pizzaboy | |
PROFILE About me Friends (55) Collections Forums (1) Poetry (59) Photography (57) Graphics (5) Postcards (8) Diary (11) |
pizzaboy, 8 december 2012
na parapetach
marzną nastroszone gołębie
dziadek z białą brodą
tworzy lodowe grafiki
grzeję w dłoniach
napar z malin
Galileo Galilei wynalazł potwora
słupek za oknem
ponure minus czternaście
pizzaboy, 17 march 2013
słodki sok rozpływa się
wsiąka w dłonie i uda
orzeźwia wargi
łatwiej się wyzwolić
odrobina koniaku
zwalcza drapiące kocham
skronie pulsują
ciśnienie w normie
by nie ranić za głęboko
krótko przycinasz paznokcie
kolejka do fryzjera
życie zaplatamy w warkocze
węzeł trudniej rozwiązać
gwiazdy nie spadają
księżyc trwa w niebycie
nie uchylasz okna
czekasz by rozgrzał wschód
smuga na szybie
świadek bliskości
umyjesz słony zaciek
nie zostawisz dowodów
i tylko ja będę wiedział
pizzaboy, 8 september 2014
jesteśmy ziarenkami piasku na plaży
wilgotna sól scala
wprasowani w foremki
tworzymy iluzję zwierząt i roślin
dzieci dorastają mamione babkami
słońce i wiatr testują trwałość budowli
pizzaboy, 6 july 2012
rozsmakowany w gruszkach
zapatrzony w melony soczyste
zapamiętały w poziomek delektacji
żądzą do mięty liści opętany
kokosa rozłupanego w mlecznej kąpieli
purpurowej jagódki aromatem wiedziony
czarodziejskiego ogrodu amnezja
cieniem rozłożystej śliwy
zmorami przeszłości pamięć karmi
w herbacie sucharki maczając
kosmata starość sklerotyczna
młodości minionej namacalny dowód
pizzaboy, 13 december 2012
miotany ogromnym pragnieniem
by zostać artystą
co z gliny na wzór boskiej wenus
twoją podobiznę ukształtuje
umiarkowanym jestem optymistą
wiedząc iż niewprawną dłonią
golema postać uformuję
pizzaboy, 8 september 2012
kroplą deszczu spłynąć
pożółkłego liścia trasą
nadzieja na zjednoczenie
grawitacja wspiera
strudzonego wędrowca
galaktyk odległych
pizzaboy, 15 december 2012
mętny wzrok niczym fotoplastkion
wyświetla nikotynowy oddech
oczyma gwałconej dziewczynki
okaleczona szmaciana lalka
pozwala zaplatać warkocze
lata kupczenia ciałem
dusza na ramieniu
równa workowi z kotem
zbrokana śliną
obgryzione paznokcie
sięga po srebrniki
alfons darczyńca zaciska pięść
kukiełka skulona w łazience
ciepły obiad dla córki
pizzaboy, 12 february 2013
poznałeś smak i zapach ziemi
wchłaniałeś wilgoć chłodnej rosy o poranku
koncerty skowronka
leszczynową wędką biłeś rekordy
w zapomnianej gliniance
wiesz jak spływa żywica z pnia świerku
tworzyłeś ludziki z szyszek i kasztanów
rozpamiętujesz się w bogactwie leśnego runa
sarny dziki zające cietrzewie żurawie
wschody nad poranną łąką we mgle
zachody na horyzoncie lustrzanej tafli morza
topiłeś się niczym skwarka bez filtrów uv
w mroźny dzień przywarłeś wargami do klamki
odkrywałeś dźwięki i obrazy z kultowych multimediów
pierwszy pocałunek
papieros księżycówka pędzona nocą
cięciem pępowiny wydałeś dziecko na świat
cóż kiedy ciągle jesteś sam
pizzaboy, 1 september 2013
kiedy trzasnę drzwiami
zostawię za sobą resztki zaściankowości
na płótnie wyryte pastelowe barwy
jeszcze tylko do wpół wypiję herbatę
nie zaczekam na świt
towarzyszką podróży będzie noc
zacisnę krtań i pozostałości pruderii w ciepły szal
wycia nie uzależnię od fazy księżyca
kiedy trzasnę drzwiami
tylko smak deszczu pozostanie niezmienny
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma