Tupack, 16 september 2010
Gnijąca skóra
przeszkodą nie jest,
już dawno się rozpadła,
smakowite trzewia pożarli
padlinożercy.
Muchy z niego
już dawno wyrosły,
jak on kiedyś
z much łapania
i skrzydełek im
wyrywania.
Już tylko
w niektórych miejscach
mięso się psuje
zaś z serca,
które kiedyś kochało
pozostał stos
nasyconych robaków.
I inne narządy rozłożyły
bezradnie ręce,
bo cóż mają poradzić
na to, że
już nie funkcjonują?
Dusza?
Dusza wraz z
ośrodkowym
układem nerwowym
w gruzach legła.
Już tylko muchy i robaki
kochają tego młodzieńca.
Tupack, 18 september 2010
Pani otwiera kopertę i krzyczy
"On!" - wskazuje palcem,
lecz wskazany pan odchodzi
za długo czekał na zakończenie.
Napięcie zbyt długo rosło,
prezenter nie zdzierżył,
padł na kolana - zaoferował siebie.
Swoistą nagrodę pocieszenia.
Pan poszedł na skróty.
Pani zastygła niepocieszona.
Widzowie biją brawo.
Kurtyna opada.
Tupack, 20 september 2010
Panienka nie musi nic mówić,
uśmiecha się miłością.
Pan promieniuje szczęściem.
Nastrój się zmienia,
nie da się wiele pisać
o radości - to nudne.
Zostawmy zakochanych.
Na scenę wychodzi Pan G.
Zmienił się Gie,
przyjaciel Pana. Były przyjaciel,
już nie...
Napływa mgła.
Tupack, 20 may 2011
A teraz się ogolę. Ogolę się
w ramach protestu przeciwko
protestowi dziwnemu przeciw
Trochę to skomplikowane, ale
mam czystą, niewytłumaczoną
niczym chęć zrobienia czegoś
I nagle gdzieś coś zagubiłem,
mój mały sens opowiadania,
ale kto by się tam czymś takim
Abo wszyscy gdzieś tu podejmują
zaciekle i zaciekłe, byleby tak
dalej podejmować, żeby móc
Nie ma czasu, żeby kończyć
jakiekolwiek, nie ma czasu
na cokolwiek, bo się zachciało
I każda następna podjęta
będzie ciążyć bardziej, bo
nie można podjąć i nie ponieść
Nie ma też czasu, żeby powoli
podejmować i ponosić na
przestrzeni, trzeba się spieszyć
A teraz się ogolę, bo przyznam,
że trochę mnie zmęczyła moja
mała... moja kochana ambicja.
Tupack, 15 september 2010
Piękna topielica marzy w głębinach
o oddechu wolności, życiu ponad poziom
wody.
Śmierć obgryza ją z martwego naskórka,
gnijący kręgosłup moralny nikomu już
nie zaszkodzi.
Oczy wywrócone do wnętrza czaszki
ze zdziwieniem podziwiają zepsucie
obyczajów.
Piękna topielica marzy w głębinach,
żeby kurwą już nie być w następnym
wcieleniu.
Tupack, 29 january 2011
Pusto tu teraz, wiesz?
Pozdzierałem zatęchłe tapety,
niepotrzebne ogłoszenia o
niebyłych obietnicach.
Teraz czekam i już słyszę
pukanie do drzwi, już
czuję z daleka ten zapach.
Całym ciałem przy drzwiach,
dłoń na klamce drga.
Tupack, 21 november 2010
Mówił
żyjący na granicy szaleństwa i normalności.
Wynurza się, unosi wyżej, ocieka z błota
widząc nowe, inne, Piękne i Czyste
tworzące nową rzeczywistość płci
przeciwnej z wytapetowaną na twarzy
perwersyjnie gładką Miłością!
Bez zmarszczek, zagnieceń,
zaszłości i pozostałości,
i promieniuje, oczyszczając
wynurza, unosi i otrzepuje z błota.
Mówi w czyśćcu
i wychodzi i opłukuje się i czuje
wytapetowaną na twarzy perwersyjnie
gładką MIŁOŚĆ!
Tupack, 5 october 2010
Jest noc - pijana w sztok
niepoprawnie elokwentna dziwka
pod latarnią imaginuje dzień
nie ukrywa już niczego
stoi w stosie śmieci, wymiocinach
bezwstydnie naga, brudna po pas
dziewic coraz mniej, coraz więcej
pada światła między uda
Tupack, 18 september 2010
Pani wybiera los z nazwiskiem,
czyje imię w nim ujrzymy?!
Czy nasz kandydat otrzyma
nagrodę główną?
Drodzy Państwo!
W tym konkursie nie ma
nagród pocieszenia,
jest tylko serce Pani.
Komu zostanie podarowane?
Napięcie wzrasta,
Los już wybrany!
Lecz nadal boi się powiedzieć.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 may 2024
....wiesiek
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma