16 grudnia 2024
Sezon żab
Oszukano już tylu z nas, że kolejne przysięgi nie robią
wrażenia. Słodkie usta można mieć za grosze, potaniała
zabawa, wysypano plastik, na parkiecie tłok.
Zdrowie dam.
Zaproszenie do tańca przegrywa z myślą wszystko już
było. Wakacje we dwoje, plaża, wyznanie wiary i kac.
Banalne słowa zagłusza poranna bryza, w tle szum fal
i zapach wodorostów.
Zebrane w kieliszku zachodzące słońce to zaledwie płomyk;
zdmuchnięty niczego już nie przypomina. Wyrzut sumienia
nie posiada twarzy. Spalanie powinno mieć sens, a zaczyna
brakować tlenu.
Obrazki z naszych plaż, utrwalone w słońcu ramiona i twarze,
spuszczone ze smyczy pieniądze. Za parawanem perfumy
Angel i wyczekiwanie na burzę.
17 grudnia 2024
Na wysokościach DOBROCZYNIENIAMarek Gajowniczek
17 grudnia 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 grudnia 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 grudnia 2024
kalendarzjeśli tylko
17 grudnia 2024
1712wiesiek
17 grudnia 2024
0032absynt
17 grudnia 2024
Paskudny wierszabsynt
17 grudnia 2024
szron we włosach...doremi
17 grudnia 2024
dzień najpiękniejszegosam53
17 grudnia 2024
Każdy próbował lodówBelamonte/Senograsta