12 september 2012
śladami
we wspomnieniach
zatopiona gdzieś wśród lasów
z lat dziecinnych
wieś spokojna
gdzie nie słychać zgrzytu tramwajów
powietrze nie tak gęste jak smog
tam spokój pełza po polach
wzdłuż kartoflisk po rowach się tarza
wieże i dachy kościółka
bliższe sercu niż najwyższy blok
wschód słońca znad sadu kwitnącego
zapach świeżo skoszonych łąk
pamięcią zapuszczam się w ścieżkę
zagubioną wśród malw i bzów
na której odcisk dziecięcej bosej stópki
po raz enty
we wspomnienia się rozpadł
__________________________________________________
z cyklu „Przelotnym spojrzeniem”
11.12.1985 r.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma
2 november 2024
światłojeśli tylko