Poetry

Misiek
PROFILE About me Friends (7) Poetry (350)


Misiek

Misiek, 28 september 2020

Wiersz apolityczny

Nie rozmawiajcie ze mną więcej o polityce
bo wszędzie jest jej pełno i działa mi na nerwy
od haseł na bilbordach aż krzyczą miast ulice
aż strach jest zajrzeć do konserwy

Czy przypadkiem coś z niej też nie wyskoczy
i w głowie znów pomiesza albo wręcz otumani
potem jak zawsze walnie na odlew między oczy
nie mówmy już o polityce proszę pani

Sama sobie we wszystkim wciąż pięknie dogadza
poleruje złote trony i buduje swoim wielkie pałace
ty ledwo biedaku masz grosze na niedzielną tacę
człowiek nic nie znaczy tylko władza

Ten schemat się pcha tyle lat co dzień od rana
takie same maski w gazetach od lat i na ekranie
gdzieś mają naszą wieczną walkę o przetrwanie
nie mówmy już o polityce proszę pana

Bo droga pełna jak wszędzie upadków i wzlotów
obce są jej marginesy życia i ludzkiego losu nisze
dlatego pod niczyją polityką się już nie podpiszę
choćby to była... Partia Miłośników Kotów


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 21 september 2020

Wizyta II

Przyszła dzisiaj jak zawsze nieproszona
w zwiewnej szacie z kolorowych liści
z kropli deszczu na smukłej szyi kolia
promienie słońca okrywały ramiona

w szczupłych dłoniach trzymała po kiści
dojrzałych owoców których aromaty
rozchodziły się cudowną wonią wokoło
na młodej twarzy pomarszczone czoło
poznaczone trosk licznymi bruzdami

na głowie zaś miała świeże kwiaty
powiązane zielonymi wstążkami
w barwach tęczy wrześniowe bukiety
delikatne stopy ubrane w ludzkie smutki
wiązane w ciemnoszare westchnienie

czy przyszła odebrać nowe wersety
kolejne właśnie zapisałem strony
bo wiersz nigdy nie będzie skończony
nie przepadnie w niepamięci za krótki

dziś przyszła do mnie choć
nie wiem na czyje zaproszenie
jesienna melancholia


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 15 september 2020

Cisza (sequel)

Moja niewidzialna i głucha
dlaczego jesteś taka gadatliwa
męczysz kłujesz w uszy
i w serce
rany zostawiasz na duszy

taka perfekcyjnie prawdziwa
rozmawiasz wyłącznie milczeniem
listem niewysłanym
głuchym od miesięcy telefonem
niedokończoną rozmową

gadasz i gadasz

z przeszłości zakurzone wspomnienie
obraz niewymyślony
jeszcze namaluję piórem
może na pchlim targu to kupią

wyszepczę raz jeszcze półtonem
na tablicy życia poukładam
myśli koraliki rozsypane
co
nic nie powiesz

puste pożółkły pamiętnika strony
pewnie teraz głupio
gaduło przeklęta
nawet bajek już nie opowiadasz


ciemna nocy
między pełnią a nowiem
przemawiasz siostrami gwiazdami
a brat księżyc o wszystkim pamięta

jemu wdzięczny odpowiem
zapomnianymi już wierszami
które do snu od tylu lat kołyszą
nie tylko od wielkiego święta

razem z anielskim chórem


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Misiek

Misiek, 12 september 2020

POŻEGNANIE POETY

Pamięci Zbyszka Remigiusza


Atropos przecięła kolejną nić
ona nigdy wtedy nie płacze

na poezję spuściła czarną zasłonę
serce które tak chciało jeszcze żyć
dzisiaj milczy wiecznym snem uśpione
a muza płacze i od nowa strofy czyta

w nich niedokończone słowa
niejedna zbłąkana myśl ukryta
zawsze czysta i niezbrukana
nie ma już poety między nami

samotne kartki z wierszami
co zrobią one bez ciebie teraz
niech w tomiku kiedyś zostaną
cytowane z ziemskich cokołów

każdy wers jak sierota w niedoli
roni łzy atramentem i jak rana
niewygojona wszystko dziś boli

w sadach już pachną owoce winne
lecz Mojra w nich nie jest zakochana
od teraz wszystko będzie całkiem inne
już nic nie zacznie się to samo od nowa

nie znam tylko dnia kiedy wśród aniołów
znów ciebie Poeto zobaczę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 5 september 2020

Chcę być kobietą...

Codziennie rano zawsze się golę
i tak ostatnio kobietą być wolę
choć często czuję męską chuć
chcę być kobietą i tak się czuć

Płeć moja jest wszak kulturowa
dlatego będę jako białogłowa
nosiłem co prawda brodę czarną
lecz moja płeć będzie teraz binarną

W dowodzie M z urzędu mi wpisali
ale dam radę bo nerwy mam ze stali
zrobię sobie zdjęcia z tyłu i z przodu
zażądam wkrótce zmiany dowodu

Chcę być kobietą już od kilkunastu dni
dlatego nie zoperuję nigdy mojej płci
powiem jeszcze i szczerze wyznam
mam partnerkę …to bi mężczyzna

A poza tym jeszcze wam zajdę za skórę
i potem sobie 5 lat wcześniej
pójdę…











na emeryturę


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 24 august 2020

Liryk dla mojej muzy

Mojej Muzie...

Nie sztuką kochać tylko to co szczęśliwe
na szali kładę stare grzechy i winy
jeszcze prostuję moje drogi
ścieżki życia krzywe

bo nic nie dzieje się nigdy bez przyczyny
serca potrzebuje wszystko co żywe
jak wody łakną upalnym
latem rośliny

Muzo co jesteś w każdej chwili
kiedy zegar czas mi odmierza
jak pisklę co w gnieździe
jeszcze kwili

rodzi się nowy wiersz droga Erato
choć czasem zapiecze rana nieświeża
ty ją poezją opatrzysz i dziękuję zawsze
tobie za to

Niczego tak nie kocham jak wrażliwość
delikatnie myślami przytulam prawdziwe
serce przez życie tyle
razy odwrócone

bo zawsze będę kochał to co jest wrażliwe
przytulam słowa twoje natchnione
tylko nie mów proszę
że to nie jest miłość


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 15 august 2020

Czekam...

Czekam nieustannie w tym niespokojnym wieku
na ciche place bez wieców i demonstracji
gdy ostatni pociąg zła odjedzie ze stacji
i nikt już nie usłyszy tego bluźnierstw steku

Czekam także i na ciebie dobry człowieku
na Polskę wolną od gniewu i profanacji
gdzie nie łamie się prawa ani demokracji
czekam jak na tę kroplę cudownego leku

Aby słowa modlitwy odmówić w podzięce
za światło bożej miłości by tak rozbłysło
że niczyja krew nie poleje się już więcej

Wszystko co nieboskie jak bańka żeby prysło
a ludzie podali sobie na zgodę ręce
czekam ciągle jeszcze na nowy cud nad Wisłą


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 11 august 2020

Słowa są jak gwiazdy...

Nie wierzę
tym którzy powtarzają
że słowa to tylko słowa

często nawet jedno wyrazi wiele
w wielkim sercu kwiaty się mają
i cały rok barwami świat oznaczą
moja muzo moje serce mój aniele

jak uboga jest mowa
aby wyrazić co czuję kiedy słucham
kiedy czytam strofy poskładane
litery w wersach jak w tańcu skaczą

jak zamienić niepokój w eden
nie tracąc przy tym nadziei ducha
czytam twój wiersz nocą i nad ranem

kiedy słońce przebija się po burzy
jeszcze w chmurach się zanurzy
ściskając w ręku bilet powrotny
do stacji Szczęście
podniosę ku niebu wzrok

a kiedy księżyc
srebrnym światłem rozproszy mrok
niczym latarnik samotny
pełnią albo nowiem
serdecznie go pozdrowię

bo my dwoje z dwóch miast
tylko on
wśród milionów gwiazd
niepowtarzalny
zawsze jeden


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 2 august 2020

Moja nostalgia

tak często łzy płyną bo przeszłość boli
ocieram je zawsze ciepłą dłonią
smutki nie potrzebują przecież parasoli
łzami przed światem się bronią

czasu cofnąć też nikt nie jest w stanie
czytam pożółkły wiersz stary
nie wiem co dobry Bóg ma w planie
ale nie tracę miłości i wiary

nie tracę też nadziei bo wciąż ufam Tobie
dziękując co dnia za dar życia
jesteś ze mną zawsze w zdrowiu i chorobie
Twój dar nie jest bez pokrycia

porzucam obawy wszelkie
i żadne myśli już nie zaginą
a każda będzie kiedyś złota

piszę dla serca co bije nad Łyną
smutne ale jest tak wielkie
jak jedna moja tęsknota


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 31 july 2020

Życie to nieustanne gdybanie...

Gdybym nie spotkał ciebie na szlaku drogi
byłbym biedniejszy niż ten żebrak ubogi
z sercem złamanym oraz słabego ducha
tylko taki człowiek wysłucha
kto wrażliwość w sobie
nosi zawsze
Tobie
składam dzięki
za ciepło dłoni
które dotykają posiwiałych skroni
choć gestem z lekka nieśmiałej panienki
przy tobie codziennie tyle lat ubywa
nie na darmo Łaską imię twoje nazywam
***
A gdybym nie spotkał na drodze jednego drogowskazu
to stałbym się pewnie choć nie od razu
małym tylko puszkiem porwanym przez wiatr
może nawet serce ci skradł
i na najdłuższą chwilę
się może zatrzymał
przed oczyma
które tyle
widziały
jeszcze zobaczą
niech nie płaczą
świat jest taki piękny
przez mokre od deszczu szyby
łzy też nie kapią na niby
***
Gdybym nie doszedł do tamtego skrzyżowania
nie zapisał niczego w myśli pamiętniku

chyba wystarczy już nam tego gdybania
mój ty wspaniały dusz przewodniku
polecę dzisiaj na skróty
pobiegnę i popłynę
nie zginę
krainę
tobie pokażę
jedna jest droga
do niej bardzo długa
nic to że zedrzemy buty
tam czekają odpowiedzi na wszystkie pytania


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: WIELKI PIĄTEK 2025, 13 kandydatów, Czarna kampania 2025, Rewolucja 2025, Poezja to radosna kochanka, Memento III, REANIMACJA, Wielki Cham, Dwa limeryki ,,erotyczne'', Poeta i ,,poetka'', Mini refleksja, Spadkobiercy, Na Międzynarodowy Dzień Kota, Pytania na XXI wiek, Dla Matki Boga - stornello, Zero, Prosto w oczy, Rozmyślanie w miesiącu urodzin, Dzięcioł, Wehikuł czasu, Nowe życie, jajo na boczku, chwila, Powrót z rejsu, Memento, Bez maski, Nadeszła zima, Bezsenne noce 2025, Tomasz Beksiński - 1958-1999, NEO, Lekcja rachunków, Trzynastego grudnia..., Szósty krzyżyk 2, Wacuś, Oczekiwanie na nowego Godota, Pro memoria, Zapiski niespokojne 3, W jesiennej zadumie, Ekspiacja, Piosenka poetycka, Poeta, Życie jest jak gra w pokera, Zasznurowane usta, Wiersz dla Ani, Jerzy Stuhr i Feliks Szajnert- ku pamięci, Elegia, Jedna myśl tylko powraca..., Bal manekinów A.D. 2024 (vilanella), Wszystko nie powstało z niczego..., Serce serc 2024, Z pamiętnika duszy, Pamięć silniejsza jest niż śmierć, Pamięć silniejsza jest niż śmierć, Jak bańka mydlana..., Wielkanoc 2024, Niedziela Palmowa A.D 2024, Jak lew został królem zwierząt, Samotni są pośród nas II, Westchnienie - rebuild version, Ostatni dzień stycznia, W imieniu prawa, Dziewczyna ze snu 2, Życie 2, Noworoczne życzenia, Sylwester 2023, O leśnej telewizji, Oczekiwanie 2023, 13 grudnia 1981, Rok trzeci, Listopad III, W październikowym zamyśleniu, Pamięć 2023, Takie sobie homonimy, IDĄC PRZEZ ŻYCIE, Inka, Sny są czasami bardzo gadatliwe, MIŁOŚĆ 2023, Bez odpowiedzi, Zamarzenie, Apokalipsa 2023, Anafora na początek lata, Kameleony 2023, Sen na jawie, Zawsze jest jakieś ale..., PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI, Sen informatyka II- sequel, Nagłe zastępstwo, Całe życie..., Sodoma 2023, On i my, W Debilolandii 2, 24 lutego 2022*, W zamyśleniu w dniu urodzin..., Jesteś, choć cię nie ma..., Rozmyślania, Do zobaczenia po tamtej stronie..., SYLWESTER 2022, Wigilii to czas..., 13 grudnia 1981 / 2022, Andrzejki A.D. 2022, Trzy limeryki o piłce nożnej, Zima na biegunie jest ciepła…, ŻABA I BOCIAN, Jak bańka mydlana..., Zero i jedynka, człowiek czy Człowiek, Internet, Nostalgia VI, CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON, Życie to jest podróż II, Równanie z jedną niewiadomą, 26 LIPCA 2022, Gdzie jesteś Aniu ? – sequel, Ten najważniejszy list II, Moje najskrytsze marzenie, Poezja to radosna kochanka..., Zimna czerwcowa noc, PTAK BEZ SKRZYDEŁ, Vangelis (1943-2022), Wiem, że jesteś przy mnie..., Kardiolog jest zbędny, Dla Ciebie choćby tylko motylem..., Powitanie maja III, Jeszcze będzie bardzo pięknie, Czarne i białe, Triduum Paschalne i Wielkanoc 2022, Jej powrót, Serce Ukrainy, Pytania bez odpowiedzi, CEDR I ŁOPIAN, 24 lutego 2022, Ból złamanego skrzydła, REKLAMOWY ZAWRÓT GŁOWY, Sylwester 2021, Staruszek i chłopiec IV, Ze świątecznego pamiętnika, KALENDARZ, Moje przesłanie, KONKURS JEDNEGO WIERSZA, 13 grudnia 1981 r (III), SEKSMISJA -ZAKOŃCZENIE A.D. 2021, Dobry anioł II, Trzy limeryki o świętym Mikołaju, Andrzejki 2021, Na wpół jawa i sen…, Nie wszystko czas pochłonie..., Polska Niepodległa, Zaduszki, Listopadowa refleksja III, Życiorys,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1