Poetry

PanJabol
PROFILE About me Friends (2) Poetry (41)


16 december 2010

Kanał ściekowy

Lewe moje jądro - Bóg,
prawe zaś - Szatan.
Tak w konflikcie ciągnęli mnie,
Raz ku niebu, raz ku piekłu.
Powodując piękacy ból w kroczu.
Cóż mi zostało?
Przesiadywanie ze stadem szczurów,
w kanałach ściekowych,
dumnie ojczyzną nazwanych.
Z których, nie wyjdziemy do ludzi,
ani też na ludzi.
Będziemy tylko zjadać się
wzajemnie, aż do skutku.


number of comments: 6 | rating: 0 |  more 

Waldemar Kazubek,  

Nie bardzo rozumiem co ma do siebie pierwszych sześć zwrotek z następnymi siedmioma?

report |

PanJabol,  

"Ja też nie rozumiem", pewne rzeczy pozostawiam nie do końca jasne. Ale pisząc to, chodziło mi (w dużym skrócie) o konflikt wiary, który ściągnął mnie na dno kanałów ściekowych, gdzie ląduje z podobnymi mnie straceńcami. Uwielbiam interpretowanie swojej poezji :)

report |

Waldemar Kazubek,  

Dziękuję za podanie pomocnej dłoni :) Słowo "ojczyzna" mnie zwiodło - myślałem, że to coś o Polsce. Pozdrawiam.

report |

PanJabol,  

ojczyzna - jest tylko zwykłą metaforą miejsca, w którym się podmiot liryczny się znajduje. Cóż, może faktycznie to złe słowo. Być może bardziej pasowałaby "ojcowizna"?

report |

Waldemar Kazubek,  

a może bardziej przyziemnie - "dumnie domem nazwanych"?

report |

PanJabol,  

myślę, że jednak trochę patosu warto wcisnąć, wszak pomiędzy bogiem, a szatanem jest osoba nazywana ojcem, w sumie chyba po nim odziedziczylem ten caly kanal sciekowy, zresztą w którymś wierszu ponizej nawiazalem do tego :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1