zuzanna809, 16 august 2012
nie chce do mnie przyjść
ten wiersz
fajtłapa i maruda
pewnie się obraził
i strzela sobie fochy
to ja mu też pokażę!
bo co sobie myśli
mąci mi tylko w głowie
rozprasza uwagę
a tak prawdę mówiąc
na co mi potrzebny
teraz to nawet jak przyjdzie
zatrzasnę mu zeszyt przed nosem! (... więcej)
zuzanna809, 5 august 2012
- A jaką ty jesteś poetką, na litość boską!?
- Jak to jaką? Trumlowską!!!
zuzanna809, 17 july 2012
na przykład eleganckie restauracje
grzeczny kelner grzeczne zamówienie
grzeczne podanie grzeczne czy smakuje
grzeczne smakuje chociażby i nie
przyciszone rozmowy a częściej milczenie
dbałość o etykietę oraz sztywność formy
rachunek napiwek ukłony z serwetką
i wyjście z krainy savuar (... więcej)
zuzanna809, 8 july 2012
trzaśniem bo zaśniem
na drugą nóżkę
za spotkanie
i nieobecnych
łykniem bo odwykniem
za piękne konie
szybkie kobiety
tych co nie na lądzie
gruchniem bo spuchniem
za żony i kochanki
by się nie spotkały
nawrócenie abstynentów
chlup w głupi dziób
za udane życie
pomyślność (... więcej)
zuzanna809, 3 july 2012
- Tato, dlaczego nie zadzwoniłeś do mnie z okazji Dnia Dziecka?
- Nie jesteś już dzieckiem.
- A dlaczego nie zadzwoniłeś z okazji Dnia Kobiet?
zuzanna809, 29 june 2012
Wrócił z synkiem i baniakiem wody znad pobliskiego żródełka. Z właściwą sobie skłonnością do nabijania dziecka w butelkę powiedział:
- Jutro pójdziemy godzinę póżniej, będzie leciała gazowana!
Zadowolony z pomysłu, myślał już nad tym, jak dalej pofantazjować o tej wodzie i (... więcej)
zuzanna809, 28 june 2012
pan dyrektor otworzył
tajne posiedzenie
z porządkiem ustalonym
nie do przestrzegania
krótkie powitanie
wybór protokolanta
nad nieistotą spraw
zażarte dyskusje
ktoś uniósł się bez powodu
i nawet popłakał
inny wszystko wyjaśnił
nie argumentując
należało ustalić cokolwiek
(... więcej)
zuzanna809, 23 june 2012
dziesięć minut przed śmiercią
wysłał ze szpitala esemesa do żony
kochanie rosół znakomity zjadłem
ciasto wygląda apetycznie
zjem wieczorem
zuzanna809, 19 june 2012
kot to istnienie doskonałe
całkowity relaks i potęga w sprężaniu
na swój widok w lustrze
zamiera z zachwytu próbując dotknąć cudu
spojrzeniem pisze poemat o piłeczce
jeśli mu nie podpadniesz pozwoli się kochać
i zgodzi się nawet zostać twoim panem
na jego drodze nie ma wątpliwości
(... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
10 november 2024
You've Already Gonesteve
10 november 2024
1011wiesiek
10 november 2024
Zasuszyły się.Eva T.
10 november 2024
In My PaintingSatish Verma
9 november 2024
Jesień....kalik
9 november 2024
0911wiesiek
9 november 2024
To End The PoemSatish Verma
8 november 2024
Never Found YouSatish Verma
7 november 2024
0711wiesiek
7 november 2024
"In This Hell"steve