28 august 2017
Szaniec pamięci
Bez wstydu rzekł i bez rumieńców,
iż dowodzi nauka,
że nie ma żadnych dobrych Niemców.
Przyjaciół tam nie szukaj!
Są tylko źli i bardzo źli
i zawsze pewni swego
i powrót im się zawsze śni
do koloru czarnego.
Porównał potem do wahadła
swe własne położenie,
gdy druga część huśtawki spadła.
Rozbiła się o ziemię.
Fikcją jest, rzekł - braterstwo broni.
Nie ufaj nigdy katu!
Zbyt wiele ku nam sięga dłoni,
śniących powrót caratu.
Tam tylko duma bywa chlebem,
argumentem jest siła,
która nie przejmie się pogrzebem,
a wspiera na mogiłach.
Pomiędzy dwoma potęgami
jest kraj, jak barykada,
co odmiennymi historiami
swą przyszłość chce układać.
Który potrafi bronić swego,
podnosić się i nie bać.
Nie pragnie nauk od obcego.
Ma własne, jeśli trzeba.
Mówili - to kupa kamieni.
Nie lepią garnków święci,
a Naród, co historię ceni,
ma szaniec swej pamięci.
Są w nim skazani na wymarcie
przez tych, co kraj chcą zmieniać,
ale ta pamięć trwa uparcie
w kolejnych pokoleniach.
Jeśli nie dzieci resortowe,
to narodowe wnuki -
przyszli poeci, polskim słowem
przeniosą te nauki.
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma