Marek Jastrząb, 4 czerwca 2019
Mieszkała w pobliżu setnego supermarketu tej dzielnicy. Była to dzielnica zagracona budynkami do wyburzenia w tempie natychmiastowym. Tam i sam, w szczelinach pomiędzy jednorodzinnymi kartonami, walały się przygnębione ogródki działkowe.
Babcia, jak to zabytek klasy unikalnej, żyła sobie (... więcej)
Marek Jastrząb, 27 maja 2019
Z domem tym wiązały się martusiowe wspomnienia. I moje. I Mamy Martusi także. W trakcie okolicznościowych imprez, pogrzebów i ślubów obchodzonych hucznie, gdy całą familią gromadziliśmy się przy stole udekorowanym serdecznością, wujowie, pachnący tropikalnymi podróżami, wpadali (... więcej)
Marek Jastrząb, 27 maja 2019
Maurycy usiadł w kątku przy kontuarze, w pobliżu półotwartych drzwi, obok muzyka, którego zatrudniono w Klubie na etacie wirtuoza. Widział, jak kawiarniane opary wsysały do środka zastępy smakoszy kawy. Co pewien czas wykopywały nasyconych, a brzuchaty szatniarz kłaniał im się (... więcej)
Leszek Czerwosz, 26 maja 2019
Zawsze mam pretensję do siebie, gdy coś idzie nie właściwie. W istocie rzadko można znaleźć prawdziwego winowajcę, kozioł ofiarny zazwyczaj wystarcza, aby zapchać usta. A jutro wszystko staje się wczorajsze, w końcu znika z łańcucha pokarmowego głodnych sukcesu.
Operacja rozpoczęła (... więcej)
Deadbat, 23 maja 2019
Z: "https://youtu.be/Y0cXR76mJhA" - zródło: YouToube
Bóg tak jak w Biblii mówiąc "Jestem który jestem" wyjaśnia człowiekowi swoją/świata naturę wcale nie kręcąc, wręcz w sposób najbliższy dostępny ludzkim procesom poznawczym. Wyjaśnione to jest na podstawie teorii (... więcej)
smokjerzy, 14 maja 2019
Biało-czerwone pomarańcze stały przede mną na baczność i świeciły oczami, dzięki czemu było jasno jak w dzień. Chris Botti ujeżdżał wielką pchłę, co rusz wypadając z siodła. Słoniowa trąba przyglądała się temu krytycznie. Wstydziłabyś się, krzyczałem na jedną z pomarańczy, (... więcej)
Pi., 13 maja 2019
Scena XII
Sala królewska na Zamku. Bogumił, Helga, Rzepicha, Wanda i Jaskier oczekują na powrót książąt z cmentarza.
Bogumił: A idą tam Jaskrze?
Jaskier: A nie idą…
Bogumił: A nie idą?
Rzepicha: A nie idą.
Bogumił: A mogliby iść.
Helga: A mogliby przyjść.
Wanda. A mogliby. (... więcej)
Pi., 13 maja 2019
Scena IX
Jaskier zostaje.
Jaskier: Mówiłem że ślubu nie będzie? Mówiłem. To patrzcie co było dalej.
Rzepicha: Psst?
Jaskier: Taaa?
Rzepicha: Rozumiesz coś z tego?
Jaskier: Za czerwońca wszystko rozumiem. Za dwa wszystko wytłumaczę. Za złocisza zmienię przyszłość.
Rzepicha: (... więcej)
smokjerzy, 10 maja 2019
Masz na mnie ochotę, masz na mnie ochotę, złap mnie, obłąkańczo wrzeszczało śniadanie u Tiffany'ego. Chris Botti siedzial na metalowym nocniku, identycznego używała babcia Zosia, a przedtem jej babcia - od pokoleń, tuż przed świtem, strumienie moczu wlewały się do uszu zawsze tą (... więcej)
smokjerzy, 26 kwietnia 2019
Śnił mi się Chris Botti ze słoniową trąbą owiniętą wokół szyi, miotłą zamiast ogona, pięcioma łapami, z których każda mówiła własnym językiem. Jego pióra były czarne jak cmentarzyska spalonych gazet, zielone słowa we włosach gasły, gdy bezpieczne przejście na drugą stronę (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi
26 listopada 2024
2611wiesiek
26 listopada 2024
0021absynt
26 listopada 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
26 listopada 2024
Doświadczaniedoremi
26 listopada 2024
z niedopitym winemsam53
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek