ewa radecka, 5 march 2012
my Mohikanie
wielkiego przełomu
za młodzi
na styropian kariery zaszczyty
za starzy
na i-pody czaty mp-trójki
płyt winylowych
czarny cień
w pamięci
ostrożnie
sobie czasem
obracamy
ewa radecka, 16 march 2012
tak piękna byłam teraz zaniedbana
a żeby tylko
to już nie to ciało
przez duszę promienną przeziera
uparcie
skąpstwo mojej matki
gadulstwo ojca
on kiedyś zachwycał
teraz tylko wkurza
niby wszystko możliwe
czemu tak trudno
w formy przyoblec potencjałów gamę
mantry powtarzam bezbarwnie bez wiary
w starość płynę
na niepewnej tratwie
ewa radecka, 13 february 2012
bóg
wieczny ogrodnik
nieustannie usuwa
wiekuiste zło
które i tak odrasta
jak głowy Hydry
i pleni się beywstydnie
a może
to stary hipis
na haju
ma śmiechawkę
i bawi się w najlepsze
gdy my tu w mękach
i modłach konamy
albo komputer
tak inteligentny
że bawią go
własne błędy
których tak łatwo
można uniknąć
a nawet zacząć od nowa
ewa radecka, 12 february 2012
miłości moja
czy my się spotkamy
i jak to będzie
przecież ty umarłeś
zdążyłeś jeszcze
zdradzić i porzucić
lecz byłeś młody
piękny doskonały
gdy czas nadejdzie
będę pomarszczona
może obwisła
i nic nie zostanie
z wściekłej słodyczy
pierwszego spełnienia
więc lepiej dalej
odwiedzaj mnie we śnie
będę ostrożna
mój mąż się nie dowie
ewa radecka, 24 february 2012
oj i ile się naczytało
napakowało do głowy
zapchane wiedzą korytarze
oczyścić by
wdech wydech
ale niełatwo niełatwo
prenumeruję teraz ptaków
świergoty
tylko czasowo
na razie
ewa radecka, 22 february 2012
widziałam dziś Jezusa
no gdzie
w internecie
ładnie się uśmiechał
chyba był aktorem
wszystkich kochającym
za 7.50 plus VAT
następne instrukcje
jak być szczęśliwą
w kryzysowych czasach
jak ja go przyjmę
w moich skromnych progach
trwałą trza by zrobić odmalować balkon
dzieci wychować starego oduczyć
popijać w weekendy to co że za swoje
no i w ogóle
tak się nagle starać
może jeszcze
odmówię wizytę
chwalcie łąki umajone
Jezus poszedł w inną stronę
ewa radecka, 28 february 2012
ziemia jak jabłko
banalne
gdyby obrać skórkę
wszystko by zniknęło
wulkany wąwozy huczące wodospady
ptactwo pod niebiosami rów mariański ryby
walenie wielkie i dumne
miasta lasy pustynie
i kości dinozaurów
lecz w głębi jądro ogniste
gorejąc dalej by trwało
po nas choćby potop
i tego za mało
ewa radecka, 6 march 2012
spocony grubas
łakomą łapą niecierpliwie
grzebie
w bankomacie
cóż ma ze mną wspólnego
śmieszne podejrzenie
że też jest ssakiem i bratem w Chrystusie
no ale łysy płeć się nie zgadza
wiek zawód wykształcenie
no rodak klnie po polsku
odciąć się ratować tożsamość
łypię ostrożnie
szukam z nieba znaków
może wróg polityczny
się nie patyczkować
dalej nieść sztandary
nagle
owo dziwne zwierzę
oddala się chyłkiem
jednak nieszkodliwy
ewa radecka, 21 march 2012
każdy mężczyzna
nawet ksiądz
plemniki produkuje śpiąc
albo i nie śpiąc w każdej chwili na nowo
biała armia się tłoczy
jak wojownicy chińscy z terrakoty
500 milionów w jednym tylko rzucie
nieważne
ręką ustami pod prysznicem
czy po misjonarsku
kto wyścig wygra kto pierwszy skona
w białej pościeli beyimiennie
cicho
ewa radecka, 24 april 2012
smętne zniechęcenie
wiatr historii jakoś dziwnie dmucha
relatywizm świata postmoderny
drogowskazy obala
kochać bez współżycia
płeć własną ulubić
podpisać nie donosić
donosić nie zaszkodzić
cnotliwy zdrajca wrogów
tylko zdradzał
a reportaże jakie znakomite
no tylko upić się z żalu
tak po staremu
jak dawniej
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek