Szafranka

Szafranka, 1 march 2012

***

dlaczego jesteś taka brudna
skąd ten kurz na plecach i
rzepa na szyi

żyję w sterylności aż do bólu

to z wewnątrz
pokrywa mnie gryzącym kurzem troski
ohydny brud bierności i

łzy go nie zmyją

odradza się co dzień
kiedy dotykam bosą stopą wspomnień
otwierając oczy z rana

chodź tu i wyszoruj mnie w balii


number of comments: 9 | rating: 9 | detail

Szafranka

Szafranka, 1 may 2012

Pewnej nocy w Monrovii

- wiesz, na pewno jest jej zimno
i trochę się niepokoję - mówi

już od kilku dni wspomina
nienaturalnie czerwone usta jakiejś dziewczynki
dlugie rzęsy ukryte za szkłami okularów
podekscytowanie
z jakim poprosiła o drugą filiżankę herbaty

- przecież jej jest zimno - powtarza
i oczy ma ciemniejsze niż chwilę wcześniej
jak to możliwe
żeby źrenice nie odcinały się od tęczówek?
pewnie jej się to podobało
ileż smutku w tych pięknie wygiętych brwiach

- kim ona jest?
- moim startem i lądowaniem - odpowiada
i tak po prostu idziemy przejść się nad ocean
dochodzi druga w nocy
klucze zostawiamy w recepcji


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

Szafranka

Szafranka, 30 june 2014

Węzeł

Węzeł gordyjski ściskający gardło i krtań.
 Zamiast przeciąć zaplączą bardziej.
 
 Pożycz dobra duszo nożyczki.
 Moje wypadły mi z rąk.

 Uparte nie chcą poddać się dłoni.

 Zaplatają.
 Pomagam im w tym codziennie.

 Usta mam zaklejone "kropelką",
 swoim milczeniem.


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Szafranka

Szafranka, 6 march 2012

***

duszę się
jak w środku zakorkowanej butelki
potrzebuję zręcznych palców
sama jestem podobno niezaradna

chyba tak jest
szarpię ten korek całe życie
część mnie została
zapakowana do środka

a mnie jej brakuje

oni

mają ręce pełne roboty pełne życia
przelatują przez nie bilety kopertówki
samsung avila egzotyczny inglot

butelka?
chyba tylko małpka


number of comments: 7 | rating: 18 | detail

Szafranka

Szafranka, 29 february 2012

***

mój wzrok
na twej szarej marynarce
którą notabene
dotknęłam p r z y p a d k i e m

oddech urywany
jak u astmatyczki
trawiące płomienie

kolce róży w ustach
na policzkach dłoniach
prostaczki bez umysłu

słodycz dziecka
naiwności

na twój rozkaz
marionetka


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Szafranka

Szafranka, 29 february 2012

***

nie chcę źle mówić 
sama o sobie ale
prawda że to trochę zabawne
kiedy leżąc wieczorem w łóżku
próbuję objąć się
własnymi ramionami

przykładam dłoń do policzka 
nierówności  delikatne ciepło
chyba nawet przyjemne

może jednak chcesz
w końcu to tylko
drobny defekt


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Szafranka

Szafranka, 18 march 2014

żal

Dlaczego tak trudno mi zasnąć?

Odblask włączonego telewizora nie przeszkadza
widzieć starszej pani opartej o balustradę tarasu.

Kiedyś chciała nauczyć się nie stawiać kropek
na końcu zdania w listach
i uroczego "no więc" przy przechodzeniu
na nowy temat.

Kiedyś obiecała sobie, że pewnego dnia przytuli
policzek do drobnych czarnych loczków.
W takich chwilach jej oczy,
które można było nazwać jasnymi,
jeśli bardzo się chciało, wprawiały w zakłopotanie.

Teraz wspomina tylko swój bilet powrotny, który
który o mało nie złączył ich dłoni-

ale była wtedy tak nieśmiałym dzieckiem.


number of comments: 7 | rating: 17 | detail

Szafranka

Szafranka, 5 march 2012

mierzę czas lusterkiem na komodzie

pięć
mam przed sobą mahoniowe drzwiczki

plus pięć
twarzyczka wpleciona w barokową ramę
idealnie okragła buźka

plus pięć
muszę się kłaniać

dźwięczny śmiech
taniec czarnych loków
skąpanych w słońcu

plus...

ostatnie tchnienie wiatru
między liśćmi jabłoni
w oddali

cisza


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Szafranka

Szafranka, 11 june 2012

***

 
czwartego czerwca
zwróciłam uwagę na grajka w tramwaju
choć w niedojrzałej wierności uznałam
że przecież nie powinnam
 
czwartego czerwca
na tę wiadomość z zaangażowaniem
poświęciłam się wypełnianiu zeszytu ćwiczeń
 
choć nie wszyscy to pochwalają znam kogoś
kto jest tak pełen życia
 
teraz wiem dlaczego jego oczy
były jak wypalające się węgielki
wiem że choćbym pogładziła ciemny policzek
nawet 153 razy
nie mogłabym zapewnić -
nic się nie bój
 
nerwowe poprawianie poduszki
późnym wieczorem
nie zagwarantuje bezpieczeństwa
 
tym którzy nie mieli zamiaru
rozstawać się ze swoją rozżarzoną ziemią
nie pomogło


number of comments: 5 | rating: 23 | detail

Szafranka

Szafranka, 4 march 2012

kraina zachodzącego słońca

tęsknię za nią
poprawiając wystający z
niedomkniętej szafy rękaw
zimowej kurtki

czytając książkę
o podróży na Antarktydę

najbardziej
słuchając "Hollywood Hills"
w autobusie

obejmij mnie pod ostrzałem
czerwonych domów

to zgubne marzenia
można przegapić swój przystanek


number of comments: 4 | rating: 11 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1