31 października 2010

I



Złapałam diabła za nogi 
Wierzgnął, warknął i przysiadł 
Spojrzał na mnie zdziwiony 
Nic nie powiedział 
Teraz siedzi w kącie pokoju 
Choć czasem wstaje 
Kręci się po okręgu 
Na który pozwala mu sznurek 
Odmierzony przeze mnie 
Sapie i jęczy 
Krzyknie czasami 
A potem się do mnie szczerzy 
Klawiaturą zębów 
Zupełnie ludzkich 
I ja się szczerzę do niego 
Zastygli z obnażonymi szczękami 
Nawiązujemy nić porozumienia 


RM,  

ciągle nie wiem o kogo chodzi

zgłoś |

Magat,  

Odwieczny problem, co też autor miał na myśli. Myślę, że ile czytelników tyle interpretacji. Bo muszę przyznac, że jak to pisałam to nie miałam nikogo konkretnego na myśli. Gdybym musiała koniecznie dokonac analizy powiedziałabym, że chodziło mi o strach. Ale Szymborska nie zdała matury z analizy swojego wiersza, więc może byc, że ja też zabrnęłam na mielizny interpretacyjne.

zgłoś |

RM,  

tym razem to kupuję

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1