ladamarek, 16 september 2013
I stałem się wolny spadając mimowolnie , grawitacja ma zaletę .Walnąłem o glebę, przeżyłem i uśmiecham się do wirujących liści, a na dupie mam śliwkowe przysłowie o sercu.
ladamarek, 11 july 2013
Kataryniarz mruczy, czarne sukmany spowiły mu twarz. Gong, bicze świetliste i straszna radość spowiła otoczenie. Z ulic nadchodzi rzeka upojenia, w gałęziach szmer i płacz, w trawach morze słodkiej wody. Bose stopy chlapią , ramiona tańczą- to nie mrok , to szał . Niech trwa , gdy planetojda (... więcej)
ladamarek, 12 july 2013
Powinienem pójśc dziś na cmentarz, obłąkanie staje się coraz większe,myślałem , że...
Ulica Lipowa i te zabytkowe nagrobki. Nawet nocą nie czuje przerażenia, jesienna zaduma i przygrzewające słońce koi zabłąkanie.Usiąść i jeszcze raz rozważyć wszstkie sprawy, tak na spokojnie bezangażowania (... więcej)
ladamarek, 16 april 2013
Lubię być grafomanem, innym stwierdzeniem pluł bym w twarze
ludzi, których pisanie mam przyjemność dotykać.
Przeto niech świat mi wybaczy, tylko łagodny niech nie będzie, dając
razy budzi z opętania, kolorów, odczuwania.
Bo gdy się ocknę na powrót będę grafomanem :)
ladamarek, 8 july 2013
Jam bękart zrodzony i niechciany, jam leworęczny z wadami sobie krocze i pełzne po miasta ulicach. Życie, życie życie, kiedy znowu się zachycę, puchar losu do dna będę pił. Każdy kęs chleba pożre, a w potrzebie kromkę rozdam głodnemu, kopnę leżącego niech się nie męczy. Tak sobie (... więcej)
ladamarek, 29 april 2013
Melancholijny poranek skąpany nocnym deszczem rażno zapukał do okna. Odbicie w lustrze zatrzymało czas bez porcji kremów, brak siwizny nie oznacza brak problemów, nie oznacza nic. Genetyka czy chcę czy nie
sunie się swym torem niezależnie od otoczenia.
ladamarek, 15 april 2014
Jakoś sni się nocami ślad łap odbitych na puszystym śniegu.
Obława na życie obława... Tylko szum i zgiełk, jeno jak trąby
Jerycha burzy i w zgliszcza zmienia Kolosa. WIELKIE poruszenie,
wzbity kurz, chemiczny odór, błysk szyby, pękate reklamówki.
Ciekawe kto się zatrzyma, zaduma, (... więcej)
ladamarek, 24 april 2013
Jedną z najdroższych kaw wydobywa się z odchodów, moja jest czarna
i gorzka . Zapyrkał włoski czajniczek ,potem szklanka wody mineralnej.
Człowiek jak świnia wszystko zeżre albo gorzej jeszcze.
ladamarek, 21 june 2013
I jest żar, płuca coraz cięższe , papieros traci smak, ślina bawi się ze mną w chowanego. Murek pełen kwiatów tumani mnie zapachem. Przykucam nieopodal i chłonę, wstrętne samice ze stacji krwiodawstwa pobierają krew, a miast lisci szumią im skrzydła- inwazja. Jestem cholenderskim wiatrakiem. (... więcej)
ladamarek, 30 april 2013
W nocy wszystkie koty są czarne, najpierw żmudne powtarzanie fraz- do skutku.Potem lamka wina pod parasolem i rozmowy i noc. Na butach powrót do domu , bezkształty drzew, chodników i schodów. Wokół unosi się woń kwiecia- bo wiosna pachnie tremolem.
http://www.youtube.com/watch?v=_b-08WoM0FI (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma