt od wiedzy najprawdziwszej
Nie jest nigdy oddalony
W każdym czasie oczywistej
Nigdy prywatyzowany
Czas bezmyślny jak duchowy
Już nie sprzyja nam
W ekonomi procentowej
Polityczną granicę kocham
Podaż na popyt nadziei
A wszechświat końca niema
Masz szansę do ciekawości
Tajemniczego światła
kenez
kenezmajnas, 9 marca 2012
Życie to jest życie
A gramatyka w alfabecie
Muzyka też nie w nucie
Ani ducha w internecie
Rodzaj uszlachetniania treści
Nie jest wstanie zmienić morału
Gdyż do serca nie przepływają wieści
Ekonomicznego kapitału
Szkoła uczonych w piśmie
Czy to nie jest polityka
Jako że ułatwia życie
Elektroniczna muzyka
Charakter dobra inwencji
Czego przodkom się nie śniło
Życzyć sobie pomyślności
Niby gramatykę zaokrągliło
I zbiór mnożonych słów
Prowadzi do poplątania języków
W wirtualnym świecie , może być dwóch
Podmiot przydawka okoliczników
I co by to umieć czytać
A cały bezmyślny świat
Jaki z nim kontakt nawiązać
Co mózg nas szkoli od lat
kenez
kenezmajnas, 2 marca 2012
Że w przyrodzie nic nie ginie
Nawet również w alfabecie
Kto nim ciągle dominuje
Wirtualnie w internecie
Monitory jak kamery
Poszukują stada dawców
Tak jak pieniądz jest pachnący
Być z nadzieją dla zwycięzców
A że przyszłość mózgu wielka
Nie poważa znaków czasu
Co bezmyślna może sprawa
Tylko dawać nowym płodu
Lecz w przyrodzie nic nie ginie
Bez serca ducha skojarzenie
Mózg wypełnia swe zadanie
I w krążeniu nie-przeminie
Tu narodzin ani śmierci
Przyrodnicze to maszyny
Ta pomyślność być w nadziei
Podaż życia bez przyczyny
kenez
kenezmajnas, 25 kwietnia 2014
Treść cenniejsza od obrazu
i nieważne jest artysty pióro
ale co nam wnika do przekazu
w nasze życie zwane prozą
Wiele rzeźb malarskiej formy
albo treści opisanej
co anioły albo diabły
prawdy wiedzy nam nieznajej
To jest tylko wyuczone
dobrowolnie w nas pojętej
naturalnie przepisanej
i pod nazwą księgi ...
Oj religie - polityka
w tym alfabet nas przenika
a co przed nim nie wiadomo
my wierzymy już na słowo
Gdzieś przekazy bez pisania
rzeczywiste, także dzisiaj
w Twórcy dziele porównania
czego jeszcze nie wymyslał ...
kenez
kenezmajnas, 17 maja 2012
Ekspansja treści do mózgu
Przeglądarka wiedzy z lusterka
Przypisuje serce i ducha z rozumu
Przenośnia co z pisma zerka
Jak wierzę w świat wirtualny
Alfabet też jego autorem
A prawdziwy nieopisany
Można go doznać ciałem
I niema innej szkoły
W każdym czasie jesteśmy obecni
Nie opisze się żadnym pismem
Jak to się przesyłają serdeczni
Władanie fikcyjnymi słowami
To tylko pustosłowie
Nie jesteśmy serca władcami
Takie serce puka w głowie
Pobożne życzenie jak religia
Spodobać się człowiekowi
Mózg to reinkarnacja
Co się bezkreśnie głowi
I tak jak roboty, nikt nie przerobił
Intelekt liczy na promocje
Że to on ten świat ozdobił
Poprzez uczonych w piśmie
I na ten czas ta demokracja
Poszycie pajęcze snuje
Jako że czysta robota
Co nad dawcami panuje
kenez
kenezmajnas, 4 czerwca 2012
bez tytułu -
autograf
Jaki to wierszyk
Z tego co pisać wszechświat nie powstał
Bo niepomyślny tam jest porządek
By znaki czasu na ziemię przesłał
Jaka to wiedza w piśmie uczonych
Nie zna rozwagi co to jest niebo
Poprzez inwencję zadowolonych
Wierząc w monitor w to sztuczne światło
Zbiór pomyślności na obszar bezmyślny
Wskazuje od ziemi te znaki czasu
Jak światła bramka paragraf konieczny
Że w tej nadziei podoba się ...
Mózg jest autorem szczerze uznanym
Zaleta techniki pomysłowości
Nieczułym ciałem ponad duchowym
Bez serca ducha wiarygodności
Zauroczenie że taki człowiek,jest jego dziełem
Z uczonych w piśmie jest to wyznanie
Aż się powtórzę że włada światłem
Lecz to ciekawość poszukiwanie
Kto nie spodoba się na brudno
A prawdziwych przyjaciół, poznaje się w biedzie
Jakaś tajemnica zawodowa co zabroniono
To jest pisane alfabetem poszycie
Ale są znawcy serca i ducha
Co życie "swoje" za miłość dają
To dla nich tylko spiskowa teoria
Potocznie sercem nie manipulują
kenez
kenezmajnas, 23 lipca 2012
Szkoła życia
bezludna wyspa
Skąd na ziemi uczeni w piśmie
Że zmuszony tymi znakami władać
Bez wyboru będąc dzieckiem
W sztuczną kolejkę podpisy przedkładać
W tym nie widać tego złego
Dobry sposób na zabicie czasu
Poprowadzić oswojonego
Wyprowadzając gościa z lasu
Tak bezludna wyspa nie istnieje
Miłość przyrody nie dotyka
Pismo pisze swoje dzieje
Jako że myśl ducha przewodnika
Bo w tym nie ma tego złego
Mózg kształtuje pokolenia
Bez pochodzenia naturalnego
I pojęcia serca rdzenia
"Świat" pomyślnie się układa
Wyszkolona żadna wada
A że dusza nie potrzebna
Przecież nie jesteśmy z drewna
Lecz inwencji pochodzenie
Nawet nie wie co jest czas
Kto poruszył kształcąc ziemię
Co tu robi każdy z nas
A że pismo wszystko przyjmie
Bo historię piszą zwycięzcy
To nadziei nic nie ujmie
W co wierzymy wszyscy
kenez
kenezmajnas, 31 sierpnia 2012
Jak wierzę w świat wirtualny
To alfabet jego goniec
Pod ochrona przyrody
Samica czy samiec
Niema boga
Duch to Mózg
Teoria spiskowa
Z danych łask
W niej nadzieja
Przeistoczenia
Że inwencja
Ze stworzenia
A że myśli
Niewidoczne
Do miłości
Porównane
Komu serce
Ta świątynia
Takie proste
Zawierzenia
kenez
kenezmajnas, 24 września 2012
Jak trudno jest miłość przetłumaczyć
Kiedy istnieje wszędzie
Łatwiej jest świątynię zwieńczyć
Zrealizować w urzędzie
Czy to trzeba aż internetu
Żeby naturę podziwiać
Co do nieskazitelnego czasu
Wiarygodność przeżywać
Dary natury na pochodzenie
W jakiej kulturze się oprzeć
Czyżby w spiskowej strukturze
Na papierze z pieczęcią istnieć
kenez
kenezmajnas, 1 lutego 2012
Ekonomia to jak religia
Pieniądz cuda czyni
Zaszyfrowana magia
Nad zniewolonymi
Jak to możliwe to nieprawdziwe
Przecież wszyscy jesteśmy wplątani
Bo to od wieków jak krwiobieg żywe
Nie czując komu jesteśmy dawcami
Zbiór pomyślności i jej krążenia
Skłania uwierzyć w to ciało martwe
Jako bez ducha przeistoczenia
A dla nas przecież podatne
I tak jak czas jest niewiadomą
Tak to kalendarze zegary piszą
Z treścią uczoną poukładaną
A nawet światła słońca nie widzą
Co ekonomia zdrowa jak sport
To bez przyszłości człowiecze życie
Tak w zdrowym ciele - taki to hart
Gdy przeżyjecie to uwierzycie
A że nadzieja jest przecież dana
Tak jak ciekawość czego nie było
Bo gdzie tu miłość jest sądowna
Że się nie zmienia stare co było
kenez
kenezmajnas, 22 stycznia 2012
Tak -jaki to czas
jak silnie, działa na nas
Niezmierzone jest istnienie biegu
według naszej miary w kalendarzu
Czy ten miernik jest właściwy
jeśli prawdziwy nieuchwytny
Czy on mieści się w miłości
z bezmyślnością w tożsamości
Bo jest wszystkim nam wiadomo
to nie z mózgu Boże dzieło
Nas motywuje inwencja
i nie pytam czyja racja
Co pomyślność w Bożym świecie
której nigdzie nie-znajdziecie
Również człowiek to niezwykłość
czy on tworzy autentyczność
Że inwencja się rozwija
lecz to zegarowi sprzyja
I tak wierzę w Wirtualny
że alfabet nawet święty
Jak pismami kto nimi włada
równoległa ekonomia
Lecz czas mieści się w miłości
tam gdzie miłość w tożsamości
Mózgu racja nas owija
bo to wyuczona wiedza
Czyniąc sobie ją poddaną
odkrywamy niewiadomą
lecz czy z czasem tę istoto
którą uznać wiarygodna
kenez
kenezmajnas, 12 października 2011
Narastająca cywilizacja
Ma nadzieję że to w jego tworzeniu
Bo jeśli z mózgu orientacja
Sprzyja w dzieła tworzeniu
A tymczasem - świat bezmyślny
Którego nikt nie wymyślił
Jest tak owocny
Że prywatny go sobie zaskarbił
Człowiek i jego dominacja
A nie narodził się taki żeby robotę przerobił
Ale w tencie ludzkości jest segregacja
Jakoby się na tej ziemi osiedlił
I chwała Panu
Co filozofia reinkarnacja
Bo ta robota nie służy jemu
A kto wyciąga co jest proporcja
Stad czas w kalendarz
Dzieci do szkół
Potrafi aptekarz
Z wieków co wykuł
A słonko stare
W bezmiernej trosce
Zna czasu miarę
I nigdy nie obce
kenez
kenezmajnas, 1 września 2011
"Szczęść Boże"
Doświadczeni alfabetem
Uwierzyli w optymizm i ciekawość
Że to wszechświat z kalendarzem
Stąd nadzieja na duchowość
Jakby spytać co to czas
Czas to zupełnie inne dzieje
Chociaż światło budzi nas
Elektryczne ma trofeje
Stąd ta wiedza co z inwencji
Mózg autorem gospodarza
Serca nie zna co duchowi
Słowa puste co powtarza
Wiarygodność pomyślności
Że bezmyślny się go słucha
Co niebyło w rzetelności
Że ubywa gdzieś przybywa
Jak bez treści ta historia
Że nie-znała alfabetu
Do morału to teoria
Co nadzieja równa niebu
kenez
kenezmajnas, 15 sierpnia 2011
Bez tytułu
Jak wiele słów powstało
Które niebywały przybierają ciało
Mieszczą się w języku pisanym
Jakoby w słowniku obcojęzycznym
Tym drogowskazem jest inwencja
Z mózgu przychodzi esencja
Że człowiek może w tej treści działać
Jakoby światło ze słońca przerabiać
Odkąd historia jest zapisana
Porzez kształcenie motywowana
Że chce porównać boskie tworzenie
Jakby z miłością mieć porównanie
A w bezmyślności przemijają "światy"
Z duszy i serca kto jest co warty
I nieczytelne jest to pragnienie
Czy niebywałe ducha istnienie ...
kenez
kenezmajnas, 19 października 2011
Żeby nie wiem jaki
Mózg odkrył kosmos
Życie wciąż te same znaki
Z miłości do niebios
I można poszukiwać planetarium
kolejne programy komputerowe
Po mózgu obserwatorium
Co to takiego - przedpotopowe
Dzieło co nasyca instrukcje człowieka
Jako że z ziemianki wyszedł
Lecz to tylko zapisana opieka
Prawdziwa pisownia nie wie skąd przyszedł
Niby nic dwa razy się nie zdarzy
Dokąd wiedzie spiskowa teoria
Bo jakoby czary mózgiem darzy
Ciekawość ten stopień do ...
I żeby nie wiem jak
mózg fakty zamazywał
Czas najświętszy znak
Każdemu z życiem istniał
Świadectwo o duszy i bogu
Nawet jest niepotrzebne
Bo miłość jest w każdym miejscu
Jak wiara ciągle szlachetne
kenez
kenezmajnas, 8 stycznia 2012
Nie ma władzy nad sercem
nikt z nas nie jest gospodarzem
możemy powielać słowem
albo malowanym przekazem
Treść życia którą tworzymy
jest od wieków niezmienna
morał w tym życiu toczymy
w duszę ta treść serdeczna
Czy czas coś poucza nas
czy daje do myślenia
kiedy cały wszechświat bez nas
w jakiej istocie istnienia
Czy coś oznacza niebo
oto jest by go przemienić
jak daleko jest zmyślone słowo
by się przestać rumienić
I oto chodzi pomyślności
by sprawować prawidłowości
a że wszechświat bezmyślny
przecież dawca owocny
Stać go na to wszystko co mamy
tylko Ze sercem niewładany
nic nie wiemy o duszy
bo ona ciekawości nie uczy
Posiada całą filozofię
przemijania ziemi i gwiazd
nawet nie spogląda na mapę
ale zna słońca blask
kenez
kenezmajnas, 10 czerwca 2013
O ojca - można już sobie kupić
lecz matki jeszcze nie
kto wie, może ojcowie zaczną rodzić
lecz czy przekonaja się - jak to je
To dzieci trzeba zacząć układać
by uwierzyły w wiarygodność
proponuję na księżyc latać
by rozumieć optymalną suwerenność
Tak jak wierzę w świat wirtualny
tak i też w alfabet
ten autor wymyślony
ale jaki ma talent
Tak to problem ojcowstwa
gdyż faktycznie nie rodzili
bez pojęcie macierzyństwa
w pismo uwierzyli
A jak w tym spojrzeć na miłość
kiedy wszyscy pozdrawiamy się serdecznie
ojcowie jak i matki w tą uczciwość
przesyłają pustosłowie
kenez
wszystkie wiersze to tylko przepisy - teoria spiskowa z życia wzięta. Pozwalam każdemu kto tylko chce gdyż to z nas przepisane
kenezmajnas, 4 sierpnia 2011
Rozumieć się bez słów
Świat według człowieka
Znaczy według mózgu
Że nie chce się pisać
Takiego gniotu
Mogą mieć planety zdarzenie
Budować nowe światy
Ale to już skojarzenie
W jakiej człowiek wiedzy
Czy o ducha, można wspomnieć
Jeśli nie jest w temacie
-myśl oceną swych osiągnięć
Poświęcona na stygmacie
I o miłość też nie pytaj
Możesz błądzić po słownikach
Jakby w czasie nowy zwyczaj
Z pomyślności w autentykach
Gdyż co nie było - a jest
A świat bezmyślny dawcą
Wykonuje tylko test
Alfabet idzie ze zna2wcą
Niema innej wiedzy
Każdy o niej wie
Nikt z pomyślnej szkoły
Prawdziwe proroctwa śle
A że stać naturę na test
Bo w każdej przestrzeni jest
I niezłomny dla niej cza
Choćby ktoś postawił kalendarz
W czasie wielka demokracja
Nikt tej treści nie przekupi
Na rozumie aspiracja
Niepoczytalny - mówią głupi
kenez
kenezmajnas, 31 sierpnia 2012
Bajka - tylko nie dla dzieci
Niewielu poezję rymuje
Myśl biorą za przewodnika
Nowelizacją słów kształtuje
Nie korzystają z ratownika
Nawet nie umiem pływać
Woda za rzadka jest
Ale potrafię omijać
To znowelizowany chrzest
Znam alfabet na wyrost
Zaświadczam że to poezja
Wyniesiony ze szkoły most
Uczonych w piśmie dominacja
Dzieci już rodzą się z czytanki
Z zasadami wymyślonej ekonomi
Na nutach muzycznej wiązanki
I gramatycznej autonomii
W wszechobecnym czasie
Kto Panem świata
Tylko ciekawość pchacie
Mózg w kosmosie lata
Pochodzenie, że ma ziemie
Za ciasny dopust boży
Poszukuje powierzchnie
Pokazać że władny przestworzy
kenez
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe