doremi | |
PROFILE About me Friends (52) Poetry (400) Prose (3) Photography (94) Graphics (5) Video poems (5) Postcards (10) Diary (7) |
doremi, 23 april 2013
szukała męskiego torsu
desperacko chwytała się jaśka
poduszka była jedwabna miła i miękka,
ale chodziło przecież o zupełnie coś innego
chciała wygrać z lękiem i czuć najsubtelniejszą bliskość
dziwaczka
chciała bóg wie czego…
w swoim optymizmie uczepiła się barw
podglądała wiosnę lato zimę i złocistą jesień
z naturalnością poddała się czterem porom roku
pochłaniały ją bez reszty i wrosła w nie całą sobą
w samotność
póki nie kupiła kota
doremi, 22 april 2013
młodość radość sprawność
spełnione marzenia
potem
coraz więcej lat
dolegliwości
kręgosłup /niestety nie moralny/
odmawia posłuszeństwa
a serce się ćpa
nie potrafi spokojnie puk puk
tylko chce wyskoczyć z piersi
głupie jakieś
obłędnie przyciągają biodra
czyżby zumba
-ładnie pani wibruje miednicą
-mhm
k…a mać ostroga
ciii
doremi, 22 april 2013
szafa na podwórku
stara zaniedbana
nieopodal fotel
wytarty
do sprzedania
może ktoś się skusi
i podda renowacji
tyle w nich myśli
tajemnic
inspiracji
doremi, 27 march 2013
króliczki kurczaczki
na straganach stoją
w wyobraźni swojej
piękne stoły stroją
kup dzisiaj kurczaka
kup też dużą kurę
będziesz miał stroiki
i radości furę
śmiej się pełną gębą
odrzuć wszystkie żale
niech święta uplotą
uśmiechu woale
z pogodą ducha
i wiosną w sercu
Miłym Trumlowiczom,
Spokojnych Świąt Wielkanocnych !
doremi, 11 february 2013
stąpamy twardo po ziemi
i bez najmniejszych skrupułów
depczemy wszystkie marzenia
zakładamy różne maski
stosujemy grę pozorów
ignorujemy otwartość
a czas zegarmistrz ucieka
i życie takie ulotne
doremi, 10 february 2013
dla niej wiersze lubił pisać
całą krew chciał z dziewki wyssać
ona więdła pokorniała
to co miała dać nie dała
snuła się jak dym po domu
nie mówiła nic nikomu
do lodówki się skradała
i jak dynia rozrastała
jadła dużo połykała
bombonierki pochłaniała
zmieniła nie do poznania
wyglądała niczym bania
ładne kształty gdzieś zgubiła
to wszystko co tak lubiła
umknęła wierszowa podnieta
zniechęcił się płodny poeta
pomyśleć, że miała asa w rękawie
teraz talia leży w trawie
doremi, 9 february 2013
nie straszne mi pogody złe
zamiecie wiatry i burze
zmęczenie
wyczerpanie
wszystko to jest bez znaczenia
gdy twoje dłonie tak ciepłe
doremi, 5 february 2013
jasnych uśmiechniętych
rudych żółto – jesiennych
przejrzystych jak kryształ
zrozumiałych
do słońca
ciemnych nieprzystępnych
pełnych zakrętów
niezrozumiałych
nieprzejednanych
do nicości
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
1 october 2024
I Knelt In FlamesSatish Verma
30 september 2024
....wiesiek
30 september 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 september 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 september 2024
HyperaesthesiaSatish Verma
29 september 2024
2908wiesiek
29 september 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 september 2024
Skromny 2023.Eva T.
29 september 2024
Jesień/zima drzewa figowegoEva T.
29 september 2024
Jesień drzewa figowego (informacyjnie)Eva T.