19 maja 2016
Zbrodnia Ikara (musiałam bo ten tytuł mnie nieprzyzwoicie śmieszy)
Zostawiłam siebie
dla mnie samej.
Dostałam w zamian
tyle radości
ile zdołam unieść.
Spokój ducha liczony w tuzinach.
Dostałam ranki
i wieczory.
Wszystkie moje.
Swoje myśli,
nawet te niepotulne.
Własną twarz,
nawet wymiętą płaczem.
Teraz jednak
częściej radosną.
Prawda.
Straciłam grunt pod stopami.
Dlatego nauczyłam się
latać.
2 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch