Atramentowy-nefryt | |
PROFILE About me Friends (2) Poetry (26) Postcards (1) Diary (3) Handmade (3) |
Atramentowy-nefryt, 12 march 2021
wbiegłam
po kamykach wspomnień
na twoje podwórko
nieproszona
a tu zbutwiały płot
porośnięty mchem
trawa
powyżej kolan
swąd
spalenizny
wspominam
tamten piękny zapach
mam go jeszcze
tę resztkę perfum
schowaną głęboko
zostawiłam
na zaś
A.
Atramentowy-nefryt, 20 november 2021
pozwól
że dotknę
położę udo na twoim
i nic więcej
naprawdę nic
A.
Atramentowy-nefryt, 17 september 2022
przywołuję
z pamięci
i pojedynczych danych
bezosobowych
ciebie
obmywam ciało
z tęsknoty obmywam
"poczekaj nim zaśniesz"
świeca zgaśnie
tylko wtedy
gdy sama zechce
zabawa z wiatrem
dodaje tlenu
blask jest nieunikniony
A.
Atramentowy-nefryt, 22 august 2021
spóźnione poranki tracą urok
coraz rzadszym gościem jest
słońce
od dawna trzymane na dystans
więc zagląda tylko czasem
z ciekawości
ciepło lata pozostało jeszcze
w rozgrzanych wierszach
cudzych i bezimiennych
które wodzą na pokuszenie
ciepłolubni
zamykają swoje wnętrza
ciepłolubni
owijają się w kokony z wierszy
własnych i niezrozumiałych
czy mogę się przytulić?
A.
Atramentowy-nefryt, 9 april 2021
wiesz, ile słów przepadło?
utknęło gdzieś między snem a jawą
w niewypowiedziany sposób
i zamarło w milczeniu
bez echa
doskwierają tylko te
które ujrzały światło dzienne
gotowe do walki
na słowa
zostawmy je w spokoju
i jedne
i drugie
A.
Atramentowy-nefryt, 21 april 2022
powstaje z oparów nocy
bez śladów wczorajszego dnia
ciche
szczere
ogrzane ciałem
...
słońce
muska je zalotnie
jasnym promieniem
a ono
broniąc się tylko przez chwilę
ulega
i rozkwita
jako prawdziwe
wolne od krasomówstwa
pragnienie
twojej bliskości
A.
Atramentowy-nefryt, 14 february 2022
nie mam nic do ukrycia
nie wstydzę się ludzkich ułomności
naiwność owinęła mnie wokół palca
szczerość oskubała ze złotych piór
a brak konsekwencji
wpuścił w ślepą uliczkę
walczę
ale
marny ze mnie wojownik
zawiodło
własne serce
bo tym razem
to ono
nie dostosowało się
do zaleceń
jestem człowiekiem
jestem prawdziwa
nie-zmyślona
też cierpię
A.
Atramentowy-nefryt, 11 march 2022
zimowa podróż
nieprzypadkowa
do miejsc poznanych latem
i znów
w poczuciu obowiązku
przesiadka w wielkim mieście
nadzieja
wstrzymany oddech
tylko że
za wcześnie
o trzy wiersze
za wcześnie
ucichła melodia pozdrowień
pozostało echo milczenia
A.
Atramentowy-nefryt, 28 january 2022
i znów zahaczyłeś mnie wzrokiem
prawie upadłam
to niezgodne z zasadami
przecież wiesz
tak niewiele zabrakło nam wtedy
do szczęścia
ja pewnie znów
podniosę rzuconą rękawicę
wszak za chwilę wiosna
a ty?
tylko nie patrz tak
to niezgodne z zasadami
A.
Atramentowy-nefryt, 23 january 2022
pojawia się nagle i znikąd
chwyta w biegu codzienności
jak ból
dławi niemiłosiernie
zatyka
oddycham wtedy spokojnie
przerzucam myśli na drugą stronę
w zasięgu wzroku
pozostawiam tylko
te połyskujące zielenią
o tym że może kiedyś...
A.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma