Atramentowy-nefryt | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (2) Poezja (26) Pocztówka poetycka (1) Dziennik (3) Handmade (3) |
Atramentowy-nefryt, 21 lutego 2022
żegnaj, Ukochany
na zawsze
nie byliśmy dla siebie
po prostu
nie ten czas
nie to miejsce
walcz o przyjaciół
i ciesz się życiem
do zobaczenia w następnym
życiu
może
Atramentowy-nefryt, 9 marca 2022
zbudzona westchnieniem dnia
z tęsknoty za nocą
dla której niemożliwe
staje się możliwym
i znów cisza
tylko ta kropla rosy
na stopach
jak pocałunek nocy
zbiegłej przed świtem
A.
Atramentowy-nefryt, 31 marca 2022
przytulam
niemym powitaniem
cichą tęsknotą
ukrytym wspomnieniem
przytulam bardziej
wobec śmierci za ścianą
wbrew zasadom
i losom na przekór
przytulam prawdziwie
bezinteresownie
i namacalnie
w tej nieobecności
A.
Atramentowy-nefryt, 18 kwietnia 2021
nie zobaczysz
nie usłyszysz
nie poczujesz
i nie dotkniesz
lecz wiesz
że smakuje jak miód
pachnie jak kwiat
odurza jak wino
czasem boli
nie zobaczysz
nie usłyszysz
nie poczujesz
i nie zrozumiesz
lecz wiesz
że jest
A.
Atramentowy-nefryt, 21 kwietnia 2021
płyną dni
czas przerzuca myśli
jak wiatr kartki
mimo tego
książka
nadal pozostaje otwarta
na tej samej stronie
pewnie kiedyś
zamknie ją ciężar losu
wróci wtedy na półkę
na swoje miejsce
A.
Atramentowy-nefryt, 12 stycznia 2022
półsenna noc
podświadomość uwolniła pragnienia
rozchyliła posłuszne ciało
teraz niecierpliwe myśli
kłębią się w jednym miejscu
rozpierają
wywołując delikatny ból
a potem
zwilżone pożądaniem
domagają się
przeniknięcia na wskroś
jeszcze nie dziś
między udami
popłynęła łza tęsknoty
A.
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 maja 2024
Noc bez świtu, zmierzchSztelak Marcin
26 maja 2024
Serce serc 2024Misiek
25 maja 2024
W kotle burzyMarek Gajowniczek
25 maja 2024
Nieuniknionevioletta
24 maja 2024
ZłudaArsis
22 maja 2024
Wyśmienicievioletta
22 maja 2024
Litania dla GazyDeadbat
22 maja 2024
Na końcu świataJaga
20 maja 2024
Czeka nas wojna!Marek Gajowniczek
20 maja 2024
Za ciepło się ubrałaJaga