Szafranka | |
PROFILE About me Friends (25) Forums (1) Poetry (23) Prose (2) Photography (60) Postcards (1) |
Szafranka, 12 june 2013
Z serii żagiel ( od "flauta" do "bałam się" )
1. "flauta"
wizyta w osiedlowym sklepie
była jak ostatni wieczór przed podróżą
kiedy wzrusza widok mydelniczek
w promocyjnej cenie od lat na półce
kiedy uzupełnianie zapasów napoju wieloowocowego
tak ekscytuje
później spacer i nareszcie światła w oknach
nowych bloków ze strzeżonym parkingiem
plac zabaw wybudowany tuż obok
oby im się miło mieszkało
.
tego wieczora upał nie pozwalał spać pod przykryciem
odkąd usłuszałam o wielkim żaglu
planuję tam leżeć bezbronna
gdzie zamglony wzrok wystarczy
by poczuć wdzięczność
gdzie jasne oczy są w cenie
wiem że wierzchołek diamentu
może zarysować niewprawną dłoń
że u mnie to się nie zagoi
więc niech przyśni się żagiel
Szafranka, 2 march 2012
widzę przez szparki między rzęsami
zgaście spać
budzisz mnie znów
dlaczego mnie dręczysz tęsknoto
zakradłaś się i ugryzłaś w palec
pazurkiem zadrasnęła przewrotna
nadzieja w parze z drugą szansą
podciągam stopy pod brodę
zawijam w kołdrę
piecze boli
Szafranka, 1 may 2012
- wiesz, na pewno jest jej zimno
i trochę się niepokoję - mówi
już od kilku dni wspomina
nienaturalnie czerwone usta jakiejś dziewczynki
dlugie rzęsy ukryte za szkłami okularów
podekscytowanie
z jakim poprosiła o drugą filiżankę herbaty
- przecież jej jest zimno - powtarza
i oczy ma ciemniejsze niż chwilę wcześniej
jak to możliwe
żeby źrenice nie odcinały się od tęczówek?
pewnie jej się to podobało
ileż smutku w tych pięknie wygiętych brwiach
- kim ona jest?
- moim startem i lądowaniem - odpowiada
i tak po prostu idziemy przejść się nad ocean
dochodzi druga w nocy
klucze zostawiamy w recepcji
Szafranka, 17 march 2014
mój właściciel był dla mnie dobry
pewnego razu na poczatek pogłaskał mi pępek
a później okrył mnie tak dokładnie
że było jak na rozgrzanym asfalcie
pierwsza rzecz której miałam się nauczyć
to trwanie w bezruchu
nie sądziłam że tak potrafię
czasami w nagrodę na dłoni
lądowały pojedyńcze płatki śniegu
"znów cała się trzęsiesz nienawidzę tego"
mawiał często w ciemnościach wraz
z lekkim szarpnięciem za wlosy
mimo to zawsze wiedział kiedy
myślę o domu i chłodnych porankach
opowiadałam że wtedy zamykałam wszystkie okna
"już jako dziewczynka marzyłam by zamieszkać
w miejscu gdzie nie zmieniają się pory roku" wyznałam
długo wpatrywał się w moje wyschnięte usta
Szafranka, 4 march 2012
tęsknię za nią
poprawiając wystający z
niedomkniętej szafy rękaw
zimowej kurtki
czytając książkę
o podróży na Antarktydę
najbardziej
słuchając "Hollywood Hills"
w autobusie
obejmij mnie pod ostrzałem
czerwonych domów
to zgubne marzenia
można przegapić swój przystanek
Szafranka, 5 march 2012
pięć
mam przed sobą mahoniowe drzwiczki
plus pięć
twarzyczka wpleciona w barokową ramę
idealnie okragła buźka
plus pięć
muszę się kłaniać
dźwięczny śmiech
taniec czarnych loków
skąpanych w słońcu
plus...
ostatnie tchnienie wiatru
między liśćmi jabłoni
w oddali
cisza
Szafranka, 18 april 2012
zarodek dorasta mieszkańcem świata
nie mieszkańcem pokoiku
z firankami koloru latte
i lampką o uśmiechniętej mordce
drzwi otworzyły się same
widzi mówi więc
bezczelność!
pierwszy raz obdziera ich z płachty ideału
pierwszy raz rażą w oczy oklapłość niemoc
zwichniete ręce
mały dorastający zarodek
spokojnie stwierdza to
na widok czego oni
zanurzają twarze w poduszkę
sięga głębi
nurkując między rafami
zmarnowanych szans
gdzieś w oddali widzi zwycięskie ławice
połyskujące perłami
wyrywa się rozpaczliwie wyciąga dłonie
to grzech?
taka kruszynka jak ona
śmie widzieć i jeszcze mówić
bogowie świątynia trach!
Szafranka, 1 march 2012
dlaczego jesteś taka brudna
skąd ten kurz na plecach i
rzepa na szyi
żyję w sterylności aż do bólu
to z wewnątrz
pokrywa mnie gryzącym kurzem troski
ohydny brud bierności i
łzy go nie zmyją
odradza się co dzień
kiedy dotykam bosą stopą wspomnień
otwierając oczy z rana
chodź tu i wyszoruj mnie w balii
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
31 may 2024
3205wiesiek
30 may 2024
3005wiesiek
30 may 2024
Over Your DreamSatish Verma
29 may 2024
2905wiesiek
28 may 2024
2805wiesiek
28 may 2024
Watching A MiracleSatish Verma
27 may 2024
Stąd do wiecznościJaga
27 may 2024
No ComplaintsSatish Verma
26 may 2024
Between Whips And TetherSatish Verma
25 may 2024
Travesty Of TruthSatish Verma