7 czerwca 2013
7 czerwca 2013, piątek ( jest jak jest )
kanapa z widokiem na korony drzew. doskonała zieleń. tak mnie kusi żeby wstać.
cicho jak w niedzielę kiedy to jedyny raz w tygodniu można spać do dziewiątej.
nie mogę. jestem uczulona na krochmal. źle sypiam w takiej pościeli. właśnie wtedy
najbardziej odróżniam zło. jest za czysto. nie pasuję do przestrzeni wypełnionej zapachem mydła i powietrza znad rzeki. za chwilę poderwę ciało i zniknie widok drzew. ośmielam się mówić do ścian
a te wydają mnie matce. drwi z sukienki do kostek.
za dwadzieścia lat zagram to na deskach szpitala a publiczność zamiast braw podsunie tabletki.
który to już raz pamięć nie pozwala odrosnąć od miejsca.
17 września 2025
absynt
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt