4 november 2018
Niczyja
byłaś inną odległą nie do zdobycia
piękną i czystą byłaś ziemią niczyją
pachniałaś zeszłym latem
chciałem się zapoznać lecz odwaga uleciała
dla nas czas się zatrzymał
księżyc i słońce
na niebie chmury
my pośród nich we dwójkę
kontur twój na wieki pod powiekami
bezradnie pisałem listy
obgryzione paznokcie
nie umiałem pokonać nieśmiałości
wiedziałem że to ty jesteś tą
o której się marzy
spotkały się nasze wspomnienia
powiedziała że myślała o mnie
nieśmiało upływał czas
we dwoje można wszystko naprawić
dla nas czas się zatrzymał
księżyc i słońce
na niebie chmury
my pośród nich we dwójkę
kontur twój na wieki pod powiekami
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga