27 december 2018
nie bądź taki pewny
nie zdzieraj czasu ze ścian
na haku zawieś spojrzenia
slajdy wspomnień w duszy
obrazy przed oczami
wygięty na leżaku w depresji
co świat co ludzie oferują
prócz tabletek okrągłe krążki
ledwo mieszczą się w dłoni
kilku żyć nie masz choć wmawiają
człowiek wszystkim się zachłyśnie
byle dobrze się żyło
odchodzą dni krok po kroku
mijają noce bezpowrotnie
księżyc zimny pośród gwiazd
na niebie milczący
tkwisz w gównie po kolana
chcesz odebrać to co najlepsze
nie próbuj każdy ma miejsce ma czas
do drzwi zapuka kostucha
nie ubrany nieogolony
naciągnij spodnie
gościa nie znieważaj
zrób kawy ze śmietanką
nadszedł czas będę kolejny
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga