11 lipca 2014
Sonet
Mój bracie, co miłością nikt cię nie obdarzył,
choć twoje uszy głosy słyszały namiętne,
tak podstępnie wodziły cię przez ścieżki kręte
ku syrenie na skałach, co o tobie marzy.
Dlaczego na burzliwy romans nie odważysz
się zdobyć ku uciesze serca? Tak zaciekle
unikasz śpiewów, którym więcej nie ulegniesz;
złudzeniem już nie kuszą samotnych żeglarzy.
Westchnieniem jakby wiatru porywem, tak wprawnie
tulisz dziewczę łagodnie, uczuciem prawdziwym!
Patrzą i oczy twoje na nią tak zachłannie.
A jednak trudno znaleźć w tobie wiary krztynę.
I wahasz się i dręczysz, czy miłość odrzucić,
choć wiesz, że nie spełniona ponownie nie wróci.
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya