Grimdog, 27 november 2010
A może przestać się okłamywać
i gdybać czy przyjdzie
i będzie i kiedy
odejdzie, co wtedy
będziemy robili
ze sobą czy będziemy
jeszcze tą samą osobą?
A może spotkać się
i przytulić bez słowa
a potem odejść
w przeciwną stronę
i nigdy już nie wrócić
czy byłoby to
za bardzo szalone?
Czy gdyby mieć to ciepło w sercu
wciąż trzymać w dłoniach
znamiona i przez sen
mówić kocham Cię
nie do tego z kim śpi się
i wierzyć że przyjdzie
czy byłoby to naiwne?
A może po prostu
spróbować kochać
i nie myśleć za mocno
po co i dokąd nas to zaprowadzi
i niepotrzebnie się tym nie martwić
by przez to gdybanie
tej szansy nie stracić
Grimdog, 2 october 2010
Rozmowa z księżycem
Krąg lśniącego srebra
bezczelnie drwiącego
w czarny płaszcz odziany
znów mnie bezsennemu
udziela nagany i szydzi
te łachmany strosząc
i popiół srebrny
z tych łachmanów płosząc
- Co żeś, durniu, myślał
gdy do mnie wzdychałeś?
Jak chwile trwoniłeś
serce rozrywałeś
i rozpacz gorzką w niebo wylewałeś?
Co myślałeś, że tak bezczelnym
być śmiałeś?!
- Nie myślałem...
Uprzejmie i grzecznie
prawdę powiedziałem.
- ...tylko ją kochałem.
I nie raz jeszcze Ci w gębę
bezczelnie zaszlocham!
- Boś cham i prostak!
- Bo ją nadal kocham!
- Boś głupi!
- To znaczy to samo
ile zaśpiew w próżni
ale jedna rzecz
na pewno nas różni!
- Co...?
- Ty znikniesz rano!
Więc lżyj ze mnie śmiało!
Nic dla mnie to
bo serce moje
pierwsze mnie wyśmiało!
Grimdog, 2 october 2010
Skoro myśl jest warta utrwalenia
dlaczego by jej nie zapisać luźno?
W trudnych słowach
pobrzmiewa błazeństwo
lecz jeśli ich definicja
nie jest nam znana
możemy im przyporządkować
dowolną z istniejących
bądź wymyślić własną
i będzie zawsze
idealnie dopasowana
Bo zaraz by trzeba było zacząć
prowadzić dziennik, albo pamiętnik.
A przecież każdy może prowadzić
dziennik albo pamiętnik.
Jakby jednym z przywilejów
współczesnej kultury masowej
była możliwość zignorowania wiedzy
o wzajemnym istnieniu.
Nie każdy może pisać wiersze.
Tak myślą przynajmniej Ci
którym się wydaje
że wiedzą więcej lub cokolwiek
o procesie dojrzewania.
To jakby jeść szynkę
nie wiedząc, z czego jest zrobiona
i jak się ją robi.
Nie wystarczy powiedzieć
skąd się biorą świnie.
Albo to nie jest konieczne.
Świnie tez odczuwają ból.
Potrafią się bać i płakać
ale nie potrafią pisać.
Ani dzienników, ani wierszy.
Ludzie często postępują ze sobą
zupełnie odwrotnie.
Potrafią pisać wiersze i prowadzić dzienniki
ale nie potrafią bać się, ani płakać.
Ani nawet zapytać
skąd się biorą świnie.
Grimdog, 31 october 2010
Jest wiele rodzajów niewoli
ale który z nich
tak pięknie potrafi
kłamać
Jak miłość...
Mieć nadzieję
i wierzyć
że prawda nas wszystkich
wyzwoli
Jest wiele rodzajów
ludzi
ale kto chciałby być
wolnym?
I wiele rodzajów miłości
wolnych od zrozumienia
każdego rodzaju ludzkości
Grimdog, 8 november 2010
Między wierszami jest
przepaść, i rysa pod
powiekami zamknięta
Posąg nie ma tętna
Tylko droga do nieba
jest kręta, i złudzeniami
w miłość zaklęta
Grimdog, 25 november 2010
Chciałbym płakać
i krzyczeć
i wierzyć
że znów tu przyjdziesz
byś mogła odejść
na chwilę
i wrócić
by odejść
Prościej już nie mogę
kłamać
że wszystko będzie
dobrze
Powiedz, że idziemy
w tą samą stronę
jeżeli nie, daj mi
swój krzyż na drogę
Twoje oczy zielone
w pamięci mam wypalone
i usta na ustach
zlepione pustką
Oddam Ci ją
gdy będę wracał
Grimdog, 14 november 2010
Nie mam już
o czym pisać
nie słyszę tego
głosu w sercu
kłębowiska
pająków
I węży w ustach
nie mam
czym karmić
ich ogony
pożerają głowy
Kruk wpleciony
w neurony
w łbie dłubie
i nie dostanie
wilka
Miłość
Wiara
Nadzieja
Trzy głowy
i siostry
Przywiązane
do nogi
Grimdog, 16 november 2010
Chcesz czas prześcignąć
myślami
przebijasz obłoki
w poszukiwaniu miłości
poznajesz mądrość głupoty
A gdy ją w końcu znajdujesz
już nie masz na nią ochoty
Grimdog, 25 october 2010
Gdyby komory gazowe miały liczniki
wszelkiego rodzaju formalności
dotyczące aktów zgonu i aktów urodzenia
przeszłyby kwestią statystyczną
do porządku dziennego
Nie widzę żadnego powodu
dla którego dobra współczesne
miałyby być obarczone nalepkami
z napisem "Holokaust was wyzwoli"
Może i prawda minionych epok
wyzwoliła całą rzeszę konformistów
od przesadnego nasycenia nihilizmem.
Ale cały ten post-modernistyczny
rozkwit de ewolucyjnego suspensu
ujemnie wpływa na świadomość zachowań
prowadzących jaśnie oświeconych, do
niemal histerycznej obsesji w obawie
o wolność słowa komunistycznego
którego liberalizm nie pozwoliłby
na rozkwit imperializmu.
Na przykładzie powyższego
pseudo-akademickiego bełkotu
łatwo będzie wyjaśnić pojęcie utopii
kiedy jedni zaczną się oburzać i
sprzeciwiać, a drudzy gratulować i
afirmować nienazwaną teorię
której nie rozumieją - ani na jotę
Dlatego słowo "trąd", nieodparcie
kojarzy mi się ze słowem "nurt"
A społeczeństwo z myślącą
masą bezmyślnych jednostek
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Wielki wypasJaga