LittleDiana, 17 maja 2023
Rozdział szósty – Splątane uczucia.
Trzynasty maja, sobota.
Nie lubię weekendów, a dokładniej piątków po szesnastej i sobót. W piątek po pracy Tadek zawsze kupuje parę małpek i piw, więc nie jest przyjemnie. To, co zdarzyło się parę tygodni temu, czyli cała akcja, z tym że ojczym (... więcej)
LittleDiana, 10 maja 2023
Rozdział piąty - Rodziny się nie wybiera.
Ósmy maja, poniedziałek.
Podobno śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Dla mnie zdecydowanie jest tym najcięższym. Obudziłam się o siódmej rano. Nie byłam na tyle głupia, by wstawać. Zanurzyłam się w świecie książki „Brulion Bebe (... więcej)
LittleDiana, 3 maja 2023
Rozdział czwarty – Nimfa i troska.
Drugi maja, wtorek.
Teoretycznie dziś jest normalny dzień, nie żadne święto, które zwalniałoby ludzi z obowiązków dnia powszedniego. Dużo osób bierze sobie dzisiaj urlop, jednak nie Sergiusz. Swoją drogą załapał przez to kolejnego minusa u mojej (... więcej)
Arsis, 30 kwietnia 2023
Kochałem, tak po prostu. Kochałem pięknie. Lecz zapadłem się znowu, wessany w odmęt czarnej dziury. Rozerwany na strzępy wraz ze swoim własnym cieniem. Nadchodzi maj. Maj mój jedyny. To będzie najpiękniejszy maj przełomu i śmierci..
To wtedy przyszedłem na świat, już wiesz. Pamiętasz (... więcej)
LittleDiana, 26 kwietnia 2023
Rozdział trzeci – Różany zapach.
Dwudziesty czwarty kwietnia, Poniedziałek.
Siedziałam dziś w narożniku kuchennym. Delektowałam się świętym spokojem, gdyż młodsza siostra nie wróciła jeszcze ze szkoły, a ojczym z pracy. Mama natomiast plotkowała ze swoją koleżanką przez telefon.
(... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 25 kwietnia 2023
Jestem tylko kompilatorem, ale i tacy są po coś. Piszę z myślą, że może ktoś znajdzie tutaj coś dla siebie. Geneza? Czas, ciekawość, chęci. I serdeczny ból, jak u Goethego: czyś to nie Ty wszystkiego dokonała, święta rano serca?" Ktoś wybiera się na Marsa, ktoś na polowanie, (... więcej)
Arsis, 23 kwietnia 2023
Burza przetacza się nad okolicą. Spękane mury, odłupane cegły w piwnicy świadczą o potędze nawały. W plątaninie żeliwnych rur bulgotanie i żałosne jęki potępionych. Nie ma zmiłowania, jest za to rechot świętych i głównego wisielca z rogami na łbie. Żabi rechot odbija się od ścian (... więcej)
LittleDiana, 19 kwietnia 2023
Rozdział drugi - Pasujący człowiek.
Dwudziesty kwietnia, czwartek.
Właśnie mknęłyśmy z mamą ulicami pobliskiego miasteczka w kierunku gabinetu, w którym rozpoczęła się moja nowa rehabilitacja. Sergiusz, czyli mój nowy fizjoterapeuta jeszcze przed rozpoczęciem współpracy zdążył (... więcej)
Elfryda Ross, 16 kwietnia 2023
— Tatku, mam problem: na uczelni poznaję dużo chłopców. Niektórzy mi się podobają, są przystojnymi właścicielami wysportowanych ciał, ale po czasie okazuje się, że to puste kukły, a jak trafi się całkiem fajny rozmówca, który nie gada o odżywkach i swoim samochodzie, to albo jest (... więcej)
LittleDiana, 11 kwietnia 2023
Rozdział pierwszy - Poranek pełen myśli
Dwunasty kwietnia, środa.
Otworzyłam oczy, to już prawdziwy sukces. Zbudziły mnie promienie wiosennego słońca. Spojrzałam w lewą stronę. Na szczęście mój balkonik stał przy łóżku. Chociaż raz mama posłuchała mnie i nie odstawiła go na (... więcej)
Elfryda Ross, 28 marca 2023
Zawsze chciałam mieć starszego brata. O tym marzy chyba każda nastolatka i nie uwierzycie, moje marzenie się spełniło. Dostałam starszego brata od losu, kiedy moja mama wyszła drugi raz za mąż. Starszy brat z fajnymi kolegami, który by mnie bronił, zabierał na imprezy, uczył grać na gitarze (... więcej)
Arsis, 27 marca 2023
Dobrze. Niech tak będzie. Już nie ma nic. Chciałem napisać wiersz, ale upiłem się. Nie będzie wiersza., bo i po co? Miał być wiersz o miłości. Jakiej? Tej jedynej. Ale nie będzie. Nic nie będzie, bo i po co miałoby być? Nie ma. Nie ma nic. Po prostu nie ma.
Nieco trzeszczący dźwięk (... więcej)
LittleDiana, 25 marca 2023
Hej, chciałabym przedstawić wam zapowiedź powieści której pierwszy rozdział pojawi się tu tuż po Wielkanocy. Będziecie czytać? :)
Nela ma dwadzieścia trzy lata. Z powodu wrodzonej fizycznej niepełnosprawności nie prowadzi jednak życia typowego dla jej rówieśniczek. Dziewczyna ciągle (... więcej)
Arsis, 16 marca 2023
Nie ma ciebie. Pochłonęło cię światło. Rozbłysk słońca przeszył równinę nieskończonego stepu. Mój dom porośnięty kępami trawy, korzeniami, wątłym zielskiem. Mój dom, który widzę i czuję, przeszyty na wylot strzałą czasu. Nie ma ciebie. Wiem. Nie trzeba. Nie mów. Wiem wszystko. (... więcej)
Yaro, 13 marca 2023
Zapomnienia w sobie pomagają odlecieć
wiruje uderza świat w twarz z liścia
dość dobrze znamy kłamców moralności
na każdym etapie strażnicy chorych idei
ciężko zamienić słowo w hasło nie odpowiada
patrzą warczą wściekłe psy zaciskam pięść
skąd się wziąłem po co ktoś przysłał
(... więcej)
Elfryda Ross, 13 marca 2023
~*~
Była omnibusem. Jako czterolatka potrafiła czytać lepiej od starszej siostry. W imię nauki klepała biedę na obcej ziemi. Później klepała biedę z mężem, który otworzył przed nią czarodziejską bramę emitującą lśniące cząsteczki. Dzięki bardzo ciężkiej pracy, nieprzespanym (... więcej)
Arsis, 13 marca 2023
Stoję w progu. Omiata mnie chłód mrocznego korytarza. Uderza w twarz cuchnący odór nadciągającej maszkary. Przeciska się z wielkim trudem, jak przez rodny kanał wielkiej wiedźmy opuchnięta, zdeformowana osobliwość. Zostawia za sobą krwawe smugi, ropne wydzieliny, kał. Coś się rodzi, (... więcej)
Arsis, 12 marca 2023
Coś się wciąż przeinacza, wyłaniając się z czeluści mroku. Z mroku korytarza. Gdzieś, jakiś ruch w oddali, na krawędzi widzenia. Coś się wyłania z labiryntu, z niezliczonych, enigmatycznych zawirowań, w spazmie agonii. Coś idzie tym swoim powolnym krokiem umarłego. Nie, nie idzie, raczej (... więcej)
samoA, 5 marca 2023
Ktoś położył słowo na kartce papieru. Przychodzili ludzie, patrzyli i zastanawiali się, po której stronie słowa stanąć. Kilkoro ustawiło się na wprost, inni obok. Niektórzy zachodzili od tyłu, żeby przejrzeć je na wylot. Rzesze rozciągały słowo i rolowały. Zainteresowani wbili szpilkę, (... więcej)
Arsis, 23 lutego 2023
Nie musisz mi się tak ciągle przyglądać. Wystarczy. W pokoju obok jakieś szyderstwa i kpiny. Stukania metalu o metal, chrzęst potłuczonego szkła… Kto tak do mnie mówi? W uszach piskliwy szum i ledwie słyszalne słowa, jakby mniszej modlitwy. Kto tak do mnie mówi? Dotykam palcami popękanych (... więcej)
Arsis, 19 lutego 2023
Zbliża się, niosąc blask monumentalnych oczu. Co to jest? Najpierw szło na swoich giętkich odnóżach. Teraz pełznie poprzez zakurzone labirynty czasu. Obwąchuje pęknięcia w ceglanych murach. I wodzi wokół spojrzeniem wielu pancernych oczu. Czarnych. Potwornie czarnych… Pełznie wciąż. (... więcej)
LittleDiana, 17 lutego 2023
Wtorek, czternastego lutego.
Od paru dni byłam jakby w transie. Wiem, że nie powinnam czytać pamiętników mamy, ale też nie potrafiłam robić niczego innego. Ciągle je czytałam, tak jakby coś było w nich jeszcze ukryte, a nie jest. W końcu znam każde słowo na pamięć.
Tomek zaczął się (... więcej)
LittleDiana, 14 lutego 2023
Hej! Wracam do was z dalszą częścią pamiętników mojej mamy. Nie przedłużajmy.
14.03.94
Nie byłam w stanie pisać. Cały czas byłam u Jolki. Nie przerażała mnie wizja kolejnych siniaków po powrocie do domu. Czułam za to panikę, gdy myślałam o pasożycie, który się we mnie rozwija. (... więcej)
LittleDiana, 10 lutego 2023
Jestem bogatsza o kolejne wiadomości. Tym razem te z życia mojej matki, z czasów gdy chodziła do liceum. Zaraz wszystko wam opowiem, nawet wkleję tu co ważniejsze dla mnie fragmenty jej pamiętnika.
Pewnie zastanawiacie się, czy Paulina odpisała? Owszem. Napisała, że coś tak czuła, że wszystko (... więcej)
gabriel 123, 5 lutego 2023
nauczyłaś mnie kochać chwilą
i dobrze było mi z tobą
coś się zacięło
któryś tryb puścił
więc jest tak jak jest
dobry zegarmistrz nie przyszedł
na którego dług czekałem
i czekam nadal, chociaż tyle minęło już lat
nie wiem gdzie teraz się podziewasz
może dzieci (... więcej)
Arsis, 5 lutego 2023
Pokryty liszajami pleśni ceglany mur. Ciągnący się donikąd. Donikąd… Noc. Za oknami czarna otchłań nicości. Noc. Osiadający na wszystkim wirujący gwiezdny pył.
Zwiedzam pokoje, korytarze… A wszędzie puste krzesła. Zakurzone. Obdrapane. Trzeszczące. Wypaczone… A wszędzie niekończące (... więcej)
Yaro, 4 lutego 2023
Cud narodzin w świecie śmiertelników. Te słowa na samym wstępie nie wnoszą w sobie nadziei. Walka wpojona w nas w nasze życie, każdego dnia zdobywamy, walczymy o pokarm. W świecie luksusu sztucznie wytworzonego pośród kast. Człowiek dąży by stać ponad innymi najlepiej jako dyrektor, prezes, (... więcej)
LittleDiana, 3 lutego 2023
Już wszystko wiem. Zawsze myślałam, że prawda na temat tego, co naprawdę stało się z Pawłem, przyniesie mi pewnego rodzaju wyzwolenie. Nic bardziej mylnego! Teraz w mojej głowie jest jeszcze więcej pytań i niedomówień niż wcześniej. Dobrze, że chociaż wam mogę się wygadać. Może gdy (... więcej)
Adam Pietras (Barry Kant), 1 lutego 2023
"Chwalcie Pana morskie potwory i wszystkie głębie, ogniu i gradzie, śniegu i mgło"
Wspólnota wyznająca Jahwe włącza w swój kosmiczny hymn pochwalny cały wszechświat ze wszystkimi jego groźnymi, niszczycielskimi mocami. (PS 148, 7n). Smoki morskie występują w mitach jako istoty (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek