Poetry

AGIZ
PROFILE About me Friends (16) Poetry (39)


AGIZ

AGIZ, 14 june 2014

zasłuchana

w krzyku morza
można usłyszeć
jak wiatr – chuligan
skowycze na wydmach
podrywa z posad piach
trawy zaplata
w zielone warkocze
wieczornym chłodem
łagodzi lica plaż
zmarszczki wygładza
spija lepki gorącem
południowy żar
w morzu śmiechem się tarza

.....posłuchaj

___________________________________
z cyklu " Przelotnym spojrzeniem "
22.02.1985 r.


number of comments: 15 | rating: 21 | detail

AGIZ

AGIZ, 10 june 2014

labirynt

między ciszą a krzykiem
rozsądnie wybierasz szept
modlitwę
wyważonych przemyśleń
mantrę
rzeczowych słów
wyprostowanych z zawiłości
ładnie poukładanych myśli

niekiedy histerycznie
uciekasz na oślep
bez sensu
w niezrozumienie
sprzeczność pojęć

wiesz aż za dobrze
 
czasem zwyczajnie
nieprzewidywalnie niezasłużenie
wygrywa
przypadek

______________________________________
z cyklu "Myśli splątane"

21.08.2011 r.


number of comments: 23 | rating: 17 | detail

AGIZ

AGIZ, 6 june 2014

zawieje

uważnie przyglądasz się życiu
widzisz
jesteśmy tylko
bezradnym żaglem na wietrze
życie zabija na raty
mielizny jak wybawienie
nie pozwalają utonąć

walczysz
plujesz na wiatr
przecież jesteś zabawką losu
po co
usta pełne kłamstw
skoro nikt nie ucieknie przeznaczeniu

__________________________________________
z cyklu „Myśli splątane”
11.07.2011 r.


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

AGIZ

AGIZ, 4 june 2014

widzę

teraz wyraźniej
myśli w obłędzie
pęknięcia  z żalu
w milczeniu niszczą 
za daleki widok na czyste niebo

przeczekuję
namacalny strach
o czas przyszły niedokonany
bluźniercze  marzenia
za które nas potępią

rezygnacja
to tylko zamydlenie oczu
wyobraź sobie że  nie rani

buntujemy się
czyż nie jest ironią
że to my
najmniej warci
by mieć szczęście na wyciągniecie dłoni
______________________________
z cyklu " Myśli splątane"
28.07.2011 r.


number of comments: 11 | rating: 16 | detail

AGIZ

AGIZ, 28 may 2014

Flirt z ogniem

wzrokiem przylgnęła kusząco roztańczona
łakomie spija z ust słowa przyzwolenia

z minuty na minutę zatraca się w tańcu
łamie reguły

nieskromne myśli  przeganiają wstyd
głodne żaru co nie udaje
że tli się tylko

jak złapana  w krąg światła ćma 
roztapia się
spala

świadoma że ogień 


niszczy ją


i wyzwala

___________________________________________
z cyklu „Noame”
07.08.2011 r


number of comments: 7 | rating: 14 | detail

AGIZ

AGIZ, 27 may 2014

Poezja

czy pamiętasz
jak ze mną czytałeś wiersze
wersy duszę krzepiły
dźwięk tętnił we krwi

czy pamiętasz
jak pokój sunął na palcach
gdy Ariadna Tezeuszowi
podawała swą nić

i gdy Winamp jak pijak
do pulpitu się przypiął
alchemią  zakręcił
cały świat aż po świt

jak ożyły piosenki
w pewnym starym śpiewniku
i do drugiej nad ranem
nie pozwalały nam spać

czy pamiętasz
jak dla mnie czytałeś wiersze 
Kaczmarski Obławą
gdzieś pod skórę się wkradł

i uwierzysz mój miły
że to właśnie poezja
na tym pustym zakręcie
odnalazła nas w nas

_____________________________________________
z cyklu "Zatańczmy"
28.06.2011 r.


number of comments: 20 | rating: 16 | detail

AGIZ

AGIZ, 23 may 2014

pogorzelisko

w zakłamaniu 
spopielały marzenia
nadzieje zgasły
gdy prawda
wbiła się zrozumieniem

obumarło 

jutro
zdrętwiałymi dłońmi
nieporadnie
wygrzebiesz z pogorzeliska
naiwność swoją



nieśmiertelną
 
____________________________________
z cyklu " Rysy na szkle"
04.01.2010 r.


number of comments: 14 | rating: 16 | detail

AGIZ

AGIZ, 21 may 2014

bezsilna

świadomość
moim przekleństwem
wyrzutem sumienia
gdy sens traci sens
tylko ból nie kłamie

wyciągam z trzewi wszystkie żale
złudne oczyszczenie
uczciwość

obłuda

kiedy życie
ze mnie zażartuje 
wystawi rachunek
pokazując palec z kpiną


świadomość  krzyczy
 
 
bezsilna

______________________________
z cyklu „ Myśli splątane”
11.07.2011 r.


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

AGIZ

AGIZ, 19 may 2014

deszcz

krople  
spadają mi w dłonie
wypełnione po brzegi
twoimi pocałunkami
zanurzasz w nich usta
i długo gasisz
namiętność
 
__________________________________ 
z cyklu " Zatańczmy "

08.10.1985 r.


number of comments: 20 | rating: 17 | detail

AGIZ

AGIZ, 17 may 2014

rozdroże

na pustyni
szukasz zgubionych dróg 
życie przebiegło obok 
czasu nie cofniesz 
ciągle niepewny jutra 
za wczoraj wstyd 
z rozmytych drogowskazów 
nie odczytasz nic 

spłaciłeś grzechy 
niewiele masz  
stanąłeś na rozdrożu
spoglądasz w strone jutra

przytulasz na dnie duszy
kilka szczęśliwych chwil 
garstkę wspomnień ciepłych 
parę miejsc...kilka dat 

osiągniesz to co chcez
za rok za kilka lat 
tyle otworzyło się drzwi 
nadzieje masz 

gdzieś na rozstaju dróg 
szukasz  miejsca 
zabierasz w sobie sile 
zaczarować chcesz czas 


nie tak łatwo przecież wystrugać 
nowe życie
 
 
ze starego już pnia 

____________________________________________    
dla przyjaciela :-) 

z cyklu     „Myśli splątane”


number of comments: 6 | rating: 11 | detail

AGIZ

AGIZ, 14 may 2014

chwilki

jeszcze
tulę szczęście misternie tkane
z szeptów nocy
z czułych spojrzeń poranka

jeszcze
rozpinam między nierealność
czas wykradziony rzeczywistości
utkaną po kryjomu
pajęczynę z marzeń

jeszcze
błyszczą na niej kropelki 
nadziei
odbitej w twoich oczach 
wirujmy oplątani nicią
wyrwaną z koła fortuny

jeszcze
nie porwał ją na strzępy
nieodgadniony kaprys losu
_____________________________________--

z cyklu " Zatańczmy "
02.02.2010 r.


number of comments: 14 | rating: 13 | detail

AGIZ

AGIZ, 13 may 2014

Wiosenny

dzień podobny chłopu rolnemu
dźwiga się z rozmiękłych zagonów
by z rękoma jeszcze zdrętwiałymi
od trudów poprzedniej zorzy
przy orce stanąć i za pługiem chodzić

mgły jak rozwodnione mleko
rozpostarte ponad polami
kładą się grubą warstwą
na piersiach czarnej gleby
oddechem wiatru przytłaczane do ziemi

słońce jeszcze nie wstało do pracy
tylko łuny krwawe na wschodzie
zwiastują jego szybkie nadejście
rozwidnia się

lasy czarnym kręgiem
kładą cienie pod drzew stopami
przy drodze w porannej rosie
przycupnęły uśpione brzozy
senne oczy mgłami przecierając

niewidzialne ręce Boże
świat światłością przeżegnały
rzucając w świeża orkę
ziarenka życiodajne urodzaj

________________________________________
z cyklu "Przelotnym spojrzeniem"

23.04.1985 r


number of comments: 16 | rating: 13 | detail

AGIZ

AGIZ, 11 may 2014

miraż

zamknięta we wspomnieniach
powolutku wysupłujesz
niteczki
zapomnianych obietnic

kolejny raz
na ramach osamotnienia
powiązałaś swoje nadzieje
usiłując utkać barwny miraż
wsuwasz w zarysy wątku
szepty spojrzenia dotknięcia
strzępki zapamiętania

larwa

której ktoś pozwolił
zaistnieć na chwilę



motylem
 
______________________________
z cyklu „Rysy na szkle”
02.02.2010 r.


number of comments: 11 | rating: 12 | detail

AGIZ

AGIZ, 10 may 2014

dzień po dniu

czujesz się brudna
zadawnionymi urazami
nie obmyjesz wyrzutów sumienia
rzucasz bezdźwięczne słowa
wirują  niczym karuzela

co dnia szczelniej
chowasz się za kotarami wymówek 
były kiedyś
zaledwie fikuśnymi zazdrostkami

rzeczywistość
ociosana z przyszłości
infantylne marzenia
niczego nie zbudują


coraz mniej
w tobie odwagi


i winy

_____________________________________
z cyklu "Myśli splątane"

15.08.2010 r


number of comments: 9 | rating: 18 | detail

AGIZ

AGIZ, 9 may 2014

sen

widzę
odchodzisz pospiesznie
tylko głowę
lekko pochylasz
jakbyś się wstydził
że to już koniec
budzi mnie
krzyk
wyciągam rękę
by dotknąć trwożnie
wciąż zimnego miejsca
koło mnie


w którym cię przecież
nigdy nie było
______________________________________
z cyklu "Rysy na szkle"
 28.11.1985 r.


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

AGIZ

AGIZ, 7 may 2014

My obie

tamta w lustrze

żałosna 
spragniona
skrzętnie zabiegająca
o okruszki uwagi

tamta w lustrze

warująca 
w oczekiwaniu
na nic nieznaczące
ochłapy czułości

tamta w lustrze

chciałaby zniszczyć
wszystko co czuje
zakopać pogardę
dla samej siebie

ta w lustrze
nie chce już żebrać o miłość
 
___________________________________________________-
z cyklu " My obie"

21.06.2011


number of comments: 21 | rating: 18 | detail

AGIZ

AGIZ, 25 april 2014

kiedyś

być może kiedyś wybaczę sobie
skrzętnie poukładane marzenia
przecież nie aż tak wielkie
 
może kiedyś wybaczę sobie
krótkie chwile odpychanych złudzeń
jednakże nie z premedytacją
 
kiedyś wybaczę sobie
pogoń za szczęściem
niedościgniony  

wybaczę sobie
wiarę że jestem warta
odwzajemnienia
 
sobie
zakażę kochać
 
____________________________________
z cyklu „Noame”
1.09.2011 r.


number of comments: 12 | rating: 10 | detail

AGIZ

AGIZ, 25 april 2014

tete a tete

wbrew naszym intencjom
zapach budzi zmysły
drżenie głosu

dłonie kultywują
na pamięć wyuczone gesty

szept nabiera tembru
odnajdują się uległe usta

splecione palce
demonstrują zniecierpliwienie


kolejny raz

namiętność
okradła myśli z logiki 


________________________________________________
z cyklu "Zatańczmy"
13.09.2011 r.


number of comments: 28 | rating: 16 | detail

AGIZ

AGIZ, 23 april 2014

czas na odwrót

ból rozeszedł się kręgami
gdy kłamstwem ciśnięte słowo
odbiło się od oczekiwań

zrejterowały marzenia
nadzieja wycofała się
poza zwątpienie

niezrozumienie rozsadza mózg
dotkliwie poranione myśli
porozrywały niepotrzebne złudzenia

przegrałaś 

wycofaj się
nim rany staną się śmiertelne 
 
ta miłość pokonała już
twoją dumę
 _____________________________________
z cyklu " Noame " dla Madzi
13.08.2010 r.


number of comments: 23 | rating: 15 | detail

AGIZ

AGIZ, 23 april 2014

między

posypały się
słowa zbyt ciężkie

pulsują myśli
drobne kroczki badają grunt
brniemy między słowami

dotykamy wzrokiem
ostrożnie
omijamy milczeniem


oscylując wokół
własnych prawd
zabłądziliśmy
w nieporozumieniach

_____________________________________________-
z cyklu "Zatańczmy"

12.09.2011 r


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

AGIZ

AGIZ, 17 september 2012

Okruszki

pomiędzy ukłuciami bólu
zamieszkał czas

zostałaś sama z niechcianą miłością
co więzi 
niczym krzak dzikiej róży

w plątaninie sprzecznych myśli
gubisz sens na przyszłe dni

jeszcze tylko nadziei
nakruszysz na dnie serca
by móc karmić nią swoje zwątpienie

i jak co dzień zachłyśniesz
brakiem logiki
na bezsens dnia codziennego


______________________________
z cyklu "Noame"

26.08.2010 r.


number of comments: 28 | rating: 17 | detail

AGIZ

AGIZ, 15 september 2012

Zamknięci

Zamknięci w pudełka z obowiązków
zależnościami powiązani
zawieszeni pomiędzy jutro a wczoraj
zawijamy się w codzienność
bojąc się wyjść poza krawędzie rutyny


*********************************
pomiędzy dniem a dniem
zanurzamy się w ciemność
cywilizacyjną samotność
zasłaniamy milczeniem
obwiązujemy smutkiem

nieme i ślepe marionetki konwenansów
gdzieś po drodze zgubiliśmy odwagę
za którymś z kolejnych zakrętów
zostawiliśmy swoje ja
a ideały bezdźwięcznie spadły z piedestałów

zapatrzeni w kostki lodu
wsłuchani w głuche bicie zegara
popijamy rozwodnione marzenia
zadając sobie pytanie
a co by było gdyby........


_____________________________________________
z cyklu " Myśli splątane"

16.10. 2009 r.


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

AGIZ

AGIZ, 15 september 2012

zapłakana

znów przybłąkała się bezsenność
zmierzch wszedł przez okno
rozkołysał cienie na ścianach
noc dotyka księżycem

dotąd trzeźwy umysł
próbuję upić autoironią
wydawało się że mam serce ze stali
wciąż kreuję na niezniszczalną

a teraz rozmaśliłam się
myśli pełne ciebie
przychodzą niespiesznie
za jakiś czas rdza mnie uwolni


odgrodzona zapłakaną szybą
podsłuchuję jak deszcz
tnie ciszę na drobne kawałki

tak daleko do świtu


______________________________________
z cyklu "Myśli splątane"
17.09.2011 r.


number of comments: 15 | rating: 22 | detail

AGIZ

AGIZ, 14 september 2012

moja Golgota

dobrowolnie wybrałam

wierzyłam
że jestem godna

z roku na rok
dotkliwiej
przybijałeś


teraz
czekam już tylko 
wybawiania


ty



umywasz ręce




------------------------------------------------------------------------------
z cyklu "Przebudzenie"

18.08 2012r,


number of comments: 24 | rating: 20 | detail

AGIZ

AGIZ, 13 september 2012

Łupinka

boję się
że twoje ramiona
chroniące
jak łupinka - kasztan

opadną któregoś dnia
z końcem uczucia

pozostanę bezbronna
opuszczona

obdarta
z miłości i ciebie

porzucona
jak rudy kasztan
u schyłku lata

_________________________________________
    z cyklu "Rysy na szkle"

03.10.1985 r


number of comments: 12 | rating: 18 | detail

AGIZ

AGIZ, 13 september 2012

półprawdy

kuszą
wizje zbyt przekorne
ustalonemu porządkowi
potykają się myśli
o kolejne
niespójne pytajniki

następny dzień zalicza kłamstwo
niczego nie oczekujesz
stawiasz chwiejne domki z kart

chronisz
wznosisz mur
z prawd
półprawd
kłamstw
_____________________________________________________________


 
z cyklu " Myśli splątane"
03.08.2011 r


number of comments: 8 | rating: 16 | detail

AGIZ

AGIZ, 12 september 2012

śladami

we wspomnieniach
zatopiona gdzieś wśród lasów
z lat dziecinnych
wieś spokojna

gdzie nie słychać zgrzytu tramwajów
powietrze nie tak gęste jak smog
tam spokój pełza po polach
wzdłuż kartoflisk po rowach się tarza

wieże i dachy kościółka
bliższe sercu niż najwyższy blok
wschód słońca znad sadu kwitnącego
zapach świeżo skoszonych łąk

pamięcią zapuszczam się w ścieżkę
zagubioną wśród malw i bzów
na której odcisk dziecięcej bosej stópki
po raz enty


we wspomnienia się rozpadł
__________________________________________________
z cyklu „Przelotnym spojrzeniem”

11.12.1985 r.


number of comments: 24 | rating: 12 | detail

AGIZ

AGIZ, 11 september 2012

Jesień

listki akacji
jak krople miodu
błyszczą mi na włosach

usiadłam pod dębem
na szelestach liści
z oddali kłania się
jarzębina czerwona

gdzieś
w konarach wysokich sosen
wiatr śpiewa
jesienne ballady
 
________________________________________
z cyklu "Przelotnym spojrzeniem"

28.10.1985 r.


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

AGIZ

AGIZ, 11 september 2012

Nazajutrz

kobieto z drugiej strony lustra
z wyjściowym
uśmiechem przyklejonym
do koralowych ust

schowałaś rozsądek do szkatułki
szczelnie wyściełanej kłamstwem
zgniotłaś splątane myśli
w chaotyczne wzory
ciasny kołtun ograniczeń

zakładasz buty
korale
i idziesz zmagać się
z codziennością
starannie maskując pudrem
ślady wczorajszych
łez

______________________________________________________
z cyklu " My obie"

28.10.2010 r.


number of comments: 8 | rating: 15 | detail

AGIZ

AGIZ, 10 september 2012

nadal

wieje od beznadziei
schowałam się w samotność
nic nie ochroni
przed tym co we mnie


żal
rozmazuje w pamięci
poskładane w monologi
gorzkie słowa


rozpostarłam milczenie
jak parasol
plułeś
jadem prosto w twarz



słuchałam
jakbyś mówił o pogodzie 



_______________________________________________-
z cyklu "Rysy na szkle"
10.08.2011 r.


number of comments: 8 | rating: 14 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1