18 may 2013

Kąt czytelniczy - i nie tylko

Ten temat na Forum został dodany w celu gromadzenia w jednym miejscu na Trumlu propozycji/rekomendacji przeczytanych/obejrzanych/wysłuchanych prac innych autorów niż użytkownicy Trumla (książki, filmy, filmiki, artykuły, wystawy, płyty, pojedyncze utwory, itd.)


number of comments: 375 | rating: 28 |  more 

deRuda, 18 may 2013 at 11:37  

i niechaj będzie przytulny :)) ten kąt :)

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 11:43  

byle go pajęczyny nie zasnuły, to już będzie dobrze :)

report |

deRuda, 18 may 2013 at 11:52  

no chyba, że mała pajęczynka z pająkiem czytelnikiem :))

report |

RENATA, 18 may 2013 at 13:25  

jestem za jak najbardziej

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 13:27  

fajnie :)

report |

., 18 may 2013 at 13:41  

To może na początek "Baltazar i Blimunda" lub "Wszystkie imiona" Saramago, "Sekretne życie pszczół" Sue Monk Kidd, albo, dla lubiących sf, Asimov po całości:))

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 13:51  

Saramago najpierw przeczytałam "Miasto ślepców" bo chciałam skonfrontować z filmem (książka podobała mi się znacznie bardziej), potem za ciosem "Miasto białych kart". Wymienione przez Ciebie nie czytałam choć tytuły nie brzmią obco. Dziękuję, że zechciałaś rozpocząć kamaja :) pierwsze koty za płoty - z góry, tu i teraz, zbiorczo dziękuję Wszystkim, którzy zechcą się włączyć - żeby nie tworzyć niepotrzebnych "korzeni"

report |

., 18 may 2013 at 14:01  

Też najpierw czytałam "Miasto ślepców", filmu niestety nie znam, więc nie mogę się wypowiadać.

report |

deRuda, 18 may 2013 at 14:14  

co do Asimova aktualnie "Druga fundacja"

report |

., 18 may 2013 at 14:27  

czyli trzecia z kolei, o ile czytasz po kolei:))

report |

deRuda, 18 may 2013 at 14:49  

nie :) czytam jak mi podejdą pod ręce :))

report |

., 18 may 2013 at 14:59  

to tak jak ja kiedyś:) teraz planuję przeczytać jeszcze raz- cięgiem i po kolei:))

report |

RENATA, 18 may 2013 at 13:45  

moje ostatnie .Dean Koontz -Nieśmiertelny i Głos nocy w trakcie listy Rainera Rilkiego do Lou Salome

report |

., 18 may 2013 at 14:09  

Brrr, straszna straszność;)) W każdym bądź razie, jeżeli już o strasznościach mowa, to Koontz wydaje mi się być lepszy od Kinga (innych autorów książek tego pokroju, przyznam się szczerze, za bardzo nie znam)

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 14:43  

ja Koontza tylko :Opiekunowie' - lata temu, ale wciąż pamiętam:)

report |

., 18 may 2013 at 15:01  

ja jakieś 2 lub 3, ale w pamięci utkwiła mi głównie "Intensywność":))

report |

., 5 june 2013 at 17:20  

myszy? czemu myszy? z myszami (a konkretnie szczurkiem) dość sugestywna scena była bodajże w "Roku 1984", ale to chyba nie ten gatunek:))

report |

Ania Ostrowska, 5 june 2013 at 17:28  

matko, ile się naszukałam twojego komentu kamaju!!! :) wpadło mi na skrzynkę powiadomienie, ale bądź tu mądry i znajdź w którym miejscu :)))

report |

RENATA, 18 may 2013 at 14:13  

jest jeszcze Masterton który ma wiele ciekawych powieści tego gatunku -lubie czasem wpadać w tajemniczość

report |

., 18 may 2013 at 14:32  

Jeszcze bardziej brrr;) Mastertona sylabizowałam w podstawówce (na przemian z Dziennikami św. Faustyny;)), a potem tak się bałam, że nie byłam w stanie iść spać, dopóki nie doczytałam do końca:) No i leżało się po kryjomu z latarką pod kołdrą. Trochę mi się od tego czasu gusta zmieniły:))

report |

deRuda, 18 may 2013 at 14:13  

aktualnie do poduszki czytam "Krótka historia czasu" S. W. Hawkinga (choć wiedzy mknie dalej, warto to przeczytać)

report |

alt art, 18 may 2013 at 15:08  

ciekawe, bo kiedyś chciałem Ci przesłać dwie książki hawkinga; i pomyślałem: wiedza mknie dalej..

report |

alt art, 31 may 2013 at 14:00  

chciałem jeszcze: wszechświat w skorupce orzecha..

report |

RENATA, 18 may 2013 at 14:42  

lubię wracać do niektórych ooo w trakcie czytania OD mOJŻESZA DO mAHOMETA -CZYLI PRZYWÓDCY TWÓRCY I ZAŁOZYCIELE RELIGII

report |

deRuda, 18 may 2013 at 14:51  

a moje ukochane to "Czarodziejska góra" Thomasa Manna, którą czytam raz w roku przynajmniej, tak jak i "Mistrza i Małgorzatę" :))

report |

., 18 may 2013 at 15:05  

O, to mam pierwszą książkę na liście "do przeczytania":) To znaczy chciałam to zrobić już dawno, ale akurat nie było "Czarodziejskiej" w bibliotece, potem wciągnęło mnie coś innego, potem nie miałam czasu, a potem zapomniałam, że chciałam;))

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 15:28  

na mojej liście tez tkwi, od dawien dawna, odsuwam wciąż i odsuwam, aż nieprzeczytanie nabiera cech kompleksu. Kiedyś tak już było z "Łukiem Triumfalnym" Remarque'a - potem nie mogłam sobie darować głupoty, ze tyle zwlekałam

report |

Ania Ostrowska, 18 may 2013 at 15:32  

a "Mistrza i Małgorzatę" odkąd nastały audiobooki mam stale w zasięgu słuchu w czasie jazdy samochodem

report |

Ustinja21, 30 may 2013 at 02:35  

Polecam obejrzeć sobie serial "Mistrz..." z 2005 roku, jest po prostu genialny. Najlepsze i najwierniejsze odwzorowanie książki, jakie do tej pory widziałam.

report |

Wieśniak M, 19 may 2013 at 19:01  

Hmmm, Na fali serialu "Gra o Tron"-przeczytałem ostatnio całą serię "Pieśni lodu i ognia"- George'a R.R. Martina. Ze zdumieniem odkryłem że bardzo mnie wciagnęła. Ilość równolegle rozgrywających się intryg, brak głównego bohatera i duża śmiertelność w potencjalnych kandydatach na postać prowadzącą powieść przyprawia o zawrót głowy, na koniec pozostawiając czytelnika z tysiącem niedopowiedzianych wątków. Do tej pory przetłumaczono część serii, więc czekam z utesknieniem na dalszy ciąg:))

report |

Ustinja21, 30 may 2013 at 02:30  

Oglądam serial, bo na książki mnie nie stać chwilowo. Świetny :D

report |

., 19 may 2013 at 19:10  

Jeśli ktoś ma przyjemność zagrzebać się na półtorej godziny w wyjątkową przygodę zapraszam do obejrzenia "Spaceru w chmurach "Alfonso Arau. Nie jest to film ambitny czy oskarowy i nienowy , z piękną muzyką, ciekawą obsadą i przesłaniem i czymś więcej :)

report |

Ania Ostrowska, 19 may 2013 at 20:14  

Keanu Reeves jeszcze przed Matrixem :) Najbardziej utkwiła mi w pamięci z tego filmu scena ogrzewania winorośli ciepłym powietrzem przed przymrozkiem

report |

., 20 may 2013 at 19:37  

Piękna scena- jak dwa wsłuchane w siebie motyle w ruch gest i ciepło :) pamiętam

report |

Ania Ostrowska, 20 may 2013 at 19:47  

tak :) romantyczna dusza :)

report |

hossa, 20 may 2013 at 12:10  

z poprzednimi tytułami, które w dalszym ciągu polecam bardzo, znowu powtarzać nie chcę się, ale rozejrzałam się to tu, to tam i wygrzebałam starszą pozycję, która kiedyś dawno temu sprawiła mi dużo radości, książka i dla dzieci i dla dorosłych: "Nasze zwierzęta" Anna Iwaszkiewicz, ot tak dla odmiany :)

report |

Jaga, 20 may 2013 at 13:05  

wpadłam na otwarcie :))

report |

alt art, 20 may 2013 at 13:05  

celebrytka..

report |

Jaga, 1 june 2013 at 11:11  

tylko tak wyglądam ;)

report |

blue eye, 20 may 2013 at 23:00  

nie zaglądałam, a tu otwarte już :) na pewno jeszcze zajrzę i coś dorzucę jak będę miała coś ciekawego :)

report |

Ania Ostrowska, 20 may 2013 at 23:12  

i właśnie o to chodzi :)

report |

Ania Ostrowska, 21 may 2013 at 22:55  

Annie Proulx - amerykańska pisarka, autorka m.in. zekranizowanych "Kronik portowych" i "Tajemnicy Brokeback Montain". Trafiłam na nią przez zbiór opowiadań "Dobrze jest, jak jest". Dziewięć opowiadań, po jednym na każdy wieczór :) Bardzo polecam

report |

., 22 may 2013 at 17:00  

O, to mam dwa filmy do obejrzenia:)

report |

blue eye, 22 may 2013 at 17:13  

"Tajemnicy Brokeback Mountain" nie można nie obejrzeć, to film którego się nie zapomina, uwielbiam go, jest piękny...

report |

., 23 may 2013 at 19:38  

obejrzymy, zobaczymy...;)

report |

Ania Ostrowska, 23 may 2013 at 19:50  

to już prawie klasyka :)

report |

deRuda, 26 may 2013 at 22:37  

i jeden i drugi oglądałam, książek nie czytała, filmy powalającą, tak różne, a tak ludzkie

report |

., 9 june 2013 at 08:03  

:) I obejrzała oba:) I nie żałuje:)) A nawet się cieszy, zwłaszcza z trafienia na "Kroniki", które lądują niniejszym w kategorii kamajoulubionych:))

report |

Ania Ostrowska, 9 june 2013 at 20:15  

fajna kategoria :)) dzięki, że wróciłaś by to powiedzieć :)

report |

Ania Ostrowska, 26 may 2013 at 12:51  

"Restless" (polskie tłumaczenie "niespokojni") film Gus Van Santa z 2011 roku z Mią Wasikowską i Henry Hooperem. O miłości i umieraniu. Sama słyszę jak to brzmi :) Nie jest to może dzieło, które przejdzie do historii kina ale jak na leniwe niedzielne popołudnie - propozycja warta rozważenia :))

report |

., 26 may 2013 at 18:04  

:) Dzięki, dodaję do kolejki:) A wokół tej tematyki- "Miłość" Hanekego. Co prawda po prasowych recenzjach nastawiałam się raczej na coś wzruszającego i nieskomplikowanego, i w zasadzie wybrałam się do kina, żeby się zrelaksować. Ale nie żałuję, warto.

report |

Ania Ostrowska, 26 may 2013 at 19:07  

Masz rację, że słowa kluczowe "miłość" i "śmierć" są w obydwu wypadkach dokładnie takie same :) Tyle, że Miłości "Hanekego trudno będzie komukolwiek dorównać. Pozdrawiam :))

report |

blue eye, 26 may 2013 at 19:44  

Jeśli ktoś nie oglądał jeszcze, to koniecznie - "Intouchables" (Nietykalni) oparta na faktach historia, coś pięknego, cudownego, o niesamowitej przyjaźni dwóch skrajnie różniących się od siebie osób http://www.filmweb.pl/film/Nietykalni-2011-583390 ___ a tu jeszcze ścieżka dźwiękowa http://www.youtube.com/watch?v=VRKuDLizy6k ___ polecam ten film jak żaden inny, na pewno nikt nie będzie żałował, francuskie kino zawsze piękne...

report |

., 26 may 2013 at 21:05  

Heh, jeżeli o mnie chodzi, to nie jestem przekonana, czy aby na pewno zawsze, i czy koniecznie jak żaden inny, ale z całą pewnością "baardzo na tak:) Ciepły, optymistyczny i pełen humoru film:)

report |

blue eye, 26 may 2013 at 22:19  

Dla mnie najlepszy film tego gatunku ostatnimi czasy, a francuskie zawsze i wszędzie, te które oglądałam nigdy się nie zawiodłam, dlatego polecam. Ten widziałam w tamtym roku, ale wracałam do niego cztery razy i za każdym razem wzrusza i rozśmiesza do łez, a przy scenie w operze z drzewem dostaję ataku śmiechu. Mnie poruszył sam fakt, że to wydarzyło się na prawdę, a główni bohaterowie są przyjaciółmi nadal, nawet widziałam o nich dokument, był puszczany przed premierą filmu.

report |

Ania Ostrowska, 26 may 2013 at 22:24  

tak, na pewno warto, właściwie nie słyszałam ani jednego głosu krytycznego na temat tego filmu; przegapiłam jak był w kinach, ale w końcu się zbiorę :)

report |

blue eye, 26 may 2013 at 22:33  

Dla porównania, można jeszcze o nich przeczytać "Odmieniłeś moje życie" i zobaczyć oryginał :) http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114528,12028720,_Nietykalni__podbili_i_rozsmieszyli_swiat__A_jak_bylo.html

report |

deRuda, 26 may 2013 at 22:38  

dorzucam "Jabłka Adama" i moje ukochane "Jasminum" będąc w obrębie zapachów książka "Pachnidło" Patricka Süskinda - polecam

report |

Ania Ostrowska, 26 may 2013 at 22:42  

a jak Ci się podobał film "Pachnidło"? Bo ja po książce wciąż nie mogę się odważyć, z obawy, ze mi zepsuje wspomnienie ksiązki

report |

deRuda, 26 may 2013 at 22:54  

hmm powiem tak, gdybym miała doradzić sobie - powiedziałabym nie koniecznie oglądaj :) natomiast komuś nie wiem, jeśli się nie czytało książki - film bardzo fajny, polecam, a jak się czytało - to film jest niekonieczny :) trudno mi to wytłumaczyć :) wszystko zależy od człowieka

report |

., 27 may 2013 at 14:15  

a w drugą stronę warto? bo ja akurat tylko oglądałam:))// Jabłka Adama jak najbardziej, Jasminum mi umknęło, ale z czystym sumieniem mogę polecić Afonię i pszczoły J.J. Kolskiego:))

report |

Ania Ostrowska, 27 may 2013 at 17:09  

w druga stronę nie ma wcale ryzyka, albo jest znacznie mniejsze - tak mi się wydaje na podstawie moich doświadczeń, ale rzecz jasna mogę mieć skrzywienie. Jabłka mam zamiar w najbliższe wolne, bo nawet mam w zasięgu płytę, natomiast do Jasminum podchodziłam chyba dwa albo trzy razy i za każdym zniechęcało mnie,ze musiałam wytężać słuch, żeby zrozumieć, co oni mówią :) a przygłuchą staruszką nie jestem. Może miałam pecha.

report |

Ania Ostrowska, 27 may 2013 at 17:29  

kurczę, bardzo przepraszam za nietakt :( "przygłucha staruszka" napisało mi się z rozpędu

report |

RENATA, 27 may 2013 at 17:06  

Pachnidło najpierw Książka potem film -film nie najgorszy ...Polecam też film Demony wg Goi

report |

., 27 may 2013 at 17:08  

hehe, już po ptokach, że się tak wyrażę;)

report |

Ania Ostrowska, 27 may 2013 at 17:13  

Demony to ten z Lindą?

report |

RENATA, 27 may 2013 at 17:16  

sorry to są Duchy Goi z Natalii Portman

report |

Ania Ostrowska, 27 may 2013 at 17:18  

aaa... to co innego :) Duchy Goi widziałam - i przychylam się, jak najbardziej :)))

report |

RENATA, 27 may 2013 at 17:22  

następny bardzo polecam -czarnobiały -Proszę zabij mnie

report |

Ania Ostrowska, 27 may 2013 at 17:32  

co my byśmy poczęli bez googli :) zajrzałam na szybko, kompletnie mi ten film przemknął

report |

RENATA, 27 may 2013 at 17:41  

Ja Klaudiusz ,Caligula

report |

blue eye, 28 may 2013 at 09:13  

oglądałam dosyć dawno już ale warto :)

report |

blue eye, 28 may 2013 at 09:18  

A ja z francuskich jeszcze polecam "Pan od muzyki" i "Klasa" o trudnej młodzieży.

report |

deRuda, 29 may 2013 at 09:56  

"Pan od muzyki" - mistrz :)) drugiego nie oglądałam

report |

issa, 28 may 2013 at 10:17  

1) W kinowej wersji "Kronik portowych" nie szukałabym szczególnej wierności książce; jeżeli film może zainteresować, to nie z tego powodu; 2) W ekranizacji "Pachnidła" znikają wyjątkowości, dzięki którym właśnie proza nadaje się do polecenia; z całkiem czułej, odważnej próby chodzenia ścieżkami beznadziejnie oddzielonego od sfory szczeniaka, którym kieruje przesubtelniony węch nieznany bliżej reszcie, w adaptacji zostaje takie humanistyczne zatroskanie scenarzystów, jak huczne trzeba zrobić widowisko, żeby odludek-morderca wysłużył skryte więzi z człowiekiem.

report |

deRuda, 29 may 2013 at 09:57  

o to to to :)) dokładnie

report |

Istar, 28 may 2013 at 10:23  

z filmów polecam japoński "Pożegnania" z wspaniałą ścieżką dźwiękową (mam całą płytę, coś pięknego..) z książek "Chustka" Joanny Sałygi

report |

Ania Ostrowska, 28 may 2013 at 18:43  

zabawne, że na FilmWeb''ie "Pozegnania" zostały przypisane do gatunku "dramat" i "muzyczny". Mimo, że nie ma w nim rozległych krajobrazów, wydaje mi się, że warto jednak zobaczyć na większym formacie ekranu niż monitor. Ja trafiłam przypadkiem w telewizji; tak czy siak - też bardzo polecam. A z Joanną Sałygą - nie zetknęłam się jeszcze, kto wie, być może okaże się dla mnie takim objawieniem jak Marek Bieńczyk z rekomendacji Hossy. Poza wszystkim, wszystkim innym czym można się u niego egzaltować, obcowanie z jego prozą jest fantastyczną lekcją interpunkcji, w jak nieprawdopodobnie aktywny sposób, interpunkcja może uczestniczyć w dziele.

report |

., 30 may 2013 at 11:21  

http://chustka.blogspot.com/

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:10  

dzięki kamaja , skorzystałam

report |

issa, 28 may 2013 at 11:57  

3) I przy książce "Pocztówki" E. Annie Proulx najprawdopodobniej trudno będzie się znudzić; 4) W "Kronikach..." ciotkę głównego bohatera gra Judi Dench; jedną z jej wartych uwagi ról jest też Iris Murdoch w obrazie "Iris"; w duecie z Jimem Broadbentem. Z ostrzeżeniem: fabuła z tych zbędnych w kinie dla odprężenia, a także niekoniecznie wskazana dla widza czującego, że jest w fazie, w której sceny realnego nieubłagania mogą go najwyżej dobić.

report |

Ania Ostrowska, 28 may 2013 at 18:28  

1) "Pocztówek" poszukam 2) "Iris" - tak , oburącz tak, z wielu powodów, również dla Kate Winslet. A Judi Dench do podziwiania również w niedawnym "Hotelu Marigold"

report |

issa, 29 may 2013 at 09:53  

Zapamiętałam też Judi Dench i Maggie Smith jako siostry w "Lawendowym wzgórzu"; ale przywołuję przede wszystkim dla zainteresowanych aktorkami i znużonych amerykańskimi standardami; dwie Brytyjki, nawet w satelickim otoczeniu, to rzeźwiąca odmiana stylu. Zresztą, zdaje się, coraz częściej kończę seanse z myślą, że żyją z jednej lub niewielu więcej kreacji. Filmem jednej roli (Mickey Rourke) jest wg mnie np. "Wrestler" Aronofsky'ego, ale pominąć ją byłoby żal.

report |

issa, 29 may 2013 at 10:30  

Poza tym, z tytułów, które pamiętam, mimo czasu, m.in.: "Okruchy dnia" (Ivory); "Mój ojciec i ja" (Roxburgh); "Powrót" (Zwiagincew); "Fanny i Alexander" (Bergman); "Truposz" (Jarmusch); "Moje życie beze mnie" (Coixet); "Labirynt fauna" (del Toro); "Historia Liliany" (Domaradzki); "1900: człowiek legenda" (Tornatore); "Gnijąca panna młoda" (Burton); "Babel" (Iñárritu); "Niebo" (Tykwer wg scenariusza Kieślowskiego i Piesiewicza); "Pokuta" (Wright); "Ziemia niczyja" (Tanović); "Powrót do Howards End" (Ivory) Z oglądanych niedawno: "Łzy na sprzedaż" (Stojanović), "Django" (Tarantino). Tytuły z różnych przestrzeni, rozmaitego kalibru; może ktoś po przejrzeniu recenzji wybierze coś odpowiedniego dla siebie.

report |

issa, 29 may 2013 at 10:42  

i "Polowanie na króliki" (Noyce)

report |

issa, 29 may 2013 at 11:14  

i, dla amatorów aktorstwa w stylu, którego obecnie raczej nie należy się spodziewać, np: "Sierpniowe wieloryby" (Anderson) - dla Lilian Gish, aktorki jeszcze niemego kina Betty Davis; i "Tramwaj zwany pożądaniem" (Kazan), ekranizację sztuki teatralnej, tę starszą, z Vivien Leigh; piękna rola. I "Zapasy z Ernestem Hemingwayem" (Haines) - dla Richarda Harrisa i Shirley MacLaine. I kto jeszcze nie obejrzał "Kabaretu" (Fosse), to mógłby. Heh, idę, bo mnie te przeglądy dawnych ścieżek pochłoną na amen :d

report |

issa, 29 may 2013 at 11:17  

*i BettE Davis

report |

Ania Ostrowska, 29 may 2013 at 20:23  

"Lawendowe wzgórze" - oglądałam chyba ze trzy razy :) z przyjemnością przeczytałam Twoja listę, bo dużo pozycji z niej wywoływało wspomnienia - kiedy, gdzie i z kim :) Ale kilka tytułów mam do nadrobienia. Swoją drogą przypomniał mi się film, który obejrzałam już dawno Temu z Twojego polecenia i pamiętam wrażenie, które na mnie zrobił, ale za nic nie mogę przypomnieć sobie tytułu, żeby i innym teraz tu podetknąć pod oczy. Z Emmą Thompson w szpitalnych warunkach. Czy mogłabyś isso jeszcze raz podać tytuł?

report |

issa, 29 may 2013 at 23:10  

"The Wit" Nicholsa :) na podstawie sztuki teatralnej M. Edson

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 00:07  

tak! właśnie! no przecież ! wielkie dzięki :) bardzo lubię Emmę Thompson. Poza tym filmem i wspomnianymi "Okruchami dnia", jak to się mówi "niezapomniana kreację" stworzyła też w filmie "Carrington" Ch.Hamptona z 1995 r.

report |

Emma B., 28 may 2013 at 18:59  

wszystko pięknie, ale forum nie ma struktury bazodanowej, więc dokopanie się do wybranych pozycji będzie niełatwe. Na początek chciałabym bardzo polecić Miód Trzmieli - Jorgny Lindgrena, który nabyłam drogą przypadku na spotkaniu z autorem na Targach Książki. Nie żałuję. Klimat książki bardzo specyficzny. Zacytuję "Asymptot Journal": Jak znaczna część twórczości Lindgrena Miód Trzmieli jest pełen grozy - przemilczanych zbrodni z przeszłości, rozkładu, płynów ustrojowych i obrzydliwego obłędu, jednak z nich wyłania się wielka opowieść o współczuciu, miłości i dobroci.

report |

Ania Ostrowska, 28 may 2013 at 20:46  

to prawda, ze nie jest wygodnie, ale kto wie, może z czasem dorobimy się i struktury? Póki co, jeśli ktoś zechce, może skompletować już sobie niezłą listę lektur na weekendy wakacyjne wyjazdy, albo po prostu - na ciekawie spędzony czas. ja w każdym razie zamierzam metodycznie sprawdzić wszystkie nie znane mi dotychczas propozycje po kolei - czy będą pasowało również do Ani O.? "Miód Trzmieli" także :)

report |

., 29 may 2013 at 07:02  

Na wszystkie czasu nie starczy:) Na razie dzięki wątkowi na forum obejrzałam "Tajemnicę Brokeback mountain" i nie żałuję:))

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 10:56  

super :) fajnie, ze wróciłaś by o tym powiedzieć :)

report |

doremi, 28 may 2013 at 20:52  

dzisiaj w TV-1, można obejrzeć film "Duchy Goi", o godz. 21.20 :))

report |

doremi, 28 may 2013 at 21:54  

zmieniono coś w programie telewizyjnym, nie ma dziś filmu , o którym wspomniałam ;(

report |

issa, 29 may 2013 at 12:35  

p.s. "Trainspotting" (Boyle); "Niebezpieczne związki" (Frears); "Love is the devil: Szkic do portretu Francisa Bacona" (Maybury). I dwa jeszcze z nowszych: "Albert Nobbs" (Garcia) - ten z typu "jednej roli"; tu: Glenn Close; i "Młyn i krzyż" (Majewski) (Chociaż, tak patrzę, że gdyby ktoś zrobił z wyliczonych filmów maraton, toby mógł nie przeżyć stresu ;/, więc z innymi listami polecającymi idę w diabły na dłużej)

report |

blue eye, 29 may 2013 at 12:41  

trans, czuję trans... :))

report |

issa, 29 may 2013 at 12:44  

:d (no, toż właśnie oprzytomniałam i zabieram się stąd)

report |

blue eye, 29 may 2013 at 12:47  

ale dlaczego :) dobrze, dobrze :) niektóre widziałam i warto sobie przypomnieć i do nich wrócić :) ja ostatnio same nowości, a warto czasem do staroci się cofnąć :)

report |

hossa, 29 may 2013 at 13:29  

zrobiłam sobie listę, dużo tego;d, dziękuję:)

report |

blue eye, 29 may 2013 at 13:35  

też mam listę :) wolę zapisywać, bo potem trudno się będzie dogrzebać :)

report |

deRuda, 29 may 2013 at 14:36  

https://www.youtube.com/watch?v=UL8BrPzXsJ0 a to taki mały drobiażdżek :))

report |

blue eye, 29 may 2013 at 14:42  

no tytuł ma fajny ;))

report |

deRuda, 29 may 2013 at 14:45  

noo :) szalonykinoman numeruje filmy zamiast podawać tytuł, lubię szperać w tych archiwach :) ten tu ma tytuł "Zacne grzechy" ;)))

report |

blue eye, 29 may 2013 at 14:46  

w wolnej chwili obejrzę, puściłam trochę, śmieszny :)))

report |

deRuda, 29 may 2013 at 14:50  

polecam :) oglądając krajobrazy w tym filmie, przypomniał mi się "Pamiętnik znaleziony w Saragossie" - który baaaardzo lubię :)

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 11:27  

obejrzałam :) absolutna perełka ten Twój drobiażdżek!!! Sam kwiat aktorstwa i jakie teksty!!! Na początku zaczęłam nawet wynotowywać co smakowitsze kaski np. "dziewczę stanu niskiego, ale pan gotów się schylić; lubimy go za ten brak przesądów klasowych" :)) ale potem było ich zbyt wiele, a co jeden to lepszy. Świetnie się bawiłam, Dorota, wielkie dzięki!!!

report |

deRuda, 31 may 2013 at 12:14  

tak tak :)) narrator jest tu bossski :) i teksty są miodzio :) cieszę się Aniu

report |

Sunli, 1 june 2013 at 13:26  

Także obejrzałam drobiażdżek Derudy :) Kapitalne teksty, narrator więcej niż boski! :)

report |

deRuda, 1 june 2013 at 15:48  

oczywiście rękopis :))

report |

deRuda, 1 june 2013 at 15:50  

myślałam o "Pamiętniku znalezionym w wannie" Lema i chyba mi się ponakładało :) a przy okazji Lema "Kongres futurologiczny" - niezwykła książka, Lem to wizjoner

report |

., 5 june 2013 at 10:27  

o, tak, chętnie:)) Lema odkryłam późno i właśnie się zaczytuję:) Na razie przeczytałam "Niezwyciężonego" i "Solaris", warto:) Podobnie jak "Mówca Umarłych" traktują o obcości, z tym, że tam te różnice, jak je Deruda nazwała, międzygatunkowe, są raczej swojskie, bardzo ludzkie, do zrozumienia; u Lema obcość jest obca prawdziwie:))

report |

deRuda, 30 may 2013 at 00:49  

"Smażone zielone pomidory" film, który mnie wciągnął, książka (Fannie Flagg), która mnie pochłonęła :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 11:02  

książki jeszcze nie czytałam, a film zapamiętałam również z powodu okoliczności - nabyłam płytę dawno temu, kiedy zaczynała się u nas dopiero praktyka dodawania płyt do czasopism; nie miałam jeszcze wtedy odtwarzacza DVD i pamiętam, że wkurzyło mnie: po co mi ten krążek? Przewracała się w szufladzie aż do czasu. A potem wracała do tego filmu kilkakrotnie, również ze względu na Katty Bates

report |

Florian Konrad, 30 may 2013 at 00:57  

Ostatnio z przeczytanych spodobały mi się,,Manipulacja" Ireneusza Iredyńskiego i ,,Stosunek seksualny nie istnieje" Jasia Kapeli. Obecnie czytam ,,Grę w klasy" Cortazara. I też jest spoko.

report |

issa, 30 may 2013 at 08:45  

"Płytki grób" (Boyle); "Inwazja barbarzyńców" (Arcand)

report |

issa, 30 may 2013 at 09:19  

Z Kolskim jakoś mi nie po drodze. Może zanadto wystylizowany dla mnie. Jednak Wolę Andrzeja Kondratiuka. Choćby "Gwiezdny pył" czy "Cztery pory roku". Jeżeli już w ogóle Kolski, to prędzej "Jańcio Wodnik" niż "Jasminum". Chociaż, Franciszek Pieczka, niezależnie od tła, jest oskarowy. "Żywot Mateusza" Leszczyńskiego, "Austeria" Kawalerowicza, "Rękopis znaleziony w Saragossie" Hasa, yhm.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 11:05  

z Kondratiukiem nieodłączne jest wspomnienie komentarzy moich nastoletnich wówczas synów: "mama znów ogląda ten film w którym nic się nie dzieje" :))

report |

issa, 30 may 2013 at 13:40  

:d

report |

issa, 30 may 2013 at 10:57  

"Ashes and snow" (Colbert)

report |

blue eye, 30 may 2013 at 11:52  

tak, polecam, piękne widoki, niesamowite obrazy a do tego sama poezja...

report |

blue eye, 30 may 2013 at 12:12  

obrazy z filmu - http://www.youtube.com/watch?v=-VnKJ5Y92yU

report |

issa, 30 may 2013 at 13:29  

:)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 23:45  

obejrzałam link od blue eyes, coś niesamowitego, oglądałam z zapartym tchem

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 11:16  

a seriale? oglądacie seriale? Ja jestem uzależniona :) że wymienię tylko kila pierwszych, które przychodzą mi na myśl, trochę taki groch z kapustą :) "Downtown Abbey" , "Sześć stopni oddalenia", Przystanek Alaska", "Faceci na drzewach", a ze starszych "Klejnot w koronie", "Saga rodu Forsyte'ów"

report |

., 30 may 2013 at 11:27  

nie, od czasów nastoletnich żadnych seriali. straszne pożeracze czasu;))

report |

Jaro, 30 may 2013 at 11:27  

Oglądam "Grę o tron" i z przymrużeniem oka "Dr House", bo sporo pacjentów zwyczajnie by tam uśmiercono )Pozdrawiam

report |

blue eye, 30 may 2013 at 11:54  

nie oglądam żadnych :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 13:14  

nawet kultowego "Miasteczka Twin Peaks" nie??? O rany, jak mi jest to ciężko zrozumieć :(((

report |

blue eye, 30 may 2013 at 13:18  

"Miasteczko..." oglądałam, wszystkie odcinki, a nawet musiałam zdobyć płytę z muzyką, bo bardzo lubię wręcz uwielbiam... ale na dzień dzisiejszy nie wciągają mnie żadne seriale, lubiłam też kiedyś "Przystanek Alaska".

report |

blue eye, 30 may 2013 at 13:24  

Zapomniałabym :) króla Juliana uwielbiam, czyli "Pingwiny z Madagaskaru"... animowana sztuka dla dorosłych dzieci... :))

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:10  

:)

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 14:24  

za seriale powinno sie zsyłać np. do obozów pracy ;)

report |

blue eye, 30 may 2013 at 14:24  

za seriale to może i nie, ale za telenowele na pewno! :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:38  

"za seriale powinno sie zsyłać np. do obozów pracy" :) ale za co tak konkretnie?

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 15:08  

za stracony czas ;)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 15:10  

wnoszę sprzeciw Wysoki Sądzie :) są seriale i Seriale

report |

., 30 may 2013 at 15:20  

:) Pingwiny też czasem w ramach dobranocki oglądam;) ino powtórki wkurzają mnie nieziemsko- ileż można się gapić na ten sam odcinek?

report |

Ustinja21, 30 may 2013 at 16:12  

'Pingwiny...' się ogląda dobrze nawet po kilka razy. Ja tutaj prócz 'Gry o tron' dorzucę jeszcze 'Jak poznałem waszą matkę', 'Hannibala', 'Demony da Vinci' i 'Ekstradycję', jedyny polski serial, który ogląda się ze smakiem. Ze wschodnich produkcji we współpracy z Polską spodobała mi się "Anna German' i rosyjski serial 'Mistrz i Małgorzata'.

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 21:46  

nie o takich serialach myślałem :( -te zaliczam do filmów

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:54  

:)

report |

Jaga, 1 june 2013 at 11:18  

Od czasów tamtych kultowych seriali ("Miasteczko" uwielbiam "Miasteczko "Przystanek" też i muzykę do nich, jest fantastyczna, to najbardziej lubię Ranczo, rodzime :) W zasadzie nie oglądam innych, a Ranczo zawsze mogę obejrzeć z poślizgiem na VOD , gdy nie mam czasu :)

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 11:25  

Ranczo ma specyficzny rodzaj humoru, trzeba przejść pewną barierę żeby "zaskoczyć". ja na tej barierze poległam :(

report |

Emma B., 30 may 2013 at 11:23  

trochę z innej beczki, by dodać odwagi frankofonom: Jean-Christophe Grangé - Miserere. Podchodziłam kilka razy nie mając zaufania do językowych możliwości. Niepotrzebnie. Czyta się świetnie, napięcie pozwala przebrnąć przez złożoność i bogactwo języka. Jest już kolejna pozycja, świeża bułeczka - Le passager. Ponoć wplątane są tam wątki polskie. Ciekawa jestem co zmyślił na nasz temat.

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 12:13  

nie czytam książek np. Jaume Cabré „Wyznaję”

report |

Emma B., 30 may 2013 at 12:51  

a co oznacza ten przykład :)

report |

issa, 30 may 2013 at 13:59  

Z innych stron i feelingów kinematografii. Po pierwsze, "Sugar Man" (Bendjelloul) /poleciła mi go Ania Ostrowska i bardzo się z tego cieszę/. Po drugie, zbliżające się do dokumentu irańskie "Lustro" (Panahi).

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:08  

:) mam płytę ze ścieżką dźwiękową z Sugar Mana, kiedy pod wrażeniem z filmu zmuszałam znajomych do posłuchania, zwłaszcza mojej najulubieńszej ballady zaczynającej się od słów "because I lost my job two weeks before Christmas" a oni - w zależności od bliskości relacji - uśmiechali się uprzejmie lub otwarcie mówiiłi: czym Ty się tak zachwycasz? Więc dałam spokój z natręctwem.

report |

issa, 30 may 2013 at 14:37  

Heh. Mam nadzieję, że od czasu do czasu nie dasz sobie przynajmniej spokoju z namawianiem do obejrzenia historii Rodrigueza; jeżeli drogowskaz miałby być przejawem "natręctwa", to wg mnie zrozumiałym.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:57  

z moich doświadczeń wnosząc, problem z historią Rodrigueza polega na tym, że kiedy o niej mówię, brzmi jak bajka, jak polukrowany banał, dlatego wydawało mi się, ze trzeba oddać głos samemu bohaterowi. Później dopiero pojęłam, że dla mnie teksty utworów i sposób wykonania są bardzo mocno zakorzenione w obrazie filmowym, kiedy wracam do nich, wracają i przeżycia z filmu. A przecież w rzeczywistości, o której mówi film, to one same, zdziałały to, co zdziałały. Bez żadnej promocji, namawiania, marketingu. Co sprawiło, ze ten fenomen na próbie moich znajomych zawiódł? Nie wiem :(

report |

issa, 31 may 2013 at 09:30  

"jak bajka, jak polukrowany banał". No masz. Aż pożałowałam, że nie mogę się dziś z Tobą umówić twarząwtwarz, żeby usłyszeć tę bajkę o zagadkach lukru :) sama odebrałam ją chyba raczej bez słodyczy.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 11:42  

:) wciąż mam nadzieję, ze kiedyś nam się to uda

report |

issa, 31 may 2013 at 12:15  

i ja :)

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 12:21  

:)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 14:03  

a dla wielbicieli Gerarda Depardieu - "Moje popołudnia z Margueritte" - bardzo symboliczny film dla tego wątku :))

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 21:48  

ale jak Depardieu się odchudzi i nos mu sprostują

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:56  

to już nie byłby On :(

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 15:11  

a wracając do książek jeszcze "Mag" Johna Fowles'a

report |

deRuda, 30 may 2013 at 15:53  

bardzo mi się podobała :) i dodam niezwykle zapętloną, dziwną i tajemniczą, z południowym klimatem, nowoczesnością, dżunglą i metafizyką, filozofią itp itd - ta książka umyka zaszufladkowaniu - niezwykła: "Terra nostra" Carlosa Fuentesa

report |

., 30 may 2013 at 15:59  

Niezwykła, tajemnicza i zakręcona owszem- ale do czytania po kawałeczku w tramwaju jednak się nie nadaje:)) Pamiętam, że z jednej strony nie mogłam tramwajowo przebrnąć, a z drugiej, gdy już przebrnęłam, żałowałam, że w naszej bibliotece nie wiedzieć czemu tylko jedna część była dostępna:))

report |

deRuda, 30 may 2013 at 17:21  

o tak wymagająca skupienia, ja do niej dwa razy podchodziłam, na szczęścia mam obie części :)

report |

Ustinja21, 30 may 2013 at 16:15  

Ostatnio odkryłam islandzką pisarkę, Yrsę Sigurdardóttir (kryminały, przepadam za nimi). Była wyprzedaż książek w Carrefurze, a że ja lubię czasem sobie poczytać coś lżejszego, znalazłam jej książkę pod mrocznym tytułem 'Weź moją duszę', przeczytałam opis i stwierdziłam, że zaryzykuję. Warto było. Machnęłam ją tego samego wieczoru, jednym cięgiem (nie mogłabym zasnąć, nie wiedząc, jak się zakończy, tak mnie wciągnęła).

report |

Florian Konrad, 30 may 2013 at 17:00  

Leżąc w ,,nemocnice" czytałem jej ,,Spójrz na mnie". Fajne, choć raczej czytadełko, nadawałoby się na jeden z odcinków ,,Z archiwum X". Nie więcej.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 18:16  

z islandzkich pisarzy powieści kryminalnych (tez przepadam) dodałabym jeszcze Arnaldura Indridasona - zwłaszcza jego "Grobową ciszę" i "W bagnie". Tzw. "tło społeczne" miejscami przykuwa uwagę bardziej niż wątek kryminalny. Ogólnie, bardzo się eksponuje tę cechę u autorów kryminałów ze Skandynawii, a przecież wystarczy przywołać choćby Pierwsza Damę brytyjskiego kryminału P.D. James - moją absolutną faworytkę :))

report |

RENATA, 30 may 2013 at 17:27  

polecam film -Potrzask

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 18:20  

sadząc ze wzmianki na FilmWebie to film dla ludzi i o mocnych nerwach :)

report |

deRuda, 30 may 2013 at 20:30  

zapomniałabym o jednym z moich ulubionych filmów "Lisbon story"

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 20:36  

dopisuję do listy

report |

blue eye, 30 may 2013 at 20:40  

lista robi się coraz dłuższa :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:17  

tak, mignęła mi nawet przez chwilę myśl, żeby poprzez edytowanie treści tematu stworzyć taką listę wszystkich propozycji które padły, ale mignęła i przepadła; dziś zaglądam tu często,, bo dzień wolny, "normalnie" nie mam tyle czasu :(

report |

deRuda, 30 may 2013 at 21:35  

uwielbiam ten film, gdzie bohaterem jest dźwięk :)

report |

blue eye, 30 may 2013 at 21:24  

To ja dodam kilka swoich ulubionych, które wg mnie warto zobaczyć, niektóre na pewno większość widziała ale nie zaszkodzi przypomnieć: "Zielona mila", "Skazani na Shawshank", "Pianista", "Chłopiec w pasiastej piżamie", "Hooligans", "300", "Ostatni samuraj", "Róża", "Śniegi wojny", "Nakarmić kruki", "Myszy i ludzie", "Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą", "Szpieg", "Medium", "Gangster", "Spragnieni miłości", "Norwegian Wood", "Moje matki", "Strzała wojny", "Rachunek sumienia", "Wiedźma wojny", "Samuraj - Zmierzch", może na razie tyle... i w ogóle, to ja bardzo polecam azjatyckie filmy, uwielbiam ich klimat.

report |

blue eye, 30 may 2013 at 21:31  

Może jeszcze wszystkie części serii "...Bourne'a", lubię filmy z jego udziałem (Matt Damon) i jeszcze seria kryminalna szwedzkiej produkcji "Z rubryki kryminalnej".

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:36  

"w ogóle, to ja bardzo polecam azjatyckie filmy, uwielbiam ich klimat" - masz na myśli np. Kim Ki-duk'a? Pierwszym jego filmem, który widziałam był "Pusty dom" potem jeszcze "wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna", oba mnie zachwyciły

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:39  

do szwedzkich kryminalnych dorzuciłabym jeszcze niedawne "Biuro ochrony" i aktualnie emitowaną w niedzielne wieczory "Marię Wern" :)

report |

blue eye, 30 may 2013 at 21:45  

Musiałam kliknąć w google Kim Ki-duk, bo nie kojarzę reżysera, ale oglądałam jego "Poongsan", te o których piszesz niestety nie widziałam, ale na pewno zerknę.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:52  

koniecznie! blue eye, koniecznie !!

report |

blue eye, 31 may 2013 at 14:23  

nie sądzę, to był tylko znikomy przypadek, tym bardziej ten kto zna historię nigdy tak nie pomyśli, ale w filmie "Śniegi wojny" opartym na faktach jest ciekawy wątek między dwoma wrogami, bardzo mi się podobał, polecam.

report |

blue eye, 31 may 2013 at 14:51  

nie wiem co tam w Ameryce wydają, w Izraelu tym bardziej :)) jam Polka od urodzenia, nawet z nazwiska :) i tak szczerze nie interesuję się zbytnio co tam gdzieś daleko za górą za rzeką słychać, może to źle a może dobrze :)

report |

deRuda, 30 may 2013 at 21:35  

aaaa no i przepiękny film "Pina" o wspaniałej tancerce i choreografce :) to paradokument z niezwykłymi układami tańca

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:51  

natychmiast skojarzyła mi się "Carmen" Saury :)

report |

deRuda, 31 may 2013 at 20:27  

tak podobne czucie świata :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 21:42  

Jeżeli chodzi o książki to polecę wszystkie Tess Gerritsen. Może i niezbyt ambitne, bo to thrillery medyczne, ale napisane tak, że nie sposób się oderwać. Jeżeli kogoś nie ponosi wyobraźnia i nie boi się szczegółowych opisów sekcji i innych to bardzo polecam. :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 21:45  

A z filmów uwielbiam jeden, bardzo mocno zapadł mi w pamięć. "Sekretarka". To prawie dokument o tym, jak niektóre kobiety potrzebują poniżenia i zniewolenia, bo bez tego nie są w stanie normalnie funkcjonować. Ale więcej nie zdradzę. :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 21:48  

Nie wiem, czy już ktoś wymieniał, ale i tak napiszę, bo nawet jeśli ktoś o tym wspominał, to i tak był to ważny dla mnie obraz. Mam na myśli "Podaj dalej". O tym filmie się nie pisze, go się ogląda.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:53  

Monika, wszystko, o czym piszesz jeszcze przede mną :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 21:56  

czekam więc z niecierpliwością na Twoje opinie na wymienione wcześniej filmy i może książki :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 21:59  

tak, jak już mówiłam wcześniej zamierzam systematycznie odrabiać zaległości :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 22:07  

a po odrobieniu nie zapomnij napisać, czy się podobało :)

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 22:44  

bez obaw, nie zapomnę :)

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 21:52  

Oraz "Triszna. Pragnienie miłości". Tytuł może i zniechęca, ale to piękny film o miłości, pożądaniu, zniewoleniu i nienawiści rodzącej się z tych poprzednich uczuć. Dużo tam pięknych obrazów, krajobrazów i innych indyjskich cudów. :)

report |

deRuda, 30 may 2013 at 22:20  

aaa no i film "Lektor" niezwykły,...

