Nuncjusz, 10 października 2016
Planeta Lumpex
Czajownik 20 3214
Lecimy, właściwie już tylko ja lecę.
Reszta towarzyszy opuściła naszą małą kapsułę. Józef postanowił zostać na Kurzej Łapce, tak nazwał tę asteroidę i został tam sam jak palec. Bonifacy zasiedlił Margarynę, całkiem sporą kometę, jej brudno-lodowa (... więcej)
TeodorMaj, 9 października 2016
Gdy doczekał piątego dnia, wiedział już, że będzie to właśnie dzisiaj. Spełni się jego największe marzenie, ale czy rzeczywiście było ono marzeniem? Może tylko ułudą jego chorego umysłu? Może zamierzchłym wspomnieniem, o którym tylko on jeszcze pamięta?
Harry nie należał (... więcej)
Nuncjusz, 9 października 2016
Pewien kojot o imieniu Szakal, albo szakal o imieniu Kojot, dokładnie nie pamiętam, postanowił zostać Królem Dżungli. Tak jest Królem, a może nawet Carem Dżungli. Tak, raczej chodziło o Cara.
A zatem, nasz Car kojot o imieniu Szakal, albo na odwrót, postanowił zostać Carem.
Niestety, miał (... więcej)
Jokerowski, 8 października 2016
- Huh. Chyba jestem na to za stary... - Wysapał zmęczony, starszy mężczyzna stojący po lewej stronie drzwi.
- Nie gadaj tylko wchodź... - Odpowiedział mu kolega stojący po prawej stronie.
Obydwoje ostrożnie weszli do środka. Panował mrok. Wsłuchali się w ciszę.
- Chyba śpią. - (... więcej)
Sileth, 8 października 2016
W pewnej wiosce opowiadano legendę, ale nie tylko, by przestraszyć niegrzeczne dzieci albo przestrzec młodzieńców chętnych do zabaw z pannicami. Nawet dorośli za każdego nowiu chowali się i bali wyjść ze swych domków, wierząc w jej słowa. Mówiła ona o dziwach, potworach pełnych wdzięku, (... więcej)
TeodorMaj, 8 października 2016
Stary, zakurzony zegar stłumionym dźwiękiem wybił północ. Kurz pokrywający meble, podniósł się i zaczął wirować niczym płatki śniegu. Brian wiedział, że nie ma już czasu. Zbliżył się do brudnego okna, odchylił ciężką zasłonę i rozejrzał się po okolicy. Nikłe światło latarni, (... więcej)
Nuncjusz, 8 października 2016
Było już późno, ale ja wyszykowany na tip top.
Braki w uzębieniu uzupełnione, włos wyczesany pod włos, buty wyglansowane, bródka uczerniona flamastrem, krocze wydepilowane.
Jeszcze ostatnie spojrzenie w lustro - tak! jestem zrobiony na bóstwo.
Pełen werwy okiełznałem nerwy i wybiegłem (... więcej)
Marek Tykwa, 7 października 2016
Tamtego razu, gdy szczęście zapukało rano do moich drzwi byłem owinięty tylko ręcznikiem. Akurat brałem prysznic i miałem zaraz wychodzić. Człowiek nigdy nie wie kiedy nadejdzie, więc nie jest w pełni na nie przygotowany. Przecież nie będę cały czas siedział w domu mając nadzieję, (... więcej)
Marek Tykwa, 7 października 2016
Przez całe życie słyszałem, że śmiech jest lekarstwem na wszystko, więc też jak inni chciałem wreszcie spróbować, a nie tylko patrzeć z boku. Początki we wszystkim bywają trudne, więc w pierwszej fazie tylko się uśmiechałem, jak to się mówi pod nosem. Niewiele tego było i wychodziło (... więcej)
eyesOFsoul, 27 września 2016
Najbardziej brakuje mi rozmowy. Kiedy siedzę wieczorem przy komputerze i nie mam do kogo napisać zwykłego "cześć". Kiedy nagle fotel po drugiej stronie staje się zbyt pusty. Kiedy zdaję sobie sprawę, że ta cisza trwa zbyt długo. Kiedy zaczynam się zastanawiać, gdzie zniknąłeś? (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
20 stycznia 2025
Melancholia z kolcem różywolnyduch
20 stycznia 2025
Miałam sen /fantastyka wwolnyduch
20 stycznia 2025
w przyziemnej warstwieajw
20 stycznia 2025
czarna perłaprohibicja - Bezka
20 stycznia 2025
Kategorie dobra i zła.Belamonte/Senograsta
20 stycznia 2025
Nabór na idolaMarek Jastrząb
19 stycznia 2025
Nie ma nasArsis
19 stycznia 2025
0032absynt
19 stycznia 2025
Ruda, z oczami pełnymi łezabsynt
19 stycznia 2025
1901wiesiek