Marek Gajowniczek, 12 january 2018
Nie masz lekko Ojczyzno zmartwiona.
Nie masz lekko, bo taki jest świat,
A chcesz innych do siebie przekonać.
Nie pomogą rachunki strat.
Przebaczenia i zrozumienia
oczekuje i złodziej i kat.
Żąda nawet rachunku sumienia
winowajca, tak samo jak brat.
A ty Matką nam wszystkim jesteś.
Opiekuńczą dla dobrych i złych.
Może wzorem dla kogoś jest teść
Ale bardziej liczysz się Ty!
Jak się liczysz? To powód zmartwienia,
bo nie miałaś przez lata za wiele.
Człek butelki na bony wymieniał.
Czasem pomoc znajdował w Kościele.
Czas najsłabszych otoczyć ramieniem,
przecież silnym niewiele ubędzie,
a nierówność powoduje wrzenie.
Może z czasem się na to zdobędziesz?
Niech zostaną zaradnym zaszczyty!
Stanowiska, pałace i władza.
Podaj rękę nam - pospolitym.
Nadzwyczajny niech w tym nie przeszkadza!
Czas przy Tobie nam szybciej leci,
lecz się wloką dekady czekania.
Umęczeni to też Twoje dzieci,
a ich mrowie wciąż Ciebie osłania.
W koniunkturze stoimy przy murze,
A mur urósł aż pod obłoki.
Na łaskowość czekamy najdłużej
zapatrzeni w odległe widoki.
Nie masz lekko Ojczyzno zmartwiona.
Nie masz lekko, bo taki jest świat.
Dzisiaj pomyśl przy podziale o nas!
Twym przychówku najstarszych dat.
Marek Gajowniczek, 12 january 2018
Nieczysta gra długich rąk.
Odszedł bączek - wrócił bąk,
chociaż wiedzą nawet dzieci,
że bąk zimą nie wyleci,
bo to jest nie jego pora,
gdy powraca "Aurora"
na okładki tygodników.
Rzecz odbywa się bez krzyku,
przy Komisji oświadczeniach,
że doszło do wysadzenia.
Odbyło się wszystko w górze.
"Aurora" jest w aurze
wróconej zwycięzcom chwały,
a nadzieje odleciały.
Wygasły płomyki zniczy.
Czeka zima Centkiewiczy,
być może na Szpicbergenie,
aż nadejdzie ocieplenie.
Aż stopnieją bryły lodów
z nowym plusem dla narodu.
Rzecz odtworzona w Trzy D,
nie jest już tym, co się chce.
Marek Gajowniczek, 12 january 2018
Za bardzo w tym nie przesadzę
pisząc, że PiS oddał władzę,
bo po prostu nie ma ludzi.
Zapał narodu ostudził
i przez Brukselę obity,
szuka pomocy elity.
A elita - dawna świta,
co dają, od razu chwyta
i stawia żądania śmielsze
o resorty najważniejsze.
Jest w tym i żydowska głowa.
Dawna kadra geremkowa
zaproszona do pałacu -
obiecała: "Da coś za cóś!" -
gdy będą grupowe zwroty,
wtedy skończą się kłopoty.
Wszystkie partie kanapowe
mają problemy kadrowe.
W metropoliach i powiatach,
nie znajdują kandydata
z odrobiną choć kultury.
Nawet w czapce są już dziury.
Nie wspomnimy o surducie.
Słoma często sterczy w bucie,
tak, że przysłowiowy Brunek,
miewał lepszy wizerunek
niż stołeczni kandydaci.
Chcesz coś kupić -
musisz płacić!
Nowe lepsze od starego?
Za figurkę Antoniego
zapłacono bardzo drogo.
A średnią klasę - ubogą,
nie wciągną do polityki.
To pociotki i słoiki
napychane kredytami.
Wciąż lękają się - Co z nami?
Zapędzili się stratedzy.
Mity świty. Ruscy szpiedzy
i wytrzymałości skraj.
Taka zima. Taki kraj.
Marek Gajowniczek, 11 january 2018
Nie chodzi nam o Miesięcznice
i o burzliwe echa braw.
Potrzebna pewność w polityce!
Spraw Panie Boże pewność! Spraw!
Nie chodzi tylko o wybory.
Na całą prawdę czeka kraj.
Oszukiwano do tej pory.
Daj poznać prawdę Boże! Daj!
Nie chodzi tylko o aborcję,
ale o przetrwanie Narodu.
O władzę obcych i proporcje.
O nadzwyczajnej kasty moduł.
Nie chodzi tylko o dowództwo.
O stanowisk wysokich parę.
Jest kombinacji, afer mnóstwo
Najważniejsze - Zachować wiarę!
Ochronić dom, a w nim rodzinę.
Polskość i Kościół ... bez szatana.
Kolędę, Maryję, Dziecinę...
O to prosimy Ciebie... Pana!
Marek Gajowniczek, 11 january 2018
Choć nigdzie o tym nie piszą,
zmianie rządów towarzyszą
zwykle, różne incydenty.
Są jak palec odciśnięty.
Jak wyraźny podpis sprawcy.
Tak "wypadków" wykonawcy
odsłaniają, co ukryte
w dziejach Rzeczypospolitej.
Znacie? Znamy! Pamiętamy
i w okresie każdej zmiany
rozglądamy się do koła,
co znów szok może wywołać,
bo od takich spraw panowie,
na pewno, coś mają w głowie.
By sobie nie darowali,
gdyby się nie podpisali.
Wiele można dać przykładów,
ale nie będzie zakładów,
czy to, aby myśl prawdziwa?
Tak się w to, po prostu grywa,
a kto teorią spiskuje -
sam potem różnie ląduje.
W zależności od podejścia,
pech się zdarza, lub łut szczęścia.
Marek Gajowniczek, 10 january 2018
Nieubłaganie czas nam leci.
To już dziewięćdziesiąty trzeci
Orszak pod zgasłym żyrandolem.
Ściemnione okna, a tam w dole
Ludzie ponownie krzyż przynieśli.
Wieczorem wzniosą przy nim pieśni -
"Boże, coś Polskę..." i podobne.
Czy stał ktoś za ściemnionym oknem
I się uważnie przypatrywał,
Jak uroczystość się odbywa
I jakie na niej wznoszą nuty?
Podobno tam Stare Kiejkuty
Są nadal mocno osadzone.
Patrzą na twarze odmienione
Po wczorajszych niezwykłych zmianach.
Ekipa mniejsza, nie ta sama,
Zapaliła pod krzyżem znicze.
Prezes marsowe miał oblicze
I w dobrej wystąpił prezencji.
Nie znamy przyczyny absencji,
A plotki o niedyspozycji
Puszczano chyba w opozycji
Dla podgrzewania atmosfery,
Kiedy kończyły się kariery.
Wieczorem przyjdzie rzesza ludzi,
Żeby wyciszyć i wystudzić
Głosy złośliwej satysfakcji
Oraz nie wzbudzać interakcji
Tryumfującego demona.
Gra toczy się niedokończona,
Ale przy obecności krzyża,
Jej zakończenie już się zbliża
I czasu zostało niewiele.
Sancte Michael Archangele!
Gdy prawda przecieka przez palce -
Bądź zawsze przy nas! Broń nas w walce!
Marek Gajowniczek, 10 january 2018
Rządzą rządy,
ale reszta ma poglądy
własne.
Spostrzeżenia i osądy
ciasne.
Niekoniecznie prorządowe
partyjne i kanapowe.
Wyniesione często z domu
w którym nauczał ich komuch,
komu władza się należy.
Zaczynano od pacierzy,
a kończono na dochodzie.
Pozostało więc w narodzie
rozróżnienie oni - my.
Każdy rząd, jest dla nas zły,
bo każdego, kto w nim siedzi,
opłacają źli sąsiedzi,
banki, kliki, korporacje.
Ośmieszono demokrację,
bo każde nasze wybory
farsą były do tej pory
i choć zmiana jest za zmianą -
kombinacją pozostaną.
Teatr czyni władzy sfera.
Nie ma już kogo wybierać!
Pustka w głowach sprawia troskę.
Czekają nas rządy włoskie.
Wymieszane, ustalane
między wójtem, a plebanem.
Ameryką i Niemcami.
Sądami oraz zwrotami.
Komisjami w każdej sprawie.
Oszustwem - kawą na ławie.
Pięćset Plusem i podatkiem.
Krótko mówiąc - Rządy w kratkę!
Jedni pakują manatki.
Inni boją się tej kratki,
a ciepliwy bardzo lud
słucha tego, kto go zwiódł.
Po marszach partyjnych krucjat,
rekonstrukcja, czy destrukcja,
czy jak było - znowu będzie?
Nie wiem! Jest już po kolędzie!
Marek Gajowniczek, 10 january 2018
Ten, co w życiu wiele przeżył,
chyba zamknał się na wieży
ze swym towarzyszem - kotem
i rozmyśla już - Co potem?
Na razie nam nic nie powie
póki nie przemyśli sobie,
w jaki sposób milczek lichy
wyleczył starego z pychy?
Wyleczył z pewności siebie.
Przygiął. Potem wziął pod siebie,
Wyraźnie szepnął do ucha:
Gdy ja mówię - milcz i słuchaj!
Trudno przyznać to ze wstydem.
Biedny żyd jest dobrym żydem,
ale taki na urzędzie -
władzę swą zaznaczy wszędzie.
I tym wszystkim - starej daty
śpiewa "Gdybym był bogaty!"
bo pałac jest mu za mały
dla spełnienia snów kabały.
Nie wystarczać mu już może,
jeden kraj i jedno morze.
Widzi w myślach wielki bazar.
Chazar postawi na hazard!
Choćbyś siedział przez rok cały.
Posiwiał. Zrobił się mały
i odzyskał wreszcie mowę
- przeklniesz kiedyś tę umowę.
Razem z tobą syci, tłuści.
Żyd klienta nie odpuści,
jesli ubrał go w kapotę.
Pomyśl zanim... a nie potem!
Marek Gajowniczek, 9 january 2018
Wschodni front przywiał swąd.
Po lampasach przeszedł prąd.
Oświadczyły zaraz media,
że ten swąd to zwykła brednia,
ale pałacowa straż,
czuła, że ten swąd jest nasz.
Lekko zalatywał dumą,
ale partyjnym rozumom
nie dawał nic do myślenia.
Smród uchodził z ogumienia.
Wznosił się pod dachu gont.
Stamtąd opadł w każdy kąt
biura oraz kancelarii.
Przypominał pot husarii,
lub książecego ogiera,
który honory odbierał
zza pałacowych łańcuchów.
Mówiono: To sprawka duchów,
lub cuchną pozostałości
wyproszonych dawnych gości.
Odprawiano egzorcyzmy,
lecz odzywał się śmiech Dyzmy
i żarciki Nikodema:
Smrodu żadnego tu nie ma!
Ale był! Pałac wypełniał.
Gdy zimowa przyszła pełnia
i nastał czas wschodnich świąt
nagle swąd obalił rząd.
Dziś rozchodzi się po kraju
z falą nowych obyczajów,
a pewna złośliwa ręka
pisze - tak pachnie stajenka,
bydlęta oraz wielbłądy.
Dawne sądy i przesądy
oraz Nowych Króli Sześciu -
twierdzą, że to kot w obejściu,
a grono internautów
pisze, że to słoma z butów.
Żadnej prawdy nie dojdziemy,
ale wszyscy już czujemy,
że i kolejne wybory
zaznaczą się jak z obory,
chyba że ktoś mądry wprzódy
dojdzie, że tak pachną dudy
wykonane z koziej skóry
i wprost z ludowej kultury
wyniesione na salony,
a nie w kącie postawiony,
przestraszony starszy pan.
Strateg, co obmyślił plan
wyciągnięcia szydła z worka,
kiedy guma pękła w korkach
na podjeździe zeszłej zimy.
Jeśli opon nie zmienimy,
wkrótce ujdzie z nich powietrze.
Swąd zostanie długo jeszcze.
Marek Gajowniczek, 9 january 2018
Lot czasem musi być niski,
kiedy zewsząd są naciski,
a opona, co nie pęka,
pod naciskiem też wymięka,
zwłaszcza w zawracaniu z Wisły.
Rodzą się wówczas pomysły,
zdałoby się, nie z tej ziemi,
gdy tak wielu chce rząd zmienić.
A nacisk jest przeogromny!
I bohater wiekopomny
może wielkie mieć obawy.
Dla sławy, czy dla niesławy
wchodzić ma w pokrętne sprawy?
Pochylają się wodzowie,
kiedy uświadomią sobie,
że nie ma wyjścia z impasu,
gdy nacisk jest znakiem czasu.
Ogromna jest siła złego,
a czy kopać leżącego,
czy lepiej okazać wsparcie?
Przegranym już był na starcie,
a jak mógł - tak wykołował.
Źle, lub dobrze się zachował -
nie ma wielkiego znaczenia.
Trzeba sposób obronienia
znaleźć na tyle skuteczny,
żeby skryty wróg odwieczny,
kiedy myśli, że dał radę -
potknął się o barykadę!
Zrozumienie i wytrwanie -
najważniejszym jest zadaniem.
Po bitwie nierozstrzygniętej
czeka jutro za zakretęm
i warto je dziś dostrzegać.
Gdzieś granica zła przebiega
i przejść za nią mu nie damy!
Sto lat pod naciskiem trwamy
i przeżyliśmy dramaty,
jakich świat oraz zaświaty
nie spotkały w swoich dziejach!
Łączy nas wiara - nadzieja
i przy niej pozostać chcemy.
Naciskom nie ulegniemy!
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
15 october 2024
Rereading HistorySatish Verma
14 october 2024
To ma być kaszka?Jaga
14 october 2024
1410wiesiek
14 october 2024
Jesień - niby kolorowo,Eva T.
13 october 2024
Pain Of PainSatish Verma
12 october 2024
Thou Shall Not CrySatish Verma
11 october 2024
Deep FearsSatish Verma
10 october 2024
01010wiesiek
10 october 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 october 2024
Yellow Day in October.Eva T.