Kazimierz Sakowicz | |
PROFILE About me Friends (6) Collections Poetry (989) Photography (427) Graphics (28) Postcards (2) |
Kazimierz Sakowicz, 27 september 2013
polityka to największa prostytutka świata
niezależnie jak wygląda i jak jest stara
ma zawsze wzięcie
nie wybrzydza
dopuszcza każdego komu się nie udaje odnaleźć prawdy
a prawda zazwyczaj bywa brutalna
gdy mierność potrzebuje klakierów
by własną ukryć małość
rodzi się wtedy myśl dość prozaiczna w umyśle wodza
za mną pójdą tysiące gdy głos obietnic dotrze do ludu
przecież obiecać można wszystko a potem będą igrzyska
lecz wodzem się jest gdy inni mają w tym cel
2013-09-27
Kazimierz Sakowicz, 27 september 2013
wbrew logice każdy ma swoją
ziemię obiecaną
do której wędruje przez lata pustyni
aby zrozumieć sens zawierzenia
wbrew zapewnieniom wierzymy
w dobro co nie ustaje w innych
w miłość która płodzi owoce
w śmierć która przychodzi zawsze
czy chcemy czy nie
jesteśmy wpisani w logikę drogi
gdzie trud uczy wdzięczności
za to co po nim przychodzi
2013-09-27
Kazimierz Sakowicz, 22 september 2013
powoli opadają mgły
świt objawia nowy dzień
w niej iskrzą się słowa
o poranku w tym życiu za dnia
gdy wszystko ma sens
choć mgliście zarysowuje się dal
w niej jakby budzi się wiersz
ten bez którego nic nabiera znaczenia
a całość jest drogą dla wielu
nawet jeśli ból przenika wnętrze
a wierność zasadom budzi obawy
ta mgła niczego nie zmieni
i przed nią i po niej dzień będzie nowy
tylko ona niczym nieujarzmiona
choć osamotniona wytrwa do końca
nadzieja opuszczonych
2013-09-22
Kazimierz Sakowicz, 22 september 2013
jestem jak kamień u drogi
z wierzchu gładki i twardy
a w środku przepełniony żalem
że znów im się nie udało
a tamtym droga była za krótka
że tu cień obity cieniem umiera
a tam ogień wypala plony
że ci choć mają rację odchodzą w niepamięć
a tamci mają władzę i to im wystarczy
jestem jak kamień u drogi
z wierzchu gładki i twardy
zdolny powalić Goliata
2013-09-22
Kazimierz Sakowicz, 21 september 2013
ta cnota z przedrostkiem zaprzeczenia
powala głupotą każde uczucie
wyzwala ciemność i osamotnienie
upraszcza złożoność emocji
i przestaje nazywać rzeczy po imieniu
cierpliwie pozwala tworzyć negacje
w świecie dość prostych dwuznaczności
odkształca prostą między dwoma punktami
wydłużając moment spotkania
aby cierpliwie uczyć się cnót kardynalnych
patrząc codziennie w lustro przy goleniu
mierząc się z własnym nieopanowaniem
2013-09-21
Kazimierz Sakowicz, 21 september 2013
w moim wierszu nieopodal światła
życie upływa jednostajnie
każdy wers zbudowany według tych samych reguł
ranne wstawanie praca a potem drugiej pół
wieczorne zmęczenie i cięty język do dzieci
trochę czułości dla żony i koniec wiersza
jestem już zmęczony
2013-09-21
Kazimierz Sakowicz, 21 september 2013
rzeczy proste najtrudniej zrozumieć
gdy się chce wszystko analizować
a miłość jak poezja uczy zależności
aby wciąż być otwartym na człowieka
inaczej samotność przygniata przestrzeń
gdzie rzeczy proste się już nie dzieją
2013-09-21
Kazimierz Sakowicz, 15 september 2013
zastygają w bezruchu słowa
jesień przyciąga przymrozki
a za oknem deszcz zmywa pomyłki
gdy my obecni przy sobie
próbujemy rozwiązać zależność
my a Bóg
ja wpatrzony w ciebie
ty zasłuchana we mnie
On obecny w nas
tajemnica miłości zapisana wierszem
pozwala wyjść na zewnątrz
gdy to co wewnętrzne budzi współczucie
a to co przychodzi z boku
jest przestrzenią do zagospodarowania
On obecny w nas
pozwala słyszeć więcej
i widzieć dalej
2013-09-15
Kazimierz Sakowicz, 14 september 2013
słowo jak chleb
z wymieszanej mąki
z dodatkiem wody
na zakwasie
długo zachowuje smak
chleb jak słowo
z uzbieranych doświadczeń
z dozą autokreacji
wbrew rozsądkowi
wali po gębie zadziwienia
tylko okruchy zostają po uczcie
czasem niesmak
i żal po zapomnianych wierszach
2013-09-14
Kazimierz Sakowicz, 11 september 2013
na obraz i podobieństwo stwarzani
żyjemy na bakier z pokorą
wiercąc Bogu dziurę własną wizją szczęścia
podobni do Niego w pragnieniu dobra
żyjemy za krótko i niepewnie
aby zrozumieć istotę błogosławieństwa
w odbiciu światła spragnieni miłości
jak ćmy wpadamy na siebie nieświadomi
ucząc się widzieć dalej niż własne stopy
niedokończeni jak duże dzieci
zatroskani wokół własnych spraw
zapominamy o Obrazie i podobieństwie
2013-09-11
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys