AGIZ, 14 june 2014
w krzyku morza
można usłyszeć
jak wiatr – chuligan
skowycze na wydmach
podrywa z posad piach
trawy zaplata
w zielone warkocze
wieczornym chłodem
łagodzi lica plaż
zmarszczki wygładza
spija lepki gorącem
południowy żar
w morzu śmiechem się tarza
.....posłuchaj
___________________________________
z cyklu " Przelotnym spojrzeniem "
22.02.1985 r.
AGIZ, 10 june 2014
między ciszą a krzykiem
rozsądnie wybierasz szept
modlitwę
wyważonych przemyśleń
mantrę
rzeczowych słów
wyprostowanych z zawiłości
ładnie poukładanych myśli
niekiedy histerycznie
uciekasz na oślep
bez sensu
w niezrozumienie
sprzeczność pojęć
wiesz aż za dobrze
czasem zwyczajnie
nieprzewidywalnie niezasłużenie
wygrywa
przypadek
______________________________________
z cyklu "Myśli splątane"
21.08.2011 r.
AGIZ, 6 june 2014
uważnie przyglądasz się życiu
widzisz
jesteśmy tylko
bezradnym żaglem na wietrze
życie zabija na raty
mielizny jak wybawienie
nie pozwalają utonąć
walczysz
plujesz na wiatr
przecież jesteś zabawką losu
po co
usta pełne kłamstw
skoro nikt nie ucieknie przeznaczeniu
__________________________________________
z cyklu „Myśli splątane”
11.07.2011 r.
AGIZ, 4 june 2014
teraz wyraźniej
myśli w obłędzie
pęknięcia z żalu
w milczeniu niszczą
za daleki widok na czyste niebo
przeczekuję
namacalny strach
o czas przyszły niedokonany
bluźniercze marzenia
za które nas potępią
rezygnacja
to tylko zamydlenie oczu
wyobraź sobie że nie rani
buntujemy się
czyż nie jest ironią
że to my
najmniej warci
by mieć szczęście na wyciągniecie dłoni
______________________________
z cyklu " Myśli splątane"
28.07.2011 r.
AGIZ, 28 may 2014
wzrokiem przylgnęła kusząco roztańczona
łakomie spija z ust słowa przyzwolenia
z minuty na minutę zatraca się w tańcu
łamie reguły
nieskromne myśli przeganiają wstyd
głodne żaru co nie udaje
że tli się tylko
jak złapana w krąg światła ćma
roztapia się
spala
świadoma że ogień
niszczy ją
i wyzwala
___________________________________________
z cyklu „Noame”
07.08.2011 r
AGIZ, 27 may 2014
czy pamiętasz
jak ze mną czytałeś wiersze
wersy duszę krzepiły
dźwięk tętnił we krwi
czy pamiętasz
jak pokój sunął na palcach
gdy Ariadna Tezeuszowi
podawała swą nić
i gdy Winamp jak pijak
do pulpitu się przypiął
alchemią zakręcił
cały świat aż po świt
jak ożyły piosenki
w pewnym starym śpiewniku
i do drugiej nad ranem
nie pozwalały nam spać
czy pamiętasz
jak dla mnie czytałeś wiersze
Kaczmarski Obławą
gdzieś pod skórę się wkradł
i uwierzysz mój miły
że to właśnie poezja
na tym pustym zakręcie
odnalazła nas w nas
_____________________________________________
z cyklu "Zatańczmy"
28.06.2011 r.
AGIZ, 23 may 2014
w zakłamaniu
spopielały marzenia
nadzieje zgasły
gdy prawda
wbiła się zrozumieniem
obumarło
jutro
zdrętwiałymi dłońmi
nieporadnie
wygrzebiesz z pogorzeliska
naiwność swoją
nieśmiertelną
____________________________________
z cyklu " Rysy na szkle"
04.01.2010 r.
AGIZ, 21 may 2014
świadomość
moim przekleństwem
wyrzutem sumienia
gdy sens traci sens
tylko ból nie kłamie
wyciągam z trzewi wszystkie żale
złudne oczyszczenie
uczciwość
obłuda
kiedy życie
ze mnie zażartuje
wystawi rachunek
pokazując palec z kpiną
świadomość krzyczy
bezsilna
______________________________
z cyklu „ Myśli splątane”
11.07.2011 r.
AGIZ, 17 may 2014
na pustyni
szukasz zgubionych dróg
życie przebiegło obok
czasu nie cofniesz
ciągle niepewny jutra
za wczoraj wstyd
z rozmytych drogowskazów
nie odczytasz nic
spłaciłeś grzechy
niewiele masz
stanąłeś na rozdrożu
spoglądasz w strone jutra
przytulasz na dnie duszy
kilka szczęśliwych chwil
garstkę wspomnień ciepłych
parę miejsc...kilka dat
osiągniesz to co chcez
za rok za kilka lat
tyle otworzyło się drzwi
nadzieje masz
gdzieś na rozstaju dróg
szukasz miejsca
zabierasz w sobie sile
zaczarować chcesz czas
nie tak łatwo przecież wystrugać
nowe życie
ze starego już pnia
____________________________________________
dla przyjaciela :-)
z cyklu „Myśli splątane”
AGIZ, 14 may 2014
jeszcze
tulę szczęście misternie tkane
z szeptów nocy
z czułych spojrzeń poranka
jeszcze
rozpinam między nierealność
czas wykradziony rzeczywistości
utkaną po kryjomu
pajęczynę z marzeń
jeszcze
błyszczą na niej kropelki
nadziei
odbitej w twoich oczach
wirujmy oplątani nicią
wyrwaną z koła fortuny
jeszcze
nie porwał ją na strzępy
nieodgadniony kaprys losu
_____________________________________--
z cyklu " Zatańczmy "
02.02.2010 r.
AGIZ, 13 may 2014
dzień podobny chłopu rolnemu
dźwiga się z rozmiękłych zagonów
by z rękoma jeszcze zdrętwiałymi
od trudów poprzedniej zorzy
przy orce stanąć i za pługiem chodzić
mgły jak rozwodnione mleko
rozpostarte ponad polami
kładą się grubą warstwą
na piersiach czarnej gleby
oddechem wiatru przytłaczane do ziemi
słońce jeszcze nie wstało do pracy
tylko łuny krwawe na wschodzie
zwiastują jego szybkie nadejście
rozwidnia się
lasy czarnym kręgiem
kładą cienie pod drzew stopami
przy drodze w porannej rosie
przycupnęły uśpione brzozy
senne oczy mgłami przecierając
niewidzialne ręce Boże
świat światłością przeżegnały
rzucając w świeża orkę
ziarenka życiodajne urodzaj
________________________________________
z cyklu "Przelotnym spojrzeniem"
23.04.1985 r
AGIZ, 11 may 2014
zamknięta we wspomnieniach
powolutku wysupłujesz
niteczki
zapomnianych obietnic
kolejny raz
na ramach osamotnienia
powiązałaś swoje nadzieje
usiłując utkać barwny miraż
wsuwasz w zarysy wątku
szepty spojrzenia dotknięcia
strzępki zapamiętania
larwa
której ktoś pozwolił
zaistnieć na chwilę
motylem
______________________________
z cyklu „Rysy na szkle”
02.02.2010 r.
AGIZ, 10 may 2014
czujesz się brudna
zadawnionymi urazami
nie obmyjesz wyrzutów sumienia
rzucasz bezdźwięczne słowa
wirują niczym karuzela
co dnia szczelniej
chowasz się za kotarami wymówek
były kiedyś
zaledwie fikuśnymi zazdrostkami
rzeczywistość
ociosana z przyszłości
infantylne marzenia
niczego nie zbudują
coraz mniej
w tobie odwagi
i winy
_____________________________________
z cyklu "Myśli splątane"
15.08.2010 r
AGIZ, 9 may 2014
widzę
odchodzisz pospiesznie
tylko głowę
lekko pochylasz
jakbyś się wstydził
że to już koniec
budzi mnie
krzyk
wyciągam rękę
by dotknąć trwożnie
wciąż zimnego miejsca
koło mnie
w którym cię przecież
nigdy nie było
______________________________________
z cyklu "Rysy na szkle"
28.11.1985 r.
AGIZ, 7 may 2014
tamta w lustrze
żałosna
spragniona
skrzętnie zabiegająca
o okruszki uwagi
tamta w lustrze
warująca
w oczekiwaniu
na nic nieznaczące
ochłapy czułości
tamta w lustrze
chciałaby zniszczyć
wszystko co czuje
zakopać pogardę
dla samej siebie
ta w lustrze
nie chce już żebrać o miłość
___________________________________________________-
z cyklu " My obie"
21.06.2011
AGIZ, 25 april 2014
być może kiedyś wybaczę sobie
skrzętnie poukładane marzenia
przecież nie aż tak wielkie
może kiedyś wybaczę sobie
krótkie chwile odpychanych złudzeń
jednakże nie z premedytacją
kiedyś wybaczę sobie
pogoń za szczęściem
niedościgniony
wybaczę sobie
wiarę że jestem warta
odwzajemnienia
sobie
zakażę kochać
____________________________________
z cyklu „Noame”
1.09.2011 r.
AGIZ, 25 april 2014
wbrew naszym intencjom
zapach budzi zmysły
drżenie głosu
dłonie kultywują
na pamięć wyuczone gesty
szept nabiera tembru
odnajdują się uległe usta
splecione palce
demonstrują zniecierpliwienie
kolejny raz
namiętność
okradła myśli z logiki
________________________________________________
z cyklu "Zatańczmy"
13.09.2011 r.
AGIZ, 23 april 2014
ból rozeszedł się kręgami
gdy kłamstwem ciśnięte słowo
odbiło się od oczekiwań
zrejterowały marzenia
nadzieja wycofała się
poza zwątpienie
niezrozumienie rozsadza mózg
dotkliwie poranione myśli
porozrywały niepotrzebne złudzenia
przegrałaś
wycofaj się
nim rany staną się śmiertelne
ta miłość pokonała już
twoją dumę
_____________________________________
z cyklu " Noame " dla Madzi
13.08.2010 r.
AGIZ, 23 april 2014
posypały się
słowa zbyt ciężkie
pulsują myśli
drobne kroczki badają grunt
brniemy między słowami
dotykamy wzrokiem
ostrożnie
omijamy milczeniem
oscylując wokół
własnych prawd
zabłądziliśmy
w nieporozumieniach
_____________________________________________-
z cyklu "Zatańczmy"
12.09.2011 r
AGIZ, 17 september 2012
pomiędzy ukłuciami bólu
zamieszkał czas
zostałaś sama z niechcianą miłością
co więzi
niczym krzak dzikiej róży
w plątaninie sprzecznych myśli
gubisz sens na przyszłe dni
jeszcze tylko nadziei
nakruszysz na dnie serca
by móc karmić nią swoje zwątpienie
i jak co dzień zachłyśniesz
brakiem logiki
na bezsens dnia codziennego
______________________________
z cyklu "Noame"
26.08.2010 r.
AGIZ, 15 september 2012
Zamknięci w pudełka z obowiązków
zależnościami powiązani
zawieszeni pomiędzy jutro a wczoraj
zawijamy się w codzienność
bojąc się wyjść poza krawędzie rutyny
*********************************
pomiędzy dniem a dniem
zanurzamy się w ciemność
cywilizacyjną samotność
zasłaniamy milczeniem
obwiązujemy smutkiem
nieme i ślepe marionetki konwenansów
gdzieś po drodze zgubiliśmy odwagę
za którymś z kolejnych zakrętów
zostawiliśmy swoje ja
a ideały bezdźwięcznie spadły z piedestałów
zapatrzeni w kostki lodu
wsłuchani w głuche bicie zegara
popijamy rozwodnione marzenia
zadając sobie pytanie
a co by było gdyby........
_____________________________________________
z cyklu " Myśli splątane"
16.10. 2009 r.
AGIZ, 15 september 2012
znów przybłąkała się bezsenność
zmierzch wszedł przez okno
rozkołysał cienie na ścianach
noc dotyka księżycem
dotąd trzeźwy umysł
próbuję upić autoironią
wydawało się że mam serce ze stali
wciąż kreuję na niezniszczalną
a teraz rozmaśliłam się
myśli pełne ciebie
przychodzą niespiesznie
za jakiś czas rdza mnie uwolni
odgrodzona zapłakaną szybą
podsłuchuję jak deszcz
tnie ciszę na drobne kawałki
tak daleko do świtu
______________________________________
z cyklu "Myśli splątane"
17.09.2011 r.
AGIZ, 14 september 2012
dobrowolnie wybrałam
wierzyłam
że jestem godna
z roku na rok
dotkliwiej
przybijałeś
teraz
czekam już tylko
wybawiania
ty
umywasz ręce
------------------------------------------------------------------------------
z cyklu "Przebudzenie"
18.08 2012r,
AGIZ, 13 september 2012
boję się
że twoje ramiona
chroniące
jak łupinka - kasztan
opadną któregoś dnia
z końcem uczucia
pozostanę bezbronna
opuszczona
obdarta
z miłości i ciebie
porzucona
jak rudy kasztan
u schyłku lata
_________________________________________
z cyklu "Rysy na szkle"
03.10.1985 r
AGIZ, 13 september 2012
kuszą
wizje zbyt przekorne
ustalonemu porządkowi
potykają się myśli
o kolejne
niespójne pytajniki
następny dzień zalicza kłamstwo
niczego nie oczekujesz
stawiasz chwiejne domki z kart
chronisz
wznosisz mur
z prawd
półprawd
kłamstw
_____________________________________________________________
z cyklu " Myśli splątane"
03.08.2011 r
AGIZ, 12 september 2012
we wspomnieniach
zatopiona gdzieś wśród lasów
z lat dziecinnych
wieś spokojna
gdzie nie słychać zgrzytu tramwajów
powietrze nie tak gęste jak smog
tam spokój pełza po polach
wzdłuż kartoflisk po rowach się tarza
wieże i dachy kościółka
bliższe sercu niż najwyższy blok
wschód słońca znad sadu kwitnącego
zapach świeżo skoszonych łąk
pamięcią zapuszczam się w ścieżkę
zagubioną wśród malw i bzów
na której odcisk dziecięcej bosej stópki
po raz enty
we wspomnienia się rozpadł
__________________________________________________
z cyklu „Przelotnym spojrzeniem”
11.12.1985 r.
AGIZ, 11 september 2012
listki akacji
jak krople miodu
błyszczą mi na włosach
usiadłam pod dębem
na szelestach liści
z oddali kłania się
jarzębina czerwona
gdzieś
w konarach wysokich sosen
wiatr śpiewa
jesienne ballady
________________________________________
z cyklu "Przelotnym spojrzeniem"
28.10.1985 r.
AGIZ, 11 september 2012
kobieto z drugiej strony lustra
z wyjściowym
uśmiechem przyklejonym
do koralowych ust
schowałaś rozsądek do szkatułki
szczelnie wyściełanej kłamstwem
zgniotłaś splątane myśli
w chaotyczne wzory
ciasny kołtun ograniczeń
zakładasz buty
korale
i idziesz zmagać się
z codziennością
starannie maskując pudrem
ślady wczorajszych
łez
______________________________________________________
z cyklu " My obie"
28.10.2010 r.
AGIZ, 10 september 2012
wieje od beznadziei
schowałam się w samotność
nic nie ochroni
przed tym co we mnie
żal
rozmazuje w pamięci
poskładane w monologi
gorzkie słowa
rozpostarłam milczenie
jak parasol
plułeś
jadem prosto w twarz
słuchałam
jakbyś mówił o pogodzie
_______________________________________________-
z cyklu "Rysy na szkle"
10.08.2011 r.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma