Poetry

Toya
PROFILE About me Friends (4) Poetry (30) Prose (1)


19 february 2025

a wtedy

zamknie oczy
nagość dłoni rozebranych z młotka i dłuta
może peszyć
uwięzionego w lipowym klocku ptaka

choć wydobył zaledwie kontury
żadnych szczegółów
po których rozpoznałbyś zamiary

co z tego że nie zaśpiewa
chyba że w ogniu rozjarzony boleśnie
sękatą nogą wyrzuci iskry
nim wzleci hen

unosząc ze sobą swąd palonych piór
dojrzewających jeszcze
w pękających słojach




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1