Szafranka | |
PROFILE About me Friends (25) Forums (1) Poetry (23) Prose (2) Photography (60) Postcards (1) |
Szafranka, 1 march 2012
dlaczego jesteś taka brudna
skąd ten kurz na plecach i
rzepa na szyi
żyję w sterylności aż do bólu
to z wewnątrz
pokrywa mnie gryzącym kurzem troski
ohydny brud bierności i
łzy go nie zmyją
odradza się co dzień
kiedy dotykam bosą stopą wspomnień
otwierając oczy z rana
chodź tu i wyszoruj mnie w balii
Szafranka, 1 may 2012
- wiesz, na pewno jest jej zimno
i trochę się niepokoję - mówi
już od kilku dni wspomina
nienaturalnie czerwone usta jakiejś dziewczynki
dlugie rzęsy ukryte za szkłami okularów
podekscytowanie
z jakim poprosiła o drugą filiżankę herbaty
- przecież jej jest zimno - powtarza
i oczy ma ciemniejsze niż chwilę wcześniej
jak to możliwe
żeby źrenice nie odcinały się od tęczówek?
pewnie jej się to podobało
ileż smutku w tych pięknie wygiętych brwiach
- kim ona jest?
- moim startem i lądowaniem - odpowiada
i tak po prostu idziemy przejść się nad ocean
dochodzi druga w nocy
klucze zostawiamy w recepcji
Szafranka, 6 march 2012
duszę się
jak w środku zakorkowanej butelki
potrzebuję zręcznych palców
sama jestem podobno niezaradna
chyba tak jest
szarpię ten korek całe życie
część mnie została
zapakowana do środka
a mnie jej brakuje
oni
mają ręce pełne roboty pełne życia
przelatują przez nie bilety kopertówki
samsung avila egzotyczny inglot
butelka?
chyba tylko małpka
Szafranka, 18 march 2014
Dlaczego tak trudno mi zasnąć?
Odblask włączonego telewizora nie przeszkadza
widzieć starszej pani opartej o balustradę tarasu.
Kiedyś chciała nauczyć się nie stawiać kropek
na końcu zdania w listach
i uroczego "no więc" przy przechodzeniu
na nowy temat.
Kiedyś obiecała sobie, że pewnego dnia przytuli
policzek do drobnych czarnych loczków.
W takich chwilach jej oczy,
które można było nazwać jasnymi,
jeśli bardzo się chciało, wprawiały w zakłopotanie.
Teraz wspomina tylko swój bilet powrotny, który
który o mało nie złączył ich dłoni-
ale była wtedy tak nieśmiałym dzieckiem.
Szafranka, 5 march 2012
pięć
mam przed sobą mahoniowe drzwiczki
plus pięć
twarzyczka wpleciona w barokową ramę
idealnie okragła buźka
plus pięć
muszę się kłaniać
dźwięczny śmiech
taniec czarnych loków
skąpanych w słońcu
plus...
ostatnie tchnienie wiatru
między liśćmi jabłoni
w oddali
cisza
Szafranka, 11 june 2012
czwartego czerwca
zwróciłam uwagę na grajka w tramwaju
choć w niedojrzałej wierności uznałam
że przecież nie powinnam
czwartego czerwca
na tę wiadomość z zaangażowaniem
poświęciłam się wypełnianiu zeszytu ćwiczeń
choć nie wszyscy to pochwalają znam kogoś
kto jest tak pełen życia
teraz wiem dlaczego jego oczy
były jak wypalające się węgielki
wiem że choćbym pogładziła ciemny policzek
nawet 153 razy
nie mogłabym zapewnić -
nic się nie bój
nerwowe poprawianie poduszki
późnym wieczorem
nie zagwarantuje bezpieczeństwa
tym którzy nie mieli zamiaru
rozstawać się ze swoją rozżarzoną ziemią
nie pomogło
Szafranka, 4 march 2012
tęsknię za nią
poprawiając wystający z
niedomkniętej szafy rękaw
zimowej kurtki
czytając książkę
o podróży na Antarktydę
najbardziej
słuchając "Hollywood Hills"
w autobusie
obejmij mnie pod ostrzałem
czerwonych domów
to zgubne marzenia
można przegapić swój przystanek
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma