24 june 2010
zaraz
małe plugastwo
maglowane maniakalnie
osiada na języku
robak mentalny
ślimak pryncypialny
byle powoli
zarazek napastliwy
sam nie odpuści
czas wypluć cholerstwo
ruszyć z fotela
parów ściśle tajny
teraz nie zaraz
Latest items:
other poems: w cechu, zaraz, Nie jestem wielbłądem, a tym bardziej liną okrętową, serce do utylizacji, Felis,
Latest comments:
1 september 2025
Jaga
Jeden jaszczomb ze stopy nie wystrzeli ;)) Chyba,
1 september 2025
Oj tam, oj tam. Jesień idzie. to kichanie na
1 september 2025
smokjerzy
to akurat w gestii boga banku centralnego...:))
1 september 2025
w nosie mam poezję, więc ma muchy nie ma miejsca
1 september 2025
Stopy procentują :))
1 september 2025
Masz już w nim własne muchy ? ;))) Hej, Smoku,
1 september 2025
w trakcie rozpadu...
1 september 2025
Weronika
Energia próżni fałszywej.
1 september 2025
niech sobie siada, byle nie na moim nosie...:))
1 september 2025
piękne miejsca łatwo oszpecić słowami - Tobie
1 september 2025
co prawda, to prawda...:)
1 september 2025
sam53
czuje na pewno, a czy czuwa?... nie wiem
31 august 2025
wiesiek
29 august 2025
Jaga
29 august 2025
ajw
28 august 2025
absynt
27 august 2025
wiesiek
27 august 2025
absynt
25 august 2025
wiesiek
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt