24 sierpnia 2013
wilk Perraulta
raz przy razie, synku.
ojciec strofuje mnie przy odkurzaniu.
dywan pełen równych rynien. a ta stara kurwa wciąż
tkwi w mojej głowie. pamiętam gdy dotykałeś jej (nadal
jędrnych) piersi, tatusiu.
po drugiej stronie fryzjer przystrzygł twoje wąsy, dopasował
ci wygląd do szronu na szybie, krwawej miazgi moich pleców. za
kwadrans dwunasta, wpatrujesz się w moje kolana, jakby były twoje.
(a nie są)
przyklęknij synku, posłuchaj bajki o wilku i owcy. będziesz dziś owcą.
mam nad sobą szybę, ochronny parasol, ostre zęby w ramionach, w ustach
twardy mięsień.
wiedz, że zimne powietrze przeszywa mnie bardziej, niż ty ojcze.
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb
11 maja 2025
violetta