Japan, 11 lipca 2014
Nim wyszepczą tak chętnie usta wszystkie słowa,
póki serce naiwne nie musi żałować...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Ni m napoje wszelakie rozwiążą przysięgę,
nim wódka po kieliszkach, a kieliszek w rękę...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Nim słodkim, delikatnym ulegnę uściskom,
gdy pobudzą tak zmysły, że zwierzeniom blisko...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Zanim przyjdzie mi na myśl, że na wagę złota,
zanim złoto sprzedawać najdzie mnie ochota...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Nim wzburzony, pochopnie, w zemście i odwecie,
zacznę mówić zbyt wiele, a wy zapłaczecie...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Nim na jednym oddechu spocznie mi sumienie,
nim, wolny od milczenia, poznam zdrady brzemię...
rozumie, cnót strażniku, strzeż moich sekretów.
Nim człowieczeństwo oddam w zamian ideału,
niewdzięcznej ciszy serca, niby mroku całun...
rozumie, dóbr strażniku, strzeż moich korzyści.
Mroku całun, kryjący złoto i diamenty
nieznane, kto go wzniesie, niech będzie wyklęty...
rozumie, dóbr strażniku, strzeż moich korzyści.
Bo kto cierpi katusze pragnienia i głodu,
mimo pełnego garnka, niech odda się Bogu...
rozumie, dóbr strażniku, strzeż moich korzyści.
Ja? W wymownym milczeniu zawrę tajemnice,
pokornie oczekując, aż je wam wykrzyczę.
Rozumie, dóbr strażniku, strzeż moich korzyści.
4. 10. 12 r.
Japan, 11 lipca 2014
- córuniu gdzie pędzisz tak późną porą
- egzamin więc uczyć się trzeba z olą
- na ósmą bądź w domu jak zawsze proszę
- mamusiu nie spóźnię się ani troszkę
cichutko powoli tak stąpa sobie
u pawła i gdzie jej ten polski w głowie
dwadzieścia lat później jej mówi córka
- mamusiu kochana dziś śpię u wujka
- poczekaj jedzenie na drogę zrobię
cichutko powoli tak stąpa sobie...
Japan, 11 lipca 2014
Mój bracie, co miłością nikt cię nie obdarzył,
choć twoje uszy głosy słyszały namiętne,
tak podstępnie wodziły cię przez ścieżki kręte
ku syrenie na skałach, co o tobie marzy.
Dlaczego na burzliwy romans nie odważysz
się zdobyć ku uciesze serca? Tak zaciekle
unikasz śpiewów, którym więcej nie ulegniesz;
złudzeniem już nie kuszą samotnych żeglarzy.
Westchnieniem jakby wiatru porywem, tak wprawnie
tulisz dziewczę łagodnie, uczuciem prawdziwym!
Patrzą i oczy twoje na nią tak zachłannie.
A jednak trudno znaleźć w tobie wiary krztynę.
I wahasz się i dręczysz, czy miłość odrzucić,
choć wiesz, że nie spełniona ponownie nie wróci.
Japan, 11 lipca 2014
Gdy zacząłem się wznosić tak dumnie
To natychmiast przycięto mi skrzydła
Jak pochopnie rzucałem kalumnie
Tak zacząłem się wznosić jak dumnie
Wszakże było to mało rozumne
W końcu własna mi twórczość obrzydła
Znów zacząłem się wznośić tak dumnie
I natychmiast przypięto mi skrzydła
Japan, 28 stycznia 2014
Jestem Twoim skrytym pragnieniem
Oka błysk jak gwiazda na niebie
Wszak ono zdradza ochocze żądze
Dumne serce dech krwawo ściska
Zabłąkana myśl język plącze
Płacz nieba – tęsknota? – potrzeba?
Czar prysł i mnie przy Tobie nie ma
Ni czas ni przestrzeń się nie liczy
Lecz Twoje jedyne prawdziwe
Wspomnienie co Ci towarzyszy
*
Jesteś przy mnie gdy Cię potrzebuję
Pragnę pożądam i oszukuję
Japan, 20 stycznia 2014
Bohaterze sennych marzeń,
com Cię widział, lecz nie wskażę,
com Cię słyszał - wierny głosie,
wróć dziś wieczór nim Cię spłoszę.
Bohaterze – tak Cię widzę!
Muskaj szyję, cmokaj lice,
całuj usta, takiej krzywdy
być ofiarą – dziś lub nigdy!
Bohaterze, coś mnie wczoraj
uratował z łap potwora
- niewierności i rozpusty,
wszelkie z Ciebie troski uszły?
Bohaterze, mój jedyny,
strachu w Tobie ani krztyny,
więc się nie bój mnie pokochać,
lecz pamiętaj miłość płocha!
Japan, 30 czerwca 2013
w głąb źrenic się zanurzam
ta czerń się rozprzestrzenia
dech uderza jak burza
myśl goreje w płomieniach
ciało szarpie się całe
wrzeszczą napięte usta
i co ja zrobić miałem?
złość czy miłość? co uznać?
Japan, 19 lipca 2011
za garść szacunku
stos kłamstw
naiwne
łgarstw w duszy po cichu
bezsilnie patrzę na otwarte
rany
i mój zmysł krwawy ku
przestrodze
Japan, 10 lipca 2011
Zamieńmy się tym co już mamy
Ty radość z mojego bólu
Ja koszmary i rany
Zamieńmy się byś poczuła
Jak jest być ofiarą
Jak jest gdy we śnie trzeba czuwać
Żeby nie zostać złapaną
Przez Twoją bezwzględność
Wersja beta ale chyba mózg mi wypaliło bo nie wiem co robie.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta