Poetry

PanJabol
PROFILE About me Friends (2) Poetry (41)


PanJabol

PanJabol, 13 june 2011

Arbeit macht frei

Boga nie ma,
lub musi być perfekcyjny
w swoim skurwyństwie.

Panie, choć raz
miłosierny byś mógł być.
i uczyń o co proszę.

Odwołaj autobus,
ten o 5.15
który wiezie mnie do roboty.


number of comments: 21 | rating: 12 | detail

PanJabol

PanJabol, 28 january 2011

Poeto, koniec pier***

Może przez nieuwage,
może z premydytacją.
Paweł Pilch, żył lat
dwadzieściapare.

Paweł Pilch, skurwysyn stary,
na grobie nic mu nie napisali.

Bo był czarny, był biały.
Nigdy zaś kurwa szary.

I nic, nic nie napisali
Chyba się bali.
A może tylko,
zrobili na złość.

A płakała po nim tylko gorzała,
tracąc najlepszego gacha.

Choć i ona, po kryjomu.
Odlała mu się do trumny.

Dziękuję.
Dobranoc.
To była piękna noc.
Kurtyna.


number of comments: 15 | rating: 6 | detail

PanJabol

PanJabol, 5 february 2011

Miłosny

Nie jestem gotowy
Cię kochać,
nie jestem gotowy
zabić.

Jest noc,
(dobra pora na przemoc)
A ja wciąż.
nie wiem.

Nie wiem
co powiedzieć.
Może by tak,
zamknąć się.

W tej starej,
szafie,
A na wieszaku,
pasek.

Może,
pomoże.


number of comments: 14 | rating: 3 | detail

PanJabol

PanJabol, 30 april 2011

Pannie M.

Krew z jadu wyrzygana macicą,
matka, co na piersi obfitej,
szczury chowa, choć
słabe i ślepe, odejdą
jeden po drugim.
Matka czasu wstecznego,
córa absurdu, politowania.
Suka. Po sterylizacji.
Wycięte jajniki gonią po głowach
jej własnej i psów na wpół żywych.

Tej nocy będą spadać gwiazdy,
a po obskórnej, starej
schodowej klatce potoczą się
łby ścięte przez nią samą.

Pisząc umieram,
Pisząc zabijam panne M.
Pisząc członkiem przeszywam
na wskroś
siebie
i ją.
zahaczając lekko,
o jej blade
piersi.


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

PanJabol

PanJabol, 30 january 2011

Krytyk

Na krytyka, czyli weź se kurwa to do siebie frajerze :)

Mondry,
kórwa wiadomo.

Suowo,
żecz świenta.

Połezji tomik,
jeden, drógi, tszeci.

Pszeczytałem,
kiedy wy,

jeszcze w pielóhy,
szczasliście.

Ja wiem,
żeczom moiom - krytykować

Bo robić nie mam co,
i hyba dawno, nie róhauem.


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

PanJabol

PanJabol, 26 january 2011

Panie poeto

Słowo rzekłeś, dumny.
Znów na swoim postawisz,
tak jak stawiasz swego fiuta,
i w boskość przystrajasz.

Nienawidzę pana, panie Pilch.
chciałbym choć raz spojrzeć
w twe zakłamane oczy
i widzieć jak umierasz.

Nienawidzę pana, panie Pilch.
Nienawidzę słów twoich, pisanych, mówionych.
Jesteś nikim, dobrze wiesz o tym.
Ale, się przecież nie przyznasz.

Nienawidzę, i będę to powtarzać,
ciebie, i gorzały która cię zaślepia
i którą się stajesz. Zdychaj skurwysynu.
Już pasek na klamce dla ciebie powiesiłem.


number of comments: 7 | rating: 0 | detail

PanJabol

PanJabol, 23 june 2011

Ruda rewolucja

Tańczyłem z tobą we mgle,
moje senne marzenie,
ruda piękności skąpana we krwi
nowej rewolucji.

Biesiadowaliśmy na grobach
poległych bohaterów,
co życie w bezsensie oddali,
towarzyszył nam trupi śmiech.

Matko bolesna, dzięki ci
że wyleczyłaś mnie
dziś rano z tego cholernego kaca.
Co toczył moją głowę.

Matko gorzelna, samobójcza,
dzięki ci, że odciełaś
sznur ojca mego
przywiązany do pobliskiego drzewa.

Matko, ojcze.
pobłogosławcie mi i rudej rewolucji
byśmy więcej zła
w dobrej intencji poczynili.


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

PanJabol

PanJabol, 16 december 2010

Kanał ściekowy

Lewe moje jądro - Bóg,
prawe zaś - Szatan.
Tak w konflikcie ciągnęli mnie,
Raz ku niebu, raz ku piekłu.
Powodując piękacy ból w kroczu.
Cóż mi zostało?
Przesiadywanie ze stadem szczurów,
w kanałach ściekowych,
dumnie ojczyzną nazwanych.
Z których, nie wyjdziemy do ludzi,
ani też na ludzi.
Będziemy tylko zjadać się
wzajemnie, aż do skutku.


number of comments: 6 | rating: 0 | detail

PanJabol

PanJabol, 14 september 2014

(wedle uznania)

oczami zabawnie
poruszony
tłum.
wygrzebuje się z piachu
poklepuje po plecach.
a już nazajutrz
głodem przymierając
będą nas prosić o łaskę
dwa zbłąkane karły.


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

PanJabol

PanJabol, 14 september 2014

Król Szczur

król szczur
kamienie wkłada mi do ust

a teraz powiedz mi
gdzie jesteś?

z kim umierasz?
z kim umieram ja?


number of comments: 5 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1