5 june 2016
3 june 2016, friday ( 07/ojcze nasz - skit/EKSKOMUNIKA )
ojcze nasz któryś jest w niebie święć się imię twoje
dziś jestem pewien, że istniejesz tylko w mojej głowie
przyjdź królestwo twoje, i wiesz co teraz zrobię?
poukładam sobie w swojej, nic nie zostanie po tobie
bądź wola twoja, jako w niebie tak i na ziemi
jebana paranoja, nawet ty już jej nie zmienisz
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
spróbuj żyć do dziesiątego tak by nie musieć pożyczać
odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy
wieszamy cię na krzyżu, potem na szyje i ściany
nie wódź na pokuszenie, ale zbaw ode złego
skrucha leczy sumienie, wyspowiadam się z wszystkiego
uwarunkowania, brak własnego zdania
idą ślepe owieczki za głosem swojego pana
chciałbym wierzyć w ten banał, ale nie było mi dane
będę łamał wiarę w was dopóki sił mi starczy, amen.
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma