
Yaro, 19 maja 2021
mój karabin jest długi
życie zbyt krótkie by walczyć
delikatne jak róże zrywane dla ciebie
późnym wieczorem patrzył księżyc
w twoje źrenice smutne po rozstaniu
w okopie życie bywa
twarde surowe jak suchary
gdy braknie pocisków
wysyłanych w przeciwną stronę
zakładamy na broń bagnety
biegniemy przed siebie
patrzeć w oczy niewinne jak twoje
po obu stronach przegrani
zakochani w dziewczynie
sprzed laty myśli w głowie
kochanie dzisiaj umrę
albo będę ranny
pokonany przez nienawiść
gniew generałów
będę bez ręki
na piersi z medalami
dotykać twoich piersi
są na medal
ale ja nie mam rąk
nie mam nic prócz serca
które krwawi całuję cię
umieram z kolegami
na surowym polu walki
birczin, 19 maja 2021
sądziłem
ucieczka
nie sądź byś nie był
okiem
oknem
otwartym
zamykam
tworzenie
bym nie był tworzony
stawanie
miękka krawędź równowagi
udręka zaciera
powietrze
stoi na baczność
powierzchnie
leżę na senność
nie ma
Prawdy rodzaju
żeńskiego skończyły
się bo można tak bez końca
słodycz rozlana we wszystkich kierunkach
w ten sposób nie sposób
się przemieszczać
planety barwa
jutro mam rozmowę z wszystkimi zaniedbaniami
polecam się na przeszłość...
tam wieje
w sieni złudzeń
grawitacja podejmuje rękawicą
lekcje z improwizacji
temperatura
i temperament
ryzyko
zapędów perfekcjonizmu
wszystko da
się jakoś
wy
ja
śnić
Marek Gajowniczek, 19 maja 2021
Korporacje rządzą
i światem i miastem.
Są siłą wiodącą
Inwestują w kastę
Skompromitowaną
słabością, niewiedzą
Oraz bezradnością.
.
Co ludzie powiedzą
na eksperymenty,
kiedy wszyscy wiedzą:
Nie ma wśród nich świętych?
Może są współwinni -
z rządzącymi razem?
Straszyć nie powinni
nas szczepień nakazem!
Yaro, 18 maja 2021
ludzie bardziej tęczowi
słońce jasne gwiazda nieba
czarno białe kolory są wulgarne
pan i pani po prostu Wy
wymiary są orientacyjne
prawo Boże ma się nijak
czasy grzechu przeminęły
żyjmy idźmy na całość
po linie namiętności gorących
scenariuszy pornografii
witajcie w świecie
obcej ziemi bez wartości
bez słów zaprzeszłych
upada człowiek upada na
plażę pusto przed nami
za plecami echo niesie po lesie
czasy grzechu narodzin czarnej dziury
gabriel 123, 18 maja 2021
gdzie jesteś
serce moje
tam jesteś
gdzie poszło kochanie
i tuła się po świecie
szukanie
szukanie
szukanie
kolejny raz
słońce wzeszło
zegar mi przygaduje
nie trać czasu
na nią
ponieważ ów życie
zrujnuje
a ja nie tracę
zegarze
to serce się uwzięło
dziura
patrz jaka
dziura
i tyle lat już minęło
i jeszcze więcej minie
diabli wiedzą ile
a wróć że moje serce
żebym nie umarł
za chwilę
żebym nie umarł
za chwilę
birczin, 18 maja 2021
więc
zapomnieliśmy się
w splątanych zwojach
nawzajem nazywamy
włókna wspólnych snów
bezbłędnie wijąc ciepło
gdy
popełniliśmy się
szalenie spokojnie
by rozwiązać
supły
nici z oczekiwań
wisiał świt
nam pustkę
po cichu płonęła
pamięć
język światła
liże szare
popioły popołudnia
i komórki pełne listów
sam53, 17 maja 2021
za oknem maj i pachnie bez
konwalie bielą się rozprysły
a ja tak chciałbym z tobą wiesz
następną wiosnę razem wyśnić
i żeby sen trwał całą noc
w ramionach z tobą aż do rana
bo jak marzeniom rzec - już dość
gdy wyobraźnia tak się stara
i żeby padał ciepły deszcz
w majowym z tobą na paluszkach
tańczyć do świtu mógłbym - wiersz
słowo po słowie kłaść na usta
nie liczyć nocy ani dni
niech już kolejna wiosna sfrunie
niechaj zakwitną znowu bzy
pocałuj lubię gdy całujesz
drachma, 17 maja 2021
Teraz życie będzie o wiele prostsze
przyjąłem szczepionkę
gdy się zsynchronizują neuroprzekaźniki
to zanikną szumy w uszach
i niezborne bez ładu i składu
halucynacje słuchowe
przestaną mieć miejsce
będę miał reklamy spersonalizowane
usłyszę nową jakość
głos w głowie zachęci do zakupów
opartych na zainteresowaniach
powie do mnie mile kup mnie kup
przypomni o zrobieniu
update na koronkową robotę
Yaro, 17 maja 2021
za rogiem budynku
sprzedam życia kawał
za igłę ostrą
jak krawędź krzemienia
wypijmy za zdrowie
za dbanie o mnie
za cichą śmierć
za nasze samobójstwo
za wasze dobro
za ciepło po ciemnej stronie
za znaki na ziemi i niebie
nowy początek zaczynam w piątek
ład idealny
bez grzechu
bez granic
tyrani początek
zasłania oczy niewiniątek
podążasz za tłumem
ruszaj w przeciwną stronę
w księdze życia imiona zapisane
niektóre na amen wymazane
wyczekuj przyjdą
męki niecodzienne
przymknij powieki
wyczuwalny spokój duszy
zmącony wodą niedopicia
zagraj z diabłem w pokera
przegrywa gdy dobiera
ze stołu zwijaj wszystko
on w gniewie płonie ogień goreje
tak bywa bracie że
ci na szczycie
z nadejściem Wenus
zbudzenie na dnie
każdy karmi własny świt
widzimy świat inaczej
bywał lepszym żyjmy normalnie
dopomóż nam by iść do przodu
dość tych walk
bez sensu nieprawd
chcemy żyć
poczuć spokój
wewnętrzny luz
Marek Gajowniczek, 17 maja 2021
Okno na świat ci otworzę
W jakim można mieć i być.
W którym piękny biały orzeł
Zechce swoje gniazdo wić
Nad głowami, gdzieś wysoko.
Na konarach starych dębów,
Gdzie kłaniają się obłokom
Mury pozbawione zębów.
.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
Krzywych luster ostry pył,
Jaki świat boleśnie poczuł,
Gdy go zmroził zakrzep żył.
Jeno odmień plan kaleki,
Który szambem zatruł rzeki
I nakłada do tej pory
Maski i respiratory,
Gdy na oddech braknie sił.
Nie żal mego zapatrzenia
Na składane obietnice,
Jakie miały szybko zmieniać
Ludzi, pomniki, ulice.
Lecz błądziły stale klucząc
W pokolenia coraz młodsze.
Wciąż niczego się nie ucząc
I nie widząc ludzkich potrzeb.
Tak na falach się wznosząc na przemian
Zapadając się w zapomnienie,
Zabierała poetów ziemia
Zostawiając mgliste wspomnienie,
A nas jeszcze zostawiła,
Byśmy snuli wielkie plany,
Gdyby nędza ustąpiła,
A przyszłość przyniosła zmiany.
Okno na świat ci otworzę
Nadzieją na Nowy Ład.
Będzie lepiej. Było gorzej.
Zysk wciąż większy jest od strat!
Jeno wyjmij mi z tych oczu
Krzywych luster ostry pył,
Jaki świat boleśnie poczuł,
Gdy go zmroził zakrzep żył.
Jeno odmień plan kaleki,
Który szambem zatruł rzeki
I nakłada do tej pory
Maski i respiratory,
Gdy na oddech braknie sił.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
absynt
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
sam53
20 listopada 2025
violetta
20 listopada 2025
wiesiek