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 22:38  

i książka Bernharda Schlinka pod tym samym tytułem

report |

deRuda, 31 may 2013 at 20:27  

tak tak :)

report |

deRuda, 30 may 2013 at 22:31  

i jeszcze "Mąż fryzjerki" - bardzo ludzki film polecam polecam

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 22:40  

Inga Iwasiów -"Smaki i dotyki"

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 22:42  

A ja właśnie zamówiłam w bibliotece "Życie Pi", jak mi nie znajdą książki albo zawieruszą zamówienie to zrobię awanturę na sto dwa aż znajdą. :)) Jedyna wolna pozycia, reszta wypożyczona.

report |

Ania Ostrowska, 30 may 2013 at 22:43  

a to się bardzo cieszę :)

report |

., 30 may 2013 at 22:45  

Rozrosło się konkretnie:) Można by jakoś pogrupować te propozycje, np. podzielić na książkę i film, i potem wg polecających albo po prostu alfabetycznie, z krótkim opisem- ale to byłaby chyba syzyfowa praca;) Szkoda, że nie ma takiej kategorii na Trumlu- jak widać po ilości komentarzy, pomysł jest chyba trafiony:)

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 11:52  

aż mi serce rośnie, ze tak się rozrosło :) Myślę, że takiej kategorii na Trumlu raczej być nie może, bo jest to wątek bardzo poboczny w stosunku do misji portalu. Sprawdziły się co do joty przewidywania hossy, ze trzeba się będzie przebijać przez drzewo z bardzo rozgałęzionymi korzeniami. Ale z drugiej strony patrząc, ja to lubię i mnie się tak podoba, bo takie "drzewo" żyje w odróżnieniu od zmumifikowanego katalogu tytułów

report |

Monika Joanna, 30 may 2013 at 23:49  

A jeśli ktoś lubi książki i filmy o Zagładzie, polecam książkę "Ucieczka z Sobiboru" Tomasza Toiviego Blatta oraz film pod tym samym tytułem. Ja najpierw obejrzałam film, potem zabrałam się za książkę, niestety, nie mam pojęcia, w jakiej kolejności polecać nowicjuszom podejście do tematu. W książce jest więcej szczegółów, czytając miałam przed oczami obrazy z filmu i zastanawiałam się, czemu nie ma tego czy tamtego. Ale polecam.

report |

issa, 31 may 2013 at 10:33  

Z tej tematyki: Jonathan Littell, "Łaskawe" (można powieści wiele zarzucać, np., m.in. przesterowaną psychoanalizę. Ale jednak, cokolwiek wyda się tam do krytyki, pozostaje we współpracy z obłąkaną rzeczowością). i druga proza, o której już wspominałam:), Marcus Zusak, "Złodziejka książek".

report |

issa, 31 may 2013 at 10:35  

*Markus

report |

Monika Joanna, 31 may 2013 at 11:35  

Iss, "Złodziejkę książek" zaczęłam, ale, jak dla mnie, ta książka wymaga skupienia, a ja wtedy go nie miałam. Dlatego będę chciała wykonać podejście drugie. Bo warto.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 12:32  

nie znam 'Złodziejki książek" ale tytuł skojarzył mi się z "Cieniem wiatru" C. R. Zafona :)

report |

Darek i Mania, 30 may 2013 at 23:59  

a ja oglądam film "Laura" Radka Dunaszewskiego

report |

RENATA, 31 may 2013 at 00:01  

tak właśnie leci -miałąm okazję poznać -Zbyszka Nowaka - mieszka z rodziną niedaleko mnie parę bloków dalej

report |

Darek i Mania, 31 may 2013 at 00:07  

ot takie życie - scenariusze pisze

report |

issa, 31 may 2013 at 09:41  

Z powinowatych "Ashes and snow". Np. "Baraka"; reżyser, Ron Fricke, robił zdjęcia do "Koyaanisqatsi". Kto lubi te klimaty, może wrócić do kontynuacji.

report |

Monika Joanna, 31 may 2013 at 11:38  

No to ja kieruję tu piękną prośbę do Agnieszki - Issy, by teraz zamiast tytułów filmów napisała więcej o książkach, które poleca. :) Dzięki niej przeczytałam niesamowity "Traktat o łuskaniu fasoli", za który pewnie wcześniej bym się nie wzięła z powodu tytułu właśnie. A teraz czytam, nie wiem, czy można nazwać to poleceniem, ale gdzieś wspomniałaś o tej książce. Mam na myśli "Złoty notes". Poproszę więc więcej. :)

report |

issa, 31 may 2013 at 12:17  

:) O "Złotym notesie" mówił Ci ktoś inny; może połączył się ze mną, bo w czasie, kiedy go czytałaś, rozmawiałyśmy o powieści Zusaka. Pomyślę nad książkami.

report |

Monika Joanna, 31 may 2013 at 12:26  

możliwe, ale myśl :)

report |

Monika Joanna, 31 may 2013 at 20:21  

I już wiem, skąd mi się wzięło to połączenie Agnieszki ze "Złotym notesem". :) Otóż tak, gdy rozmawiałyśmy o powieści Zusaka, czytałam "Złoty...", który podetknęła mi nieświadomie pod oczy nowa współlokatorka w pokoju w akademiku. Zwyczajnie pojechała do stolicy na weekend a ja wtedy miałam siedzieć sama w pokoju, a jedyny egzemplarz tej książki był właśnie wypożyczony przez Oleksę, więc po cichu sobie zwinęłam poczytać kawałek. I wciągnęło, teraz czytam dalej. :)

report |

issa, 1 june 2013 at 10:18  

:)

report |

Ustinja21, 31 may 2013 at 12:25  

Umberto Eco "Cmentarz w Pradze" - dostałam na urodziny, przeczytałam, polecam :) Kto, jak kto, ale Eco potrafi.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 12:29  

to jednak te urodziny do czegoś się przydały :) Eco próbowałam "ugryźć" po obejrzeniu "Imienia róży" , ale wydał mi się bardzo trudny w odbiorze i poległam. Potem jeszcze próbowałam na "Baudolino" i też utknęłam :( Może czas póbować dalej?

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 14:33  

poszukam, dzięki padme

report |

deRuda, 31 may 2013 at 20:26  

Wahadło Foucaulta - bardzo na tak :) Imię róży zresztą też :) ksiązka do której wiecznie wracam to T. Manna Czarodziejska Góra - kocham ją ogromnie, działa na mnie jak balsam

report |

., 1 june 2013 at 10:54  

"Wahadło" to moja pierwsza zarwana noc na studiach:) I zawalone koło dnia następnego;) Ponieważ już raz zeżarło mi komentarz, napiszę tylko krótko- dla mnie osobiście cecha charakterystyczną Ecowej twórczości jest to, że budzi ona we mnie pokusę zamienienia się w detektywa, który oddzieli fikcję od faktów, odszuka źródła, odnajdzie i sfotografuje wszystkie wymienione fontanny, z opowieści wyłuska historię/ Nie wiem, czemu miałoby służyć takie zajęcie, a jednak- za każdym razem- kusi;))

report |

issa, 1 june 2013 at 11:43  

Eco :) Z mojego punktu widzenia ekranizacja "Imienia róży" nie jest "skopana". Jasne, że wobec powieści przedstawia się skąpo, ale nie wydaje mi się, by celem Annauda mogło być skrupulatne streszczenie aż tak rozległej erudycji - to byłby sport raczej dla fantastów. Dla mnie najistotniejsze, że naturalne dla kina okrojenie fabuły nie krzywdzi książki, w której zresztą wątek kryminalny jest raczej szkieletowy niż poboczny. Zamiast skasować film jako trywializację, można ze spokojem potraktować go jako wstęp do prozy, jako próbę oswojenia się z miejscem, zanim się przejdzie w zawiłości biblioteki.

report |

Ustinja21, 3 june 2013 at 00:35  

fakt, Aniu, Eco ciężko przebrnąć, ale do pewnego momentu :) przy okazji trzeba przygotować sobie jakieś paluszki do pożerania, bo co parę stron zachwyca się wyszukanymi potrawami, o dziwnych nazwach, które mimo wszystko wywołują niekontrolowaną pracę śliniaków :)

report |

Ania Ostrowska, 3 june 2013 at 05:44  

Przekonaliście mnie :)

report |

Monika Joanna, 31 may 2013 at 12:25  

A wszystkim, którzy chcą mieć jako taki porządek w książkach, które czytali, chcą przeczytać i w takich, o których już zapomnieli, ale przypadek może sprawić, że chcą przeczytać jeszcze raz, polecam założenie darmowego kkonta na lubimyczytac.pl Tam dopiero się dzieje. :)

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 12:36  

ciekawy pomysł, zajrzę tam

report |

Ustinja21, 31 may 2013 at 12:32  

Dopisuję jeszcze Marię Matios "Nacja" i Imre Kertesz "Likwidacja"; jeśli ktoś lubi książki zahaczające o wojnę, okupację, czy tego typu rzeczy, to mu się spodobają.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 12:33  

"Trzynasta opowieść" Diane Setterfield - łatwo pogrążyć tę książkę w kategorii "czytadło", ale w moim przekonaniu wcale tak nie jest.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 14:33  

i jeszcze całkiem z innej parafii - ciekawy film „Hadewijch” Bruno Dumonta. z powalającą kreacją Julie Sokołowski. Przypomniał mi się ten film pod wpływem lektury tekstów na Trumlu związanych z wczorajszym świętem Bożego Ciała. Gdzie przebiega granica „normalnej” wiary? Myślę, że film pozwala spojrzeć nieco głębiej. Polecam

report |

dracena, 31 may 2013 at 21:48  

Ciężko się ,,dokopać'' do tego wątku,faktycznie powinny być kategorie; fim, książka( oczywiście już skorzystałam z podpowiedzi za co dziękuję).Ja mogę polecić też kilka filmów, które coś tam zostawiają w serduchu; 1.,,Hanami kwiat wiśni''(2008) franc.- niem. 2.,,Hej skarbie"(2009) na faktach u.s.a. 3.,,Polowanie'' (2012) duński Mads Mikkelsen w roli głównej. 4.,,Piąta pora roku'(2012) polski- z Marianem Dziędzielem w roli głownej.

report |

Ania Ostrowska, 31 may 2013 at 21:56  

ciężko, możliwości technicznych na poprawę brak. dzięki za propozycje :)

report |

issa, 1 june 2013 at 10:35  

Jeszcze, zanim książki, to z kina, np. może coś:) z Jana Švankmajera. Można przejrzeć filmografię na Filmwebie i zajawki na necie, i wybrać stosowne dla siebie tytuły. Być może dla derudy, nie wiem. Np. "Coś z Alicji". http://www.youtube.com/watch?v=Gd03-wm6DDM

report |

issa, 1 june 2013 at 10:57  

Literatura. Márquez. Zachował się bez uszczerbków, mimo lat, mój bzik do całej jego twórczości, zatem wyliczanie daruję i sobie, i innym. Natomiast jeżeli ktoś, zainteresowany dawniej lub teraz jego książkami, przeoczył tytuł w rynkowej obfitości, polecam "Życie jest opowieścią", autobiografię Márqueza.

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 11:20  

Marqueza zaczynałam jak wiele chyba osób z mojego pokolenia od "Stu lat samotności" której przylepka "kultowa" wydaje mi się, że więcej szkód mogła przynieść niż pożytku. No i zapoczątkowała modę na literaturę iberoamerykańską. Niewątpliwie dla mnie to była jedna z ważniejszych książek w ogóle

report |

Jaga, 1 june 2013 at 11:23  

Czytałam "Sto lat samotności", to było bardzo dawno, dobrze że przypomniałaś mi tego autora :)

report |

Jaga, 1 june 2013 at 11:33  

Aniu, wspomniałaś o Carlosie Ruizu Zafonie. Chciałam się wpisać pod, ale już nie mogę znaleźć tej wzmianki :)) Przeczytałam ostatnio jego "Grę anioła", książka trochę w klimacie "Mistrza i Małgorzaty, przynajmniej tak ją odbieram, zresztą autor nie kryje zafascynowania literaturą rosyjską, klimat Barcelony przedwojnia, intrygi, miłość i tajemnice i młody ambitny pisarz, który za cenę dobrej powieści i pieniędzy gotów jest posunąć się do? Właśnie, to już pozostawiam ewentualnemu czytelnikowi :) Wspomniałaś też Aniu o jego powieści "Cień wiatru", w zasadzie ona to uczyniła go rozpoznawalnym na całym świecie, ciekawam Twojej opinii o tej książce, gdyż zamierzam właśnie jej poszukać i nie wiem czy warto :)

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 11:40  

moim zdaniem warto. "Cień Anioła" ma na półce jeszcze nie przeczytany. Ja wiele innych książek. Mój problem z czytelnictwem polega na tym, że kiedy przeczytam coś nowego autora, którego nie znałam, a akurat kieszeń na to pozwala, kupuję inne jego tytuły. A potem latami czekają na swoja kolej. tak było np, z Jose Carlosem Somozą.

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 13:07  

A druga z książek - przeskoczywszy trzydzieści lat - która wywarła na mnie nie mniejszy wpływ niż "Sto lat samotności", to "Nocny pociąg do Lizbony" Pascala Mercier'a. Dopadłam tę książkę z polecenia przyjaciela, w zeszłym roku, czytałam ją w odcinkach dawkując sobie max po 10 stron jednorazowo, żeby starczyła na dłużej :) Bardzo, bardzo polecam

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 11:42  

przepraszam za literówki: *mam *jak *swoją - to z pośpiechu

report |

Jaga, 1 june 2013 at 13:05  

Dziękuję :)

report |

issa, 1 june 2013 at 13:14  

Literatura. Być może dla Floriana Konrada;), nie wiem. Lub dla kogoś, kto spostrzega skłonność do mitu i/lub jego degradacji, ale do lektur akademickich nie ma, na razie albo trwale, środowiska, sił, czasu, usposobienia, przekonania czy czego tam jeszcze. Joseph Campbell, "Potęga mitu".

report |

issa, 1 june 2013 at 13:26  

(czy też, bo i to przecież możliwe, jeśli akurat akademizmy z tej dziedziny są poza czyimiś zainteresowaniami)

report |

Sunli, 1 june 2013 at 13:23  

Interesuje mnie kino z „innych stron” i widzę, że umknęło mi irańskie „Lustro” oraz japoński film „Pożegnania”. Do irańskich propozycji łącze poetycki obraz niemal para dokument: „Czas pijanych koni” /reż Bahman Ghobadi/ oraz prostą ale bardzo przejmującą historię w malowniczym obrazie „Kolory raju” /reż. Majid Majidi/. Wspomniany powyżej Kim Ki Duk bardzo na tak a szczególnie obraz: „Wiosna, lato, jesień, zima… i wiosna”.

report |

hossa, 1 june 2013 at 15:27  

Uprzejmie informuję, że z tutejszego polecenia obejrzałam na razie "Nietykalnych" cudny film. Odebrał mi chwilowo mowę;)

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 15:31  

:)

report |

hossa, 1 june 2013 at 15:39  

:) i skorzystam z następnego polecenia już dzisiaj wieczorem:)

report |

sisey, 1 june 2013 at 15:42  

dzień dobry. :) Polecacie tu Umberto Eco, więc i ja dorzucę swoje trzy grosze: "Zapiski na pudełku od zapałek" tegoż autora. Zbiór felietonów z ubiegłego wieku i niby obraca się wokół spraw nam zupełnie obcych, bo co nam po Italii, a jednak czyta się. Pozwala poznać Eco z innej strony, jakby bardziej prywatnie, od kulis. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że to bardzo sprawne pióro, więc i dobry wzór. Życzył bym sobie tak pisać. Może i wam się przyda.

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 16:02  

witaj siseyu, cieszę się, że i Ty zawitałeś do naszego Kąta. Kto wie, może wybierzesz także coś dla siebie? Pozdrawiam :)

report |

sisey, 1 june 2013 at 16:09  

być może. Jako że wątek nie przewiduje krytyki, to pomilczę nad wyborami, choć język świerzbi. Przykładowo - Nietykalni.

report |

hossa, 1 june 2013 at 16:14  

Żartujesz sis? A co Ty chcesz od tego filmu?

report |

sisey, 1 june 2013 at 16:22  

xD nic, a b s o l u t n i e

report |

hossa, 1 june 2013 at 16:26  

bardzo śmieszne:>

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 16:43  

rzeczywiście - wątek przewiduje - w warstwie inicjującej - opinie raczej pozytywne skoro tytuły/autorzy są polecane/polecani i do bliższego zapoznania się. Ale wystarczy jeśli przejrzysz trochę komentarzy, by łatwo zorientować się, że nikt tu nikomu nie wzbrania wyrażać opinii również krytycznych. Ufam, ze nikt nie potraktuje ich jako oceny swojego gustu.

report |

., 1 june 2013 at 16:47  

Trzecie "Zapiski" są już bardziej współczesne;)

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 20:30  

;Stosunkowo niedawno przypomniałam sobie "Kto się boi Wirginii Woolf" Mike'a Nicholsa z 1966 r. Nic a nic się nie zestarzał. Nic a nic Może tylko nieco dekoracje. Jeśli kogoś chwilowo zemdli od happy-end'owych krzepiących opowieści - polecam.

report |

issa, 2 june 2013 at 10:48  

:)

report |

deRuda, 1 june 2013 at 21:09  

Aniu znów mam mały okruszek i to można w kilku częściach zobaczyć :) https://www.youtube.com/watch?v=c-87jOMI-h4

report |

Ania Ostrowska, 1 june 2013 at 22:58  

hehehe "był tak nudny że zasypiał we własnym towarzystwie" a wiesz, ze ja te bajki pamiętam jeszcze z telewizji :)) jesteś pierwszorzędna w wynajdywaniu supeowskich okruszków :)) kop dalej

report |

deRuda, 2 june 2013 at 10:37  

:)) obiecuję

report |

issa, 2 june 2013 at 08:48  

Z kina. Oprócz Jana Švankmajera - bracia Quay. Np. "Ulica Krokodyli".

report |

issa, 2 june 2013 at 08:59  

Literatura. Hrabal. Jeden z moich ulubionych. Nie mam pojęcia, jak szybko starzeją się obecnie nazwiska, aż do strupieszenia, i nie znam wieku większości czytających, więc na wszelki wypadek, dla tych, dla których Hrabal jest już tylko nazwiskiem: można zacząć czytanie od prozy "Wesela w domu" i zdecydować, co dalej :)

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 09:16  

wiesz, isso, myślę, że parametr wieku czytających może być mylący; mój jest dość zaawansowany - po pięćdziesiątce - a Hrabal wciąż przede mną. Dziękuję za przypomnienie :)

report |

issa, 2 june 2013 at 09:38  

Heh. No tak. Tak samo jak wieku nie znam większości wyborów :)

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 09:42  

marzy mi się, że tak, jak już kilka osób to zrobiło, że ktoś kto skorzysta z tutejszych informacji, wróci na moment, by to powiedzieć :) Nic chyba nie działa bardziej motywująco, że warto było :)

report |

deRuda, 2 june 2013 at 10:34  

Hrabal jak najbardziej :) moja ulubiona to "Taka piękna żałoba" to tez jest taka książka, do której niezmiennie lubię wracać :)

report |

issa, 2 june 2013 at 09:31  

Kubuś Puchatek. Audiobook z głosem Gajosa. M. Motak przetłumaczyła wybór ze wspomnień Christophera Milne'a, pierwowzoru Krzysia, "najsławniejszego chłopca w literaturze dziecięcej". Pamiętnik nazywa się "Poza światem Puchatka". To jedna z książek, która upewniła mnie w przekonaniu, że natrętny biografizm w odbiorze tekstów bywa, łagodnie mówiąc, co najmniej kłopotliwy: "Ale czy chłopiec był zawsze taki miły dla tych, którzy do niego pisali? Czy kiedy dorósł, stał się bardziej czy mniej uprzejmy? Jeśli odpowiedź na drugie pytanie brzmi "mniej", to dlatego, że co innego jest być autorem, a co innego postacią z książki. [...] Każdy pragnący wykonać Prosiaczka i przesłać go chłopczykowi z książki, musi uważnie przeczytać stronę tytułową, żeby upewnić się, czy mały chłopiec jest nadal małym chłopcem". ;/

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 09:39  

A z twórców filmowych jeszcze brytyjski reżyser Mike Leigh, kiedyś już tu na Trumlu przeze mnie wspomniany przy okazji filmu "Kolejny rok". Al wszystkie jego obrazy są warte polecenia

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 09:44  

*ale

report |

deRuda, 2 june 2013 at 10:37  

Heller Joseph "Paragraf 22" książka, która się nie zestarzała, a powiem więcej, że w naszych czasach zyskała na autentyczności - miodzio polecam

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 12:58  

tak; mam audiobooka z głosem Globisza, zwłaszcza dialogi chyba jeszcze bardziej przez to zyskują

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 12:51  

a dla miłośników magii "Jonathan Strange i pan Norrell" Susanny Clarke. Trzy tomy, dłuuuga przyjemność gwarantowana :)

report |

., 2 june 2013 at 19:12  

Wezmę pod uwagę przy kolejnej wizycie w bibliotece:) Ja ze swojej strony mogę dodać do tej listy zarówno "Ziemiomorze", jak i "Świat Rocannona" Ursuli K. Le Guin. No i zaskoczenie sprzed kilku dni- "Mówca Umarłych" Orsona S. Carda, autora "Gry Endera"- może i nie jest to lektura najwyższych lotów, ale z pewnością książka niegłupia, a przy tym dość wciągająca:)

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 19:17  

będę ciekawa Twojej opinii kamaju, bo mnie się bardzo podobała, zwłaszcza jak płynnie przechodzi w coraz ciemniejsze tony. Ursulię K. Le Guin. kojarzę, ale z innych tytułów, a drugiego autora wcale, więc najpierw sobie potropię w necie :)

report |

issa, 3 june 2013 at 11:24  

Yhm. "Ziemiomorze". Tak. Lub przynajmniej pierwszego z tetralogii "Czarnoksiężnika z Archipelagu". Le Guin jest córką Kroeberów, jej rodzice mają związek z jedną z książek dla zainteresowanych tworzeniem dla siebie mapy z motywami pogranicza i/lub postaci wyobcowania/obcego/Innego bądź dla poznających nieco rzetelniej historię Indian: "Ishi"/"Ishi. Człowiek dwóch światów".

report |

deRuda, 3 june 2013 at 11:39  

Orson S. Card dla mnie mistrz, w rewelacyjny sposób budował światy i tworzył społeczności, pokazując różnorodności zależności między gatunkowych, które są jak lustro dla nas ludzi, człowiek z wielką wyobraźnią, dla mnie jego książki sa rewelacją :)

report |

Monika Joanna, 2 june 2013 at 13:51  

Przypomniała mi się książka warta polecenia nie tylko ze względu na fabułę, ale też z powodu niecodziennego połączenia literek w książce oraz obrazów dostąpnych przez internet. Można książkę przeczytać samą i puścić przy niej wodze fantazji, a można czytać z obrazem, dźwiękiem itd. Mam na myśli "Level 26" A. E. Zuiker. Uprzedzam, najpierw trzeba mieć książkę w ręce zanim się zacznie szukać czegokolwiek w sieci.

report |

deRuda, 2 june 2013 at 14:35  

http://www.youtube.com/watch?v=gtf3Ewhce2I polecam wspaniale zagrane - znakomity spektakl :)

report |

blue eye, 2 june 2013 at 21:36  

A że komentarzy 300 minęło, to polecam film "360. Połączeni" :) (2011) i choć zakwalifikowany pod melodramat, wcale nim nie jest, dramat może ale nie melo... :) ciekawe zakręcenie losów różnych bohaterów i różne oblicza miłości :)

report |

blue eye, 2 june 2013 at 21:40  

ach i muzyka z filmu jest rewelacyjna! :)

report |

Ania Ostrowska, 2 june 2013 at 21:51  

ech, a tu przedłużony weekend dobiega końca, czas wracać do dnia powszedniego :((( ale przeleciało szybko

report |

Ania Ostrowska, 3 june 2013 at 17:32  

A tym, których nie zrażają sceny drastyczne proponuję film „Piękno” Olivera Hermanusa z 2011 r.

report |

RENATA, 3 june 2013 at 19:47  

polecam film -Miłe,martwe dziewczyny -chorwacki

report |

Monika Joanna, 4 june 2013 at 21:31  

pewnie niektórzy to znają, ale i tak pokażę: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded

report |

Ania Ostrowska, 4 june 2013 at 22:13  

nie znałam :)

report |

Monika Joanna, 4 june 2013 at 22:55  

znana piosenka w niecodziennej formie :) https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded

report |

ALEKSANDRA, 4 june 2013 at 23:09  

A ja polecam bo uwielbiam filmy : "Rejs" ( 1970) Marka Piwowskiego i "Dziewczyny do wzięcia" (1972) Janusza Kondratiuka - kultowe jak dla mnie :) świetny temat Aniu :)

report |

Ania Ostrowska, 5 june 2013 at 17:18  

dziękuję - i fajnie, że tu dotarłaś Olu :) Dorzuciłabym jeszcze obie ekranizacje "Lalki", też je mogę oglądać po wiele razy

report |

Ania Ostrowska, 9 june 2013 at 20:42  

a dla nocnych marków, którzy jutro nie muszą wstawać rano do pracy - "Thelma i Louise" - dzisiaj na ale kino godz. 0.15

report |

Monika Joanna, 9 june 2013 at 21:21  

A ja już wiem, dlaczego Hossa z taką energią poleca "Tworki". Dorwałam je w bibliotece, bo moje zamówienie o "Życie Pi" gdzieś zawieruszyli, kurde, i zaczytuję się. Jestem już w połowie a przecież dopiero co zaczęłam. Świetna książka której bym nie poznała, gdyby nie to forum. :)

report |

Ania Ostrowska, 9 june 2013 at 21:43  

"Świetna książka której bym nie poznała, gdyby nie to forum" to dokładnie jak ja :)

report |

Monika Joanna, 10 june 2013 at 21:10  

:)

report |

"Nocna" Nocny Gość, 9 june 2013 at 21:33  

dobry wieczór;-) Ostatnia dobra książka przeczytana przeze mnie to Choromańskiego "Opowiadanie wariackie" polecam;-)

report |

Ania Ostrowska, 9 june 2013 at 21:44  

witamy w naszym kącie :)

report |

., 10 june 2013 at 19:18  

z klasyki gatunku można by jeszcze "Milczenie owiec" dorzucić:))

report |

Ania Ostrowska, 10 june 2013 at 19:23  

:) z klasyki gatunku, to jeszcze strasznie dużo by można, poczynając od "Pancernik Potiomkin"

report |

., 10 june 2013 at 19:29  

pewnie i tak:)) to dlatego, że do dwudziestego któregoś roku życia prawie w ogóle nie oglądałam filmów, teraz dopiero nadrabiam zaległości:)) z rzeczy mniej znanych (chyba;)) - można sobie obejrzeć np. "Niedźwiadka"

report |

Ania Ostrowska, 10 june 2013 at 19:35  

widziałam już ładnych parę lat temu :) ale pamiętam jak się wzruszyłam :)

report |

Monika Joanna, 13 june 2013 at 23:02  

Właśnie dziś mam stąd: "Nację", "Sklepy cynamonowe", "Pachnidło" i "Tajemnicę Brokeback Mountain". :)

report |

Ania Ostrowska, 14 june 2013 at 19:53  

ohohoho :) to miłej lektury :) a ja w niedzielę wybieram się do Muranowa zobaczyć "Dziewczynkę w trampkach" - ktoś może z Was już widział też?

report |

Ania Ostrowska, 16 june 2013 at 20:43  

Właśnie wróciłam z kina. Bardzo ciekawy film. Polecam.

report |

., 16 june 2013 at 21:19  

Dziewczynka w trampkach. Hmm.

report |

Ania Ostrowska, 16 june 2013 at 21:23  

w oryginale tytuł brzmi "Wadjda" :)

report |

., 16 june 2013 at 21:29  

mniej intrygująco, ale i tak ciekawam, co zacz za film:) ja właśnie jestem w trakcie "ostatniego piętra na lewo":))

report |

Ania Ostrowska, 16 june 2013 at 21:33  

z piętrem to kojarzę tylko "Kobiety z 6 piętra" :)

report |

., 16 june 2013 at 21:40  

To je francuski film z 2010, między innymi o komorniku, co właśnie jest w trakcie wchodzenia do pewnego mieszkania:))

report |

Ania Ostrowska, 16 june 2013 at 21:41  

zanotuję na zaś

report |

Monika Joanna, 19 june 2013 at 21:16  

Byłam dziś na "Tylko Bóg wybacza" w kinie. Niesamowity film, na sztuce aktorskiej się nie znam, ale przyznam, że obraz warty obejrzenia. Bo dobroć wcale nie wygrywa a zemsta boli nawet wtedy, gdy zostanie już spełniona.

report |

M.S., 25 june 2013 at 19:57  

Byłam ostatnio na filmie "Trans". Jest to chyba najlepszy thriller na którym dotychczas byłam. Gorąco polecam :))))

report |

Ania Ostrowska, 25 june 2013 at 22:59  

A ja, zachęcona przez Jagę tutejszym wpisem sięgnęłam po "Grę anioła" C. R. Zafona i utonęłam w tej książce na ładnych parę dni. Zaczynałam czytać z mieszanymi uczuciami; choć po "Cieniu wiatru" wiadomo było, jakiego stylu można się spodziewać, jednak na początku wystawność i ornamenty języka trochę mnie odrzucały. Potem było już z górki:) Sposób, w jaki wątek skręca pod koniec w stronę czystej sensacji przypominało mi podobne odczucie rozczarowania końcówką "Odkrycia nieba" Harry'ego Mulischa. Mimo wszystko nie uważam tych dni za stracone :) Pozdrawiam czytelniczo

report |

Jaga, 25 june 2013 at 23:09  

A ja właśnie zaczęłam "Cień wiatru " i odkryłam, że powieść jest luźną kontynuacją losów drugoplanowych postaci " Gry anioła". Podobne odczucia miałam na początku książki, później wciągnęła mnie...zakończenie tez nie zaskoczyło, po każdej lekturze mam wrażenie, że ktoś, gdzieś, już to napisał...:)

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 25 june 2013 at 23:01  

Ja zaś polecam filmy Larsa von Triera od "Przełamując fale" począwszy na "Melancholii" skończywszy. Jest jakaś magia w tych jego obrazach, udziwnionych a jednak prawdziwych. Wszystkie mnie na tyle poruszyły, że do dziś pamiętam wiele scen i emocji im towarzyszących. Najbardziej jednak chyba "Dogville" .

report |

kim167, 25 june 2013 at 23:12  

Polecam przepiekną książkę Giordano "Samotność liczb pierwszych". Niesamowity opis relacji dwójki ludzi, połączenie świata uczuć ze światem nauki. Opowieść o uczuciu niemożliwym, o przemocy, trudności nawiązywania relacji, problemach i wielu innych rzeczach. Przeczytałam dwa razy w ciągu dwóch dni i wiem, że będę do niej jeszcze nie raz wracać. Polecam.

report |

deRuda, 4 july 2013 at 23:05  

zaciekawił mnie tytuł... poszukam :)

report |

Ania Ostrowska, 29 june 2013 at 00:01  

przypadkiem obejrzałam dziś film, który śmiało mogę polecić tym, którzy lubią Roberto Benigni (albo jeszcze nie wiedzą że lubią) pt. "Tygrys i śnieg" (2005 r) ciepły, momentami zabawny, momentami wzruszający, mądry i z piękną balladą w wykonaniu Toma Waitsa

report |

Ania Ostrowska, 30 june 2013 at 12:21  

a z innej bajki - "Wino truskawkowe" (2009), z przewodnim motywem muzycznym który przykleja się do człowieka jak niegdysiejsza guma arabska :) http://www.youtube.com/watch?v=V-sxXGx6eYE

report |

gabrysia cabaj, 30 june 2013 at 12:49  

'Wino truskawkowe" widziałam chyba z cztery razy, a mogłabym i jedenaście - niesamowita muzyka, obrazy, fabuła, aktorzy - z pogranicza snu i jawy

report |

Ania Ostrowska, 30 june 2013 at 13:47  

a to się bardzo cieszę :) dobrze usłyszeć, że nie tylko mnie tak zapadło, dziękuję :))

report |

Jaga, 4 july 2013 at 23:03  

W ostatnią niedzielę byłam na recitalu Edyty Geppert i choć wiele lat upłynęło od Jej pierwszych występów, nie przestaje zachwycać, do tej pory na wspomnienie Jej bliskości, śpiewu, głosu i niesamowitej charyzmy, przechodzą mnie ciarki... To był cudowny koncert, jeśli macie okazję gdzieś uczestniczyć w Jej występie, polecam gorąco, niezapomniane przeżycie :)

report |

Ania Ostrowska, 6 july 2013 at 23:35  

"Dziewczyna z szafy" - warto, właśnie wróciłam z kina, tylko nie można się nastawiać na romansowe lekkie kino wakacyjne

report |

dracena, 6 july 2013 at 23:43  

właśnie takie filmy lubię,kiedy trzeba pomyśleć.

report |

Efka, 16 july 2013 at 11:50  

A ja polecam książkę "Dagny. Życie i śmierć" J. D. Landisa, o Dagny Juel-Przybyszewskiej.

report |

., 7 october 2013 at 20:25  

Dzienniki gwiazdowe Lema:-) czytam i kwiczę :-):-):-)

report |

Ania Ostrowska, 7 october 2013 at 21:47  

:))

report |

., 14 october 2013 at 01:07  

Pojawił się tutaj tytuł "Iris". Myślę, że dobrym dopełnieniem tego obrazu mogłaby być (między innymi) perspektywa przedstawiona w książce "Motyl" Lisy Genovy.

report |

Ania Ostrowska, 14 october 2013 at 05:41  

nie znam tej książki, Iris się głęboko, więc poszukam :) dziękuję

report |

Ania Ostrowska, 14 october 2013 at 05:41  

*siedzi (we mnie)

report |

., 14 october 2013 at 06:35  

:) Nie jest to może literatura najwyższych lotów w sensie pisarskim (autorką jest neurobiolog), ale myślę, że jest to mądra książka. Po pierwsze, udało jej się opisać (a przynajmniej ja tak uważam/ wydaje się mi prawdopodobne etc, etc) świat Alzheimera z perspektywy osoby chorej. Po drugie- spojrzenie przez pryzmat choroby skłania też do refleksji nad sprawami bardziej ogólnej natury. Uff, ale się rozpisałam;)

report |

issa, 14 october 2013 at 07:43  

:) zanotuję sobie w tytułach do przeczytania

report |

., 14 october 2013 at 18:32  

:-)

report |

Ania Ostrowska, 14 october 2013 at 18:35  

:)

report |

issa, 14 october 2013 at 07:53  

"Wina Woltera". reż. Abdellatif Kechiche. Niedawno obejrzałam. Polecam. Przejmujący. Soczewka dla najsurowszych zjawisk współczesności: Studium drogi bez pewności, refleksja o wydziedziczeniach; pytania o tożsamość. Żadnych sentymentalizmów. Przemyślana opowieść dla uważnych (zamiast, z jednej strony, wydumanych konceptów dla publiczności, o której scenarzysta myśli, że chyba już całkiem prawie straciła zmysły od natłoku wrażeń; i zamiast, z drugiej strony, paradokumentu w stylu np. irańskiego kina; "Winę Woltera" można sytuować w pół drogi pomiędzy tymi skrajnościami fabuły).

report |

Ania Ostrowska, 14 october 2013 at 18:41  

jesień listopadowa, wczesne wieczory, przytulne kąciki przy lampie, niechęć do wyściubiania nosa za próg kiedy tylko nie muszę, i jeszcze parę innych okoliczności, sprawia, przynajmniej w moim przypadku, że prawdopodobieństwo obejrzenia również tego filmu, wydatnie wzrasta. Czasem mi się marzy takie parę dni urlopu, że zaopatruję lodówkę (i barek), po czym z naręczem płyt zamykam się się na cztery spusty w domu, wyłączam telefon - i nie ma mnie :)))

report |

issa, 15 october 2013 at 06:50  

Heh. Trzeba może życzyć Ci sprzyjającej grypy ;d? Lub katarktycznej decyzji o urlopie ;)?

report |

Ania Ostrowska, 15 october 2013 at 06:51  

:) dzień dobry :))

report |

issa, 15 october 2013 at 06:52  

dzień dobry, Ania :)

report |

Ania Ostrowska, 20 october 2013 at 16:16  

Dziękuję Wam, za wszystko, co razem z Wami tu przeżyłam czego doświadczyłam i czego się nauczyłam. Zostawiam ten wątek, bo nie czuję bym miała prawo go skasować. Do usłyszenia :)

report |

deRuda, 20 october 2013 at 16:21  

ale odchodzisz z trumla?

report |

dracena, 20 october 2013 at 16:23  

no właśnie,ale jest do usłyszenia :))

report |

hossa, 5 november 2013 at 07:50  

Aniu? Gdybyś tak jeszcze tutaj zajrzała, to ostatnio polecono mi ten film : http://www.filmweb.pl/Prestiz , i całkiem fajny , może go widziałaś? Pozdrawiam

report |

Ania Ostrowska, 5 november 2013 at 17:18  

hosso :) funkcja przekazywania informacji o komentarzach na skrzynkę mailowa wciąż działa, więc jasne, że zajrzałam :) nie, nie widziałam jeszcze tego filmu, w tygodniu raczej nie mam szans, ale najbliższy weekend jest znów przedłużony, co istotnie zwiększa moje szanse. Dziękuję, że pamiętałaś o tym wątku, pozdrawiam serdecznie :)

report |

hossa, 6 november 2013 at 18:17  

heh:) mnie ta funkcja Aniu przekazywania informacji o komentarzach nie działa, zresztą już od dawna. Przeca , że pamiętam o wątku, przecież bardzo interesujący. I miło Cię widzieć:)

report |

Ania Ostrowska, 6 november 2013 at 18:40  

a to szkoda, że u Ciebie nie działa, bo bardzo jest pożyteczna :) zajrzyj na p.w. proszę

report |

hossa, 6 november 2013 at 18:44  

Nie działa, jak kiedyś namieszałam przy zmianie poczty tak się funkcja wściekła:) priv priv ? czy truml priv? To idę i tu i tam:)

report |

jeśli tylko, 6 november 2013 at 19:29  

pewnie się nie wściekła tylko ja niechcący skasowałaś, tam jest coś do kliknięcia ;)

report |

deRuda, 6 november 2013 at 19:32  

Komentarz na e-mail (informowanie e-mailem o skomentowaniu mojej pracy) hossa musisz mieć zakreślony kwadracik przy tej informacji :) sprawdź czy masz

report |

deRuda, 6 november 2013 at 19:32  

(w ustawieniach - prawa)

report |

hossa, 7 november 2013 at 08:18  

heh:) dzięki dziewczyny, to spróbuję jeszcze coś tam pomajstrować w tych kwadracikach:)

report |

., 24 november 2013 at 09:33  

"Koneser" Giuseppe Tornatore- moim zdaniem warto:)

report |

issa, 24 november 2013 at 09:37  

:)

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 13:33  

tak, ten film mam też na swojej krótkiej liście, spóźniłam się jak było to jeszcze w kinach, nie tak dawno, kilka miesięcy temu, moi bardziej pozbierani znajomi zgodnym chórem twierdzili, ze tak jak Ty - że warto, nawet bardzo warto :)

report |

Jaro, 24 november 2013 at 09:46  

Czasem , jak widać, rozejrzę się po kątach:) a to z powodu pająków, które w mózgowiu tkają dziwne wzory. Bez odkurzania ani rusz. Zajęłyby całą przestrzeń.To groźne zjawisko skutkowałoby zanikiem jestem.Teraz rozumiem krzątające się na co dzień kobiety:)

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 13:36  

o pająku piękna historię swego czasu opowiadała tu na Trumlu padme; nie cierpię pająków, ale zapamiętałam jej opowieści od tamtego czasu patrzę na nie nieco życzliwszym okiem :) miłego deszczowego popołudnia, Jaro :) za to jeszcze niedzielnego :))

report |

LadyC, 24 november 2013 at 14:00  

ciekawe czy ktoś czytał 'Miód trzmieli" T. Lindgern'a - ciężka książka. ale myślę, że warto przeczytać. a jeśli ktoś czytał - podzielcie się opinią. ja ją będę jeszcze długo przeżuwać, trawić. to jedna z gatunku 'nie-do-zapomnienia'

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 14:05  

słyszałam o tej książce ale nie znam, zapiszę.

report |

dracena, 24 november 2013 at 14:44  

też nie czytałam,ale teraz poszukam;) zaczęłam ,,Shantaram" Gregory David Roberts zapowiada się ciekawie:)

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 14:03  

A ja polecam film "Kierowca dla Wiery" Pawła Czuchraja z 2004 roku. Akcja filmu - w recenzjach porównywanego do "Spalonych słońcem" MIchałkowa - toczy się na Krymie w roku 1962. Armia, polityka , KGB, miłość, strach. Półtorej godziny pobytu w innym wymiarze znakomicie pozwala docenić nasze "dzisiaj". Oglądałam ten film u progu weekendu, w piątkowy wieczór, ale wciąż we mnie siedzi.

report |

Małgorzata Pospieszna-Zienkiewicz i Edek Pospieszny, 24 november 2013 at 14:33  

Oj Ania oglądałam oba filmy i jestem zachwycona klimatem i sposobem oddania narastającego napięcia, tą niedosłownością, aż do scen kulminacyjnych. Poza tym zdjęcia,pozorna monotonia, mowa ciała bohaterów itd. są tym, co najlepsze w kinie rosyjskim. "Kierowcę dla Wiery" czasem powtarzają na Kulturze, więc film oglądałam dwukrotnie, zaś "Spalonych słońcem" mam w domu na płytce dvd i co jakiś czas odświeżam. Fajnie, że przypomniałaś o tych obrazach.

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 16:20  

Małgosi, dzięki za odzew, dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie tak trafiło :))

report |

Ania Ostrowska, 24 november 2013 at 16:21  

*Małgosiu

report |

Ania Ostrowska, 29 november 2013 at 22:03  

Pierwszy raz od długiego czasu wybrałam się dzisiaj do kina i dość przypadkowo trafiłam na film "Wielki Liberace". Dopiero po seansie dorwałam jakąś ulotkę i przeczytałam o istnej ulewie, bo już nawet nie deszczu, nagród jakie nań spadły. Z czystem sumieniem mogę ten film polecić, najbardziej ze względu na aktorstwo Michaela Douglasa.

report |

Istar, 15 december 2013 at 14:17  

nie wiem czy ktoś już polecił, jeśli nie robię to z przyjemnością. Night Train to Lisbon - film. coś dla Ludzi.

report |

Ania Ostrowska, 15 december 2013 at 21:15  

pisałam już w tym wątku o wrażeniu, jakie zrobiła na mnie książka "Nocny pociąg do Lizbony" Pascala Mercier'a. Zbieżność tytułów nie może być chyba przypadkowa? Nie miałam pojęcia że jest i film! A ja byłam dziś w kinie na bardzo ciepłym i mądrym filmie "Ani słowa więcej" z Julią Louis-Dreyfus i Jamesem Gandolfinim w reżyserii Nicole Holofcener. Zwłaszcza w szaleństwie przedświątecznej krzątaniny bardzo bardzo polecam :)

report |

Istar, 20 december 2013 at 05:57  

jest i film Aniu :)

report |

Ania Ostrowska, 20 september 2015 at 17:24  

tak, w końcu dopadłam i widziałam, ale film podobał mi się daleko mniej niż książka

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1