Poetry

Maksymilian
PROFILE About me Poetry (16)


6 november 2012

Pies

Pies
 
Pies był duży jak wierny – przerażał tą wiernością
Biegał w koło i prosto bardzo często za kością
Lubił głośno poszczekać co złościło kocury
Ale psy już tak mają że nie miauczą z natury
 
Brał mnie czasem na spacer i ciągnął Maksymalnie
To raz w lewo to w prawo to do błota fatalnie
Czujnie węszył wciąż wroga nie dla sławy czy miski
Lecz dla wilczej zasady dla obrony mu bliskich
 
I tak życie przebiegał obszczekując obcego
To znów leżał pod drzwiami nasłuchując słów tego
Który był mu idolem – lecz niestety nie Bogiem
Bo go nie uratował kiedy zdychał za progiem
 
15. 02. 12.


number of comments: 5 | rating: 5 |  more 

Florian Konrad,  

to nawet nie jest śmieszne. okropna grafomania.

report |

Miladora,  

Floruś - nie byłoby źle, gdyby go trochę przemyśleć pod względem doboru słów i dopracować rytm do jednakowego metrum i średniówki. ;) Czytałam znacznie gorsze wiersze. :))) A teraz wszystko w rękach autora. :)

report |

Nevly,  

pies przerażał wiernością ... to jest dobre przecież , jak dla mnie ;)))

report |

deRuda,  

dla mnie też

report |

zuzanna809,  

śmieszne? Raczej bardzo, bardzo SMUTNE!

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1