22 november 2023
Listopad III
Ziębi coraz bardziej deszcz chłodem
krople stukają w parapety złowrogo
nikną kałuże przykryte cieniutkim lodem
i trawy podnieść się teraz już nie mogą
Klucz dzikich gęsi na niebie się oddala
siwa mgła widok na okolicę przesłania
może srebrzyć się próbuje efekt Tyndalla
Chronos, niech ja dopadnę raz tego drania
W bladawym świetle ulicznych latarni
maluje chętnie ponury świat dookoła
gdy znikniemy o zmroku jak cisi i niezdarni
wkrótce śnieg co barwę pożyczył od anioła
Ubrany w nostalgiczny taki sam deseń
może zaszeleszczą tylko liście w alejach
kończy się piękna nasza złota polska jesień
na odrobinę ciepła odeszła dawno nadzieja
Z pozoru tak powoli ten czas przemija
ta w kalendarzu kartka z dzisiejszą datą
też wkrótce przepadnie na rok jakby niczyja
ten zimny wiatr nie pamięta kiedy było lato
Śnieżnego szwagra przywoła i trudna rada
ten szarość na biel jednym ruchem zamieni
a za oknem tak ciemno i tylko ten co ciągle pada
przypomina wszystkim o przemijaniu pory jesieni
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga
17 january 2025
1701wiesiek
16 january 2025
16.01wiesiek
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga