| doremi |
PROFILE About me Friends (52) Poetry (399) Prose (3) Photography (94) Graphics (5) Video poems (5) Postcards (10) Diary (7) |
doremi, 30 december 2019
żurawie gęsi kaczki często latają w kluczu
a wspólny lot przynosi same korzyści
zwiększa wydolność organizmu
zmniejsza zużycie energii
regeneruje siły
jest w tym zamysł
porządek i ład
gdyby ludzie sformowali życie na wzór ptasiego klucza
i osiągnęli wzajemne porozumienie
życie byłoby
przejrzyste
i prostsze
uczmy się od ptaków
doremi, 29 december 2019
Ze wzrokiem niewesoło
czasem aż krewa zalewa
czerń miesza się z szarością
nie wiesz krzak to czy drzewa ?
Jest sposób by się cieszyć
radością – wręcz bez miary
wystarczą na nosie
różowe okulary
doremi, 29 december 2019
Najlepiej przez życie – prosto,
żeby nie błądzić jak w lesie,
ubrać się w dobro uczciwość,
nie bacząc co jutro przyniesie.
Podążać wciąż - w stronę słońca,
bo czegóż potrzeba więcej,
byle nie zgubić właściwej drogi
i nie znaleźć się na zakręcie
doremi, 29 december 2019
Jeśeli tkwi w Tobie gołębie serce
nie próbuj tego skruszyć,
gdy staniesz się bestią w ludzkiej skórze
wyrzekniesz się swojej duszy.
doremi, 29 december 2019
Trzymajmy się życia rękami, nogami,
dotykajmy słońca i czekajmy na deszcz,
niech z przytulaniem poczeka Matka Ziemia,
kochajmy tutaj bo...
nikt nie wie, co tam jest…?
doremi, 27 december 2019
pytamy - gdy lat przybywa
ile nam życia zostało
sporo się przecież przeżyło
lecz wciąż jeszcze mało mało
dusza- zabawna jak dziecko
u stóp jej klękają wieszcze
można ją trzymać za uzdę
a ona chce jeszcze jeszcze
jak tu zachować rozsądek
gdy dusza w twarz nam się śmieje
cóż…
trzeba się jeszcze natyrać
póki nas wiatr nie rozwieje
doremi, 27 december 2019
Ubrani w jesień
wtuleni w siebie
z babim latem we włosach
przemykają przez park
jakby byli jego częścią
Pochłonięci naturą
jak wernisażem sztuki
trzymają się za ręce
i odnajdują w ciszy
tak bliskiej – jesiennej...
Zupełnie jak dzieci
dokarmiają wiewiórki
zbierają kasztany
szukają żołędzi
a z liści tworzą serca
W symbiozie z naturą
odkrywają jesień
na nowo zakręceni
patrzą sobie w oczy
dłużej niż przed laty
Nie śpieszą się
tak jak kiedyś
w kieszeni kasztany
i ciepłe dłonie
doremi, 27 december 2019
Małe miasteczka wzruszają,
tak jakby miały duszę,
zadziwia zaciszność parków,
żyje się w nich jakby dłużej.
Z pracy wracasz spacerkiem,
wolno – na wielkim luzie,
bo czas tam biegnie powoli,
żyje się dwa razy dłużej...
Sąsiad rajcuje z sąsiadką
i wcale im się nie nuży,
wiedzą – „robota nie zająć”,
cóż - żyje się jakby dłużej...
Wędkarz wyrywa na ryby,
z pietyzmem fajeczkę kurzy,
rozpiera się w swoim raju,
tu żyje się dwa razy dłużej...
W niedzielę zaliczasz teatr,
cóż – kilka godzin w podróży,
lecz ciche miasteczko - czeka
żyje się w nim jakby dłużej...
doremi, 27 december 2019
Nie koniak brandy ani też whisky,
wystarczy szklaneczka wódki czystej,
by poczuć się nader wyjątkowo,
nie szaro smętnie lecz kolorowo.
Fantazja wtedy jest wodzirejem,
miary, rangi nabierają słowa,
wiersze wciągają - tak jak libretto,
druga szklanka i wszystko od nowa.
Chociaż - z dnia na dzień- upływa życie
chociaż - w przetrwaniu - poezji wiele,
należy odbić się, umoralnić,
bo taka muza - jest procederem.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
25 june 2024
wiesiek
25 june 2024
Eva T.
24 june 2024
Jaga
24 june 2024
wiesiek
23 june 2024
wiesiek
22 june 2024
wiesiek
22 june 2024
Satish Verma
21 june 2024
wiesiek
21 june 2024
Satish Verma
20 june 2024
Satish Verma