24 june 2010
zaraz
małe plugastwo
maglowane maniakalnie
osiada na języku
robak mentalny
ślimak pryncypialny
byle powoli
zarazek napastliwy
sam nie odpuści
czas wypluć cholerstwo
ruszyć z fotela
parów ściśle tajny
teraz nie zaraz
Latest items:
other poems: w cechu, zaraz, Nie jestem wielbłądem, a tym bardziej liną okrętową, serce do utylizacji, Felis,
Latest comments:
18 november 2025
Jaga
Żeby tylko :))
18 november 2025
smokjerzy
nie ma to jak porządnie się w listopadzie wyszeleścić...;)
18 november 2025
przeciwzmarszczkowo...:))
18 november 2025
i tak do znudzenia - zasypianie, przebudzenie,
17 november 2025
Belamonte/Senograsta
powolne lecz nieustępliwe czyhanie na nowe życie
17 november 2025
Pewnie nie Ty jedna. Dzisiaj na zakupach usłyszałam
17 november 2025
Gdzieś mi mignęło zdjęcie celebryty z prawej
17 november 2025
Smaczne myśli działają prozdrowotnie.
17 november 2025
Czyż kiedyś cicha noc nie była pełna magii
17 november 2025
Wzajemnie serdecznie Sam :))
17 november 2025
sam53
w poniedziałki też jestem optymistą :))
17 november 2025
dzięki za to miłe, bardzo miłe eh... :))
18 november 2025
wiesiek
17 november 2025
wiesiek
16 november 2025
wiesiek
16 november 2025
ajw
15 november 2025
wiesiek
15 november 2025
Jaga
14 november 2025
wiesiek
13 november 2025
Jaga
13 november 2025
ajw
13 november 2025
ajw