1 września 2013

OCZEKIWANIE

nie leć za wysoko
tam chmury
targają obłoki
nie leć za nisko
tam ludzie
skrzydła wyrywają
bezskrzydłym aniołom

(dedykacja dla Iw Stokrockiej, podziękowania dla Dusi Stańczak)


liczba komentarzy: 13 | punkty: 9 |  więcej 

szum tła,  

Witaj Krzysztofie. Logika podpowiada ze trudno wyrwać skrzydła "bezskrzydlatym aniołom"....Ja jej wierzę. Pozdrawiam.

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

Logicznie rzecz biorąc - nie istnieje twórczość, ponieważ nie da się jej w logiczny sposób uporządkować - bezskrzydłe anioły powiadasz - hmmm musiałaś (eś) zrobić wiele logicznego zła skoro tak pytasz tu ... Również pozdrawiam ...

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

hmmm ciągnie mnie twój komentarz i jednocześnie przy nim upadam - padme nie wiem, coś dręczy mnie w twoich słowach, ale tak czy tak dzięki ;)

zgłoś |

doremi,  

ładnie :)

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

dziękuje starałem się, choć może za sabo ;)

zgłoś |

guccilittlepiggy,  

aniołów przynajmniej nie bolało. ja nie miałem tyle szczęścia.

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

masz pewność? hmmm to widocznie jesteś diabłem ... Dziękuję za -1 ;)

zgłoś |

ALEKSANDRA,  

w mieście Łodzi się powodzi ...w kwestii duchowej - oczywiście :)

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

tu się inaczej żyje niż np w Gdańsku ;)

zgłoś |

copelza,  

Andrzej Waligórski Przeciętniak Wyszedł przed domek przeciętniak O dość przeciętnej postaci, I wzrok mu ze szczęścia zmętniał Bo ujrzał wokół swych braci, Co także wyszli przed domki, A ich przeciętne dzieciaki Puszczały sobie bąki, Kolejki i różne tam takie... Przeciętnak, kiedy tak stali, Pomyślał: - Jest jakaś potęga W tych, co się nabrać nie dali Na sięganie, gdzie wzrok nie sięga, Na łamanie czego rozum nie złamie, Na mierzenie sił na zamiary, Na bryły z posad ruszenie I zawracanie gitary! Bo gdybyśmy poszli na to I gdybyśmy więcej umieli To wtedy - zima czy lato - Wybitni być byśmy musieli, A przy tej wybitności Czasu się nie ma w ogóle Więc kiedyż przyjmować gości, W ogródku posadzić cebulę, Wpaść na rozmowę do Gieńka, Podlać prymulki i palmy... Głowa czasami aż pęka, A ty bądź ciągle genialny! Wciąż myślisz, nie możesz zasnąć, Palce obgryzasz nocą... Wybitność - jak słoń na własność, Cenne to, ale po co? I myśląc tak, wsparł się o płotek, A w domu gaworzył osesek, A obok bawił się kotek, A pod drzewkiem wysikał się piesek, A żona lepiła pierogi, A pijaka wsadzono do suki, A wujaszek wymoczył nogi, A w TV był recital Łazuki, A w promieniu kilku kilometrów Trwał ten stan, pogodnie - jednolity, Z deficytem wybitnych facetów.... Ale co tam! Mamy gorsze deficyty!

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

deficyt cukru w cukrze?

zgłoś |

Nieokiełznany Milowy Las,  

w sumie po czasie myślę, że te twoje słowa to urawniłowka, wszak rozumiem z nich, że lepiej być przeciętniakiem w towarzystwie niż samotnym orłem z koroną sunącym nad wierchem ... a reszta - po co to? to takie też z jednej strony organizacyjne, z drugiej zaś jakże czysto polskie, wsadzić dwóch polaków do gorącego garnka to pomyślą, że sauna i flaszki zaczną szukać, wsadzić jednego to z nudów jakoś ucieknie - taki polski syndrom gotowanego kraba

zgłoś |




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1