Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 july 2018

Wedrówki piątej doby

To nie było OBE. Jaźń nie odleciała.
Sen mościła sobie. Smacznie ze mną spała.
Dziwne przebudzenie, z nosem tuż przy ścianie.
Miałem zamiar wstać już. Reszta ze mną wstanie?


Nic mnie już nie boli. Włos się nie porusza.
Nigdy w takiej roli nie sypiała dusza.
Uprzedzał mnie wcześniej głos znanych idoli,
że pewnie nie żyjesz, gdy cię nic nie boli!


Ale w piątej dobie - ulga była wielka,
w schorowanej głowie znikła boleść wszelka.
Skąd te błogostany? Trans? Mara? Kabała? 
Cały dzień przespany. Sen tak zbawczo działa?


Wiele godzin śniłem. Bez tła i bez akcji.
Wiersz tylko składałem i bez egzaltacji
słowa dokładałem wciąż do poematu,
jak modlitwę - mantrę, płynącą z zaświatów.


Pamiętałem jeszcze, gdy na łóżku siadłem,
anielską opiekę, lub igraszki z diabłem.
Wielki niż nad miastem, leje chmur utworzył.
Mają aberracje w swoich głowach chorzy.


Coś nam myśl zakłóca, coś regeneruje.
Wracam do snu swego. W nim się lepiej czuję.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 july 2018

Plus - Minus = Dostępność

Rafalska sobie nie narzeka.
Dla Gersdorf to za mało.
Podobno czas zmienia człowieka.
I cóż nam pozostało?


Morawiecki lokował w syna,
a Buzek - w swoją córkę
i dzisiaj chłopak i dziewczyna
nie muszą mieć pod górkę.


I tylko starzy - niedostępni,
okoniem zawsze stali.
Też mogli madrzy być i piękni,
ale nie skorzystali.


Zamiast do partii się zapisać,
lub wstąpić do zakonu,
nie potrafili czasu czytać -
niepotrzebni nikomu.


Bankier im nie da. Żyd - zadłuży.
O zwroty się upomni.
A mogliby krajowi służyć.
Pozostali niezdolni.


Matce za mleko dziś nie płacą.
Ojcu - za złe przykłady
i chociaż służby się bogacą -
starzy schodzą na dziady!


Gdy nie na dziady... także schodzą
i biją w tym rekordy!
A pamietając, skąd pochodzą -
nie wykrzywiają mordy.


Już dostatecznie w telewizjach
i za nich - na spotkaniach,
wykrzywia twarze hiporyzja...
chęcią udostępniania?
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 15 july 2018

Natura 2018

Jeśli zmieniło się cokolwiek,
zaraz po Wielkim Żarciu,
to troskę dostrzegł stary człowiek -
gatunek na wymarciu.


Obecni i dawni posłowie -
wciąż marnotrawne dzieci,
eugenikę mają w głowie.
Zniknął sumienia sprzeciw.


Dokładnie, jak liberałowie,
spełniają Tuska plany.
Niedokończona to opowieść -
Pokoleniowe Zmiany.


Trochę więcej niż dwa tysiące
okazów jest w Naturze.
Na ochronę wciąż są pieniądze.
Możemy przetrwać dłużej.


Coraz bardziej wygląda na to,
że nie przetrwa maniera,
która sama, będąc bogatą,
niesprawnym chleb odbiera. 


Niejeden biedak wykluczony,
pochyli się nad listą.
Skończyły się dla władz pokłony!
Nie jestem masochistą!!!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 july 2018

Grunwald

Towarzystwo Grunwald odzyskuje wpływy.
Może wkrótce sprawdzać, kto tu jest prawdziwy,
a kto naznaczony jest wybrańców znakiem, 
genetyczną skazą - intelektu brakiem.


Towarzystwo Grunwald miało nagie miecze.
Dziś o rekonstrukcjach nam otwarcie rzecze,
że są nam niezbędne, jak niezbędnik wojsku.
By rozkaz komendy wybrzmiewał po polsku.


Rozumiała Litwa, Czesi i Tatarzy,
że kto przeciw flance ruszyć się odważy,
musi się spodziewać, że będzie po chłopie,
jak już się zdarzyło, kiedyś - Europie! 


Nie za króla Sasa, Nie za króla Stasia,
nie wtedy, gdy zbierał, nie ten, który zasiał.
Nikt nawet nie myślał w Klubie Jagiellońskim,
że powstanie Unia z przywództwem masońskim.


Towarzystwo Gunwald, już ze znakiem Sowy,
pragnie rekonstrukcji, sanacji, odnowy.
Przywrócenia chwały polskiego oręża,
by nikt już do kasty, władzy nie zawężał.


Grunwald nam pokazał! Nie jakaś Komisja,
jak przez dzionek cały może trwać transmisja
i jeśli będziemy, już na to gotowi -
pomoże kolejną rekonstrukcję zrobić!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 july 2018

Przedburzowo

Przeszła bokiem nawałnica,
lecz nie ma się czym zachwycać,
bo ten ciemny front burzowy,
gdzieś, komuś, spadnie na głowy. 
Choć to skórka za wyprawkę,
trochę grzmi i mamy mżawkę.
Klimat nie ma granic ścisłych,
lecz za Wisłą i do Wisły -
dzieli grzmoty i nastroje.
Coś w tym musi być... Wiem swoje!
Może częstą być potrzebą,
by uważniej patrzyć w niebo.
Nie zawsze wierzyć prognozie.
Zwłaszcza tej, o bliskiej zgodzie.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 july 2018

Uczeń diabła

Uczeń diabła z Natolina
zrobił z siebie kabotyna,
podbnie, jak wielcy - mali,
co światowców udawali.
Od razu widać po mordzie,
że co najmniej po Oxfordzie,
musi to być erudyta.
Móżdżek jadł. O Dyzmie czytał.
Francę leczył po francusku
i nie utyskał przy Tusku.
Przy nim nawet prezydenci
wyglądają jak petenci
niedorównujący czasom,
jakie stworzył mason masom. 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 july 2018

Ogniem i mieczem - Pieśnią i słowem

Naród finał zapamiętał. Bohunowi zdjęto pęta.
Odszedł wolno swoją drogą, jak iść wolni ludzie mogą.
Czy żałuje? Nikt nie pytał. Wiedziała Rzeczpospolita,
jak ciążyły wstydem czyny, kozaczyźnie Ukrainy.


Porażki zła pamięć wlecze. Palono ogniem i mieczem
bunty chłopstwa, bandy łyków. Sicz zaniosła się od krzyków,
a tatarska Krymska Orda równała do reszty w mordach.
Zwycięzca i pokonany długo lizał swoje rany.


Jazdę położono prochem, potem jeńców pod Batohem
mordowali Nogajowie. Było normą w dziczy głowie,
że należy rezać Lachy. Sława trafiała pod dachy.
Mołojecka - barbarzyńska, kresowa i ukraińska.


A nasi - wielcy rycerze, przewodniczkę mieli w wierze,
ale był straszny Jarema, że drugiego dotąd nie ma,
choć poznaliśmy przykłady okrucieństwa i zagłady.
Różna może być opowieść. Nie osądzi czynów człowiek.


Prawo - sobie, każdy sobie, wytłumaczy i dopowie.
Sumienie zawsze da znać. Jak z historią taką spać?
Heroiczną i przeklętą. Bohunowi zdjęto pęto.
Przestaje być bogobojna ludzka pamięć, gdy trwa wojna.


Propaganda - tajemnica. Przywołuje i podsyca
za diabelskim swym nakazem wybaczenie i odrazę.
Ognie zapala na kresach każda sprzeczność w interesach,
a te są już mocarstwowe. Nie są pieśnią. Nie są słowem.




  
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 july 2018

Gorycz - siostra Muz

Za darmo - nic nie napiszesz.
Nie porozmawiasz ze światem.
Władają nim nuworysze.
Ich korporacje bogate.


Na wszystkim muszą zarobić.
Nawet na ziemskich żywiołach.
Człowiek się z jarzmem pogodził.
Mózgi wyprała nam szkoła.


Rozważać dziś nie potrzeba.
Diagnozę wskaże technika.
Nikt nowych praktyk się nie bał.
Myśliciel - to już unikat.


Zasadą jest - Nie mieć zasad!
Alfy, Omegi, Opoki!
Kasta - Nadzwyczajna Klasa
Wydaje wszelkie wyroki!


W sezamach skrytych bibliotek
Świat resztki wiedzy gdzieś schował.
Aby wychować idiotę,
Wystarczy Odruch Pawłowa.


Eugeniczna etyka
Wyparła wszelkie nadzieje.
Z tych, co chcą sumień dotykać,
Śmieją się prawdy złodzieje.


Nieszczęsny Młody Werterze
Ślęczący nocą nad postem.
Zderzysz się z Muzy puklerzem,
I poznasz Gorycz - jej siostrę.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 13 july 2018

Chuligański Ory_ginał

Ogon skulił, bo populizm
zdegradować miał mu sztukę
i w podartej ją koszuli
poznał z rynsztokiem i brukiem.


Sam w Kulturze nie zabłysnął,
sprowadzony wprost z Paryża.
Chuliganom rozum przysnął.
Gość estetyce ubliża.


Na zaloty od idioty,
sztuka jest uodporniona.
Intelektualne psoty
wystarczą jej u Macrona.


Żaden człowiek nie jest w stanie
gimnastyki słów wytrzymać.
Populizm z pupolizaniem
pomylił wywód kretyna.


Amatorom Wielkiej Loży
podbojów tu nie rokuję.
Pewny jestem, że lud boży
rui nie zaakceptuje.


A zachwyty Chuligana,
który zwie się Literackim
już od dawna znają pana,
choćby z papierów wariackich.


Triumf woli czesto boli.
Pokazując Ory_ginał,
trzeba pytać, kto pozwolił?
Prowokacja to? Czy kpina?
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 july 2018

Willkommen!

Już niejedna garsoniera
nauczyła miliardera,
żeby zawsze miał w naturze,
uśmiechać się po fakturze.


Miliarderzy mają w głowie,
że przy najmniejszej umowie,
by zachować wizerunek,
najpierw popatrzą na rachunek.


Jaka z tego wyjdzie mina?
Co każda strona otrzyma?
Uznają za tradycyjną,
przewagą pertraktacyjną.


Chcą wiedzieć ludzie bogaci -
Kto zapłaci? Nie zapłaci?
Czy jeśli się zobowiąże,
dostatecznie się wywiąże.


Dotąd na znanych salonach
nie mówiono o milionach,
lecz zwyczaje są już nowe -
dyplomatyczno - handlowe.


Dlatego - klient bogatszy
na ofertę z góry patrzy,
a uwagi, na odchodne,
lekceważy. Ma za drobne.


Willkommen! Bienvenue! Welcome!
Sorry! Ja tu bonus mam!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Na drzwiach u Drzwi Pańskich, Telepatia, Sanatorium pod Klepsydrą, Marudzenie rocznicowe bez nadziei na odnowę ., Powaby flirtującej jesieni, Cichym szeptem po kolacji..., Myślę,więc jestem, Spod Drzewa Poznania Złego i Dobrego, Dwie wojny, Demon z popiołów, Wołałnie na puszczy białowieszczańskiej, Język mediów, Źle się dzieje..., Śnię, że jesteś ze mną, Noc po ciężkim dniu, Na huśtawce nastroju, Odra, Szczęściarz?, Komórki do wynajęcia, Widok z Wałów Jagiellońskich, Trochę słońca jesienią..., Jedna chwila, Złota Polska Jesień, Pokolenie Schyłkowe, Politykom wierzyć nie można!, Od powietrza, ognia i wody Wybaw nas, Panie!, Ameryka wybiera, Kalifornia, Po 11-tym, Poranna kawa, Oczekując na Charona, Obrona Sokratesa, Diabeł mnie posłał do Loredo, Chodzą słuchy..., Lifestyle, Błąd kurczaka, Ominęła go sława..., O bajce na kurzych nóżkach, Kaźdy ma swoje Westerplatte, Wkrótce kończą się wakacje, O jeden krok za daleko, "Pamiętaj byś święcił!", Planeta małp, Orzecznictwo - od A do Z (z kropką), Późna randka, Skręt z wiersza, W gorączce Wschodu, Wodnika znak, Wiatru śpiew, Splątanie kwantowe, Powiew, Stosunki Zagraniczne, Szpilki, Easy rider, Androidy Andromedy, Szalone dni, W kotle burzy, Czeka nas wojna!, Śladem Strusia Pędziwiatra, Z dymem pożaru, Antydepresanty, Gdzie coś się kończy - tam zaczyna, Requiescat in pace, Dłuuugi wekend, Władcy, To już maj..., Wojna na majówce, Zapaść internetu, Psychoza wg Hitchcocka, Inkarnacja, Sursum corda, Demokratyczna samorządność, Nasza chata "z kraja", Serce nie sługa, Wojna i o wojnie..., W kolejce po życie, W Rosyjskiej Ruletce o życie, Sen nocy ciemnej, Chorobowy zawrót głowy, Spod dużego palca, Osiemnaście mgnień wiosny, Nad głębią chaosu, Wyborcze swawole, Mrzonki i fanaberie, 75+... ?, U końca wędrówek wyobraźni, Powrót do przeszłości, Z wiosennym uśmiechem, Płacze słowik zasmucony..., J 10, 1-10 "Jezus bramą owiec", Kitek, Lawirowanie, Czekając dnia i godziny, W eter gwiezdnych przestrzeni:, 77, Hallelujah!, ROK 2024, Echo w samotni, Starość nie radość, O! Cześć wam..., Lunatyk, Protokoły mędrców. Art.5-ty, Odstraszanie - prawda ekranu, Dynamika, Zęby krat i kaganiec kultury, Słowo, Ćma, Budzikom - śmierć!, Apel Jasnogórskich, Czarny Scenariusz, Dziad i babcia, To już marzec, Ruch Obrony Polaków, Młyn w Paryżu, Koszt każdej łzy, Piszę wiersze dla Ciebie, Dopóki walczysz - zwyciężasz!, STOP drogówka, Krótkowzroczność, Przedwiosenne dyrdymały, 40 Dni Pustynii, Przedwiośnie, Chleba naszego powszedniego..., Z niebytu, Romantycznie, W obronie niepodległości, Nie wszystko da się zmienić w złoto!, "Kłaniaj się górom...", Bez powagi i wyjaśnień, Koronka do Św. Walentego, Zezowate szczęście, Bezsens bezsenności, "Włącz prawdę", 1-go lutego, Ciekawość czasu, Pieśń o zmiennym losie, Wszystko jest grą analfabetów, Po przymusowym dokarmianiu, Ku pokrzepieniu serc, Zimą - po Gwiazdce, Nokturn po 22-giej, Jesteś teraz snem, Minorowo, Pustelnia mar męska, Mojej Eurydyce, Dotyk, Wierszyk bez fajerwerków, Pełnia, Wiersz antysystemowy, Tuman,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1