14 may 2020
nie obiecam
co mógłbym tobie dać
prócz wiatru nieba łez
nie rzucam słów o ścianę
nie obiecanki lecz człowiek
liczą się przeżyte dni
wybacz mi niewybaczalne
uciekam przed sobą
jeśli masz ochotę
biegnij ze mną
są lęki i powodzie
będzie dobrze nie obiecuję tobie
smutny to dzień gdy odejścia nadejdzie pora
wyciągam fanty pokaż swoje talenty
damy radę tam gdzie nie mogło nas być
biegnijmy nie bacząc na wstyd
kochajmy się jak dzieci tak bez słów
nowy rozdział wciągał z każdym oddechem
wyjmij mnie z pamięci bólowi sprawiasz ból
choć do mnie tak na wyciągniecie ręki
uśpieni wypaleni ale wdzięczni Bogu za trud
w stworzeniu takich nas
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek