Jakub, 13 october 2015
Mam przygotowaną mowę
ureguluję długi
odpłacę się za nadobne
podokręcam wszystko
odpowiem na pytania
dopiję i pozmywam
nie uniknę odpowiedzialności
w końcu coś nowego.
Jakub, 11 august 2015
- A ile miał Pan kobiet? - spytała się psycholog,
- Trzy,
Za moment wskazała na dwa klocki,
sześcian i walec,
i na dwa otwory w pudełku na stoliku,
kwadrat i koło,
- Proszę wpasować odpowiednie figury do odpowiednich otworów - poprosiła.
Wziął sześcian i skierował do otworu w kształcie koła.
Po czterech nieudanych próbach wkurwił się i wyszedł z gabinetu.
Jakub, 27 march 2015
Wybrałem sobie kobietę rzeczową
nie walczy choć wojować chce
brakuje jej mojej miłości
moich piosenek nie lubi
utyka przy każdej nucie
wymyśla mgliste jutro
nie umie prasować prać i gotować
nie chce jej się więcej niż chce
robi tyle co sama chce
spotkałem inną kobietę zbudowaną
gryzie choć nie chodzi o ból
do jej miłości brakuje mnie
moich piosenek nie lubi
chce uczyć mnie nie mówić
wulgaryzmów nie używa
lekko nie jest.
Jakub, 7 february 2019
impulsywność ze mnie wyszła jakbym się rozmagnetyzował
zostałem na jednym biegunie i nie ruszam się stąd
ja dzięki stałocieplności ponad tym co inni przeżywają
stoję na wietrze racząc się racją własnej narracji
manifestuję tutaj i teraz swój spokój i swoją ciszę
gdy tam krzyczą warczą trąbią
co gorsza popełniają przestępstwa i umierają
ptaki próbują zrozumieć o co nam chodzi
tak się wydaje ze względu na dystans jaki nas oddziela
szyby stają na drodze do zrozumienia
dokądś jadących i zmierzających
promieni słonecznych a tych co bawią się z dniem w chowanego
stoję na wietrze i raczę się racją własnej narracji
że ja to ja i miło mnie się poznać
przypadkowo wpadać na siebie w pośpiechu na ulicy
lub chować się udając
że się nie znam
Jakub, 27 march 2015
Nie boli za bardzo
nie posłodzę więcej
nie ugryzę
nie zaboli
cztery razy nie
jeszcze raz powtórzę
pomnożę i podzielę
później wyjdę
obiecam wrócę
tam i z powrotem
narobię hałasu
pozostanie echo
parę razy się odbije
wypluję nieco przed siebie
zadręczę się bezsennością
wyślę list
obiecam wrócę
nie podejdę
wgryzę się
poczujesz wibracje
list odbierzesz
nie wrócisz.
Jakub, 15 august 2015
Odzyskałem drugą połowę łóżka
wygodniej i lepiej się wysypiam
samotność mi nie doskwiera tak bardzo
aż herbata z gorącej do zimnej przechodzi
dobry wieczór po czym dzień dobry
nie obgryzam już paznokci z przyzwyczajenia
serce wali w inną stronę
aż żyć się znowu chce
pół na pół dzielę łóżko
do połowy żywy
Jakub, 26 july 2015
1997.
Niebieskie dzinsy
niebieski tiszert
fryzura nienaganna
tylko wy jacyś nie ode mnie
i ja jakoś skądinąd
2005
Wracając do puenty
skracając sobie czas
bawiąc się pierwszym pieniądzem
nie uznając zakazów
idąc na przekór skrzyżowaniu
nie potrafiąc namalować ani twarzy
dotykać chcę rąk żadnych innych
ucząc się niezabawnych słów
brakuje miejsca dla mnie gdziekolwiek
młoda noc spędza urodziny wraz ze mną
życzymy sobie mglistego poranka
posprzątania tego co narozrzucane
by nikt nie mówił o czasie
2010
Wracam słysząc niepochlebne słowa
omdlenie tuż przed zasłabnięciem
pierwszy zgrzyt zęba o ząb
rozmagnetyzowane mam ciało
żaden piorun nie trafia
wyrzucam zdanie po zdaniu sam do siebie
dzieje się tak bez powodu
na nowo muszę się odnaleźć tej nocy
rozpoczynając nowy rok
powiedzieć sobie o nawyku
muszę sobie poukładać rok po roku.
Jakub, 4 june 2015
Zaśmiałbym się
przez słowa nie mogę
duży chłopiec jestem
więc wiem co i jak
jak jeździć na rowerze
jak rozmawiać z Kobietami
a my między sobą
Mężczyźni lub mniej lub więcej
o Kobietach mniej więcej
bo o kim innym
lub do kogo innego
nie umiemy lub nie potrafimy
trudno jeb i trudniej wstać
ale my Mężczyźni żyjemy
tacy jak Mężczyźni
wmawiane brzydcy
wmawiane Mężczyźni
nigdy w ciągu
zazwyczaj po przecinku
choć czekamy na kropkę
nudzi nas czekanie na puentę
wyzywają nas od takich i takich
wiemy co i jak i rozumiemy
ma nas ciosać jak ciosa
nie powiemy nic na głos
milczmy jak owce
niech goni nas rozmowa
tłumaczenia o dzisiejszym dniu
a gdy pytamy nie czekajmy
na odpowiedz co spyta nas samych
by odpowiadać opowiadająco
słysząc odpowiedż ogólnikową
samemu sobie dopowiesz koniec
sam sobie wiesz jak jest.
Jakub, 24 december 2015
Rok temu też była zima
nasze usta mówiły gdzieindziej
uśmiech był zamrożony
na jakiś czas rzuciliśmy palenie
śnieg ranił policzki swoim zimnem
więcej ciepłych słów
dolewki gorącej herbaty
plus te ckliwe utwory pory letniej
pierwsze płatki śniegu wpadające zza okna
kołdra cieplejsza od czyichkolwiek słów
ja tam byłem i ty też tu byłaś
rok temu też była zima.
Jakub, 15 march 2015
Jestem duszą towarzystwa mówisz mi
towarzystwa co zaczyna się na Tobie
od stóp do głów przez brzuch i głowę
tak się złożyło moje towarzystwo
kończy się na Tobie
Duszą jestem czy dusicielem
a może lubisz patrzeć jak się duszę
i nie o duszy bo to nie o tym wiersz
i nic do rymu poukładane
bo o miłości chyba też nie rozmawiamy
Zwykłe dobry wieczór jak gentleman
uścisk warg zalanych winem
oskarowy film przez który zaśniemy
obudzisz mnie w nocy prosząc o towarzystwo
o odpowiedzi na wyśnione pytania
odpowiedziami uśpię niepewności
zaśniemy z powrotem w najlepszym towarzystwie.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma