Marek Jastrząb, 8 listopada 2024
...stał się przytuliskiem dla niedzielnych fachowców. Miejscem wyrażania nietrafnych opinii na każdy temat. Areną błyskotliwych wypowiedzi bez sensu.
Autorzy tychże, ukrywając się za nickami, mają wówczas złudne poczucie bezpieczeństwa. Gdyż wtedy wydaje im się, że nie wiadomo, kto (... więcej)
Marek Jastrząb, 29 października 2024
Istnieją pisarze podobnego formatu. Jednak kiedy ich czytam, nie odczuwam żadnych palpitacji serca. Owszem, doznania estetyczne są, podziwy też, nawet zazdrosne westchnienia mam na składzie, ale czegoś mi brak…
Natomiast kiedy wracam do jego książek, słyszę w pamięci słowa (... więcej)
Marek Jastrząb, 27 października 2024
Od kiedy zostaliśmy przyjaciółmi, jego ulubioną rozrywką było podróżowanie. Chodził jeszcze, lecz jedynie na krótkich odcinkach, zaledwie przy łóżku. Za młodu poruszał się automatycznie, ignorując przeszkody, które z łatwością omijał, a istnienie ich dostrzegł dopiero wtedy, gdy (... więcej)
Marek Jastrząb, 26 października 2024
W naturalnym środowisku są przeciągi, jest zapach krwi, potu, boli głowa, ćmi ząb i można oberwać w ucho. W internetowym środowisku wszechwładnej nierealności, zieje pozorną bezkarnością i usypiającym bezpieczeństwem. Czasem tylko, gdy wyłączą prąd i siądzie bateryjka, ogarnia cywilizowanego (... więcej)
Marek Jastrząb, 26 października 2024
Kiedy się zmyłaś, nie było mi do śmiechu, choć wyznam, że w ogólnym bilansie okazało się bez ciebie o wiele spokojniej, a i w domu zapanowała powszechna zgoda i wzajemne nie włażenie sobie w paradę. Początkowo mama płakała po kątach; w milczeniu i tajemnicy przed Ojcem. Jednak wkrótce (... więcej)
Marek Jastrząb, 25 października 2024
Film jest sensacyjny i umrzyków w nim więcej niż ludzi na widowni. Denaci są wszędzie: rozmazani na ścianach, skręceni w krwawy precel na piwnicznym betonie; tu oderwana główka, tam czerwona kałuża po kolejnym zafajdanym Harrym.
Odkrywczy szablon reżysera jest taki: partner kropniętego, (... więcej)
Marek Jastrząb, 25 października 2024
Przed obiadem zobaczyć można było kawalkadę ochotniczek wytypowanych do kąpieli. Wózkami do transportu kalek, okryte frotowymi ręcznikami, roześmiane staruszki, mknęły korytarzem do łazienki. Kiedyś godne zazdrości, niegdyś ogniste dziewczyny, trzpiotki - podlotki z własnymi zębami, rozpaplane (... więcej)
Marek Jastrząb, 24 października 2024
Kajam się do samej ziemi i wyrzekam się wszelkiego paskudnego czynu Obiecuję, że nigdy więcej i tak mi dopomóż Bóg. To ja, Przeor Zakonu Wsteczniaków wespół z Głównym Wajchowym Ligi Obrony Plugastwa, daliśmy sygnał do ataku na zdrowy rozsądek.
To ja, szara piechota intelektualna, (... więcej)
Marek Jastrząb, 24 października 2024
Lampka oświetla obraz w obrazie. Pokój, noc, obryzgana zapomnieniem siwa kobieta siedzi na taborecie. W zgrabiałych rękach trzyma czapeczkę, przypuszczalnie jedyny kontakt z przeszłością. Niemo, bezsilnie, szklanym wzrokiem przenika przez zamknięte drzwi, za którymi nie wiadomo, co. Na palcu (... więcej)
Marek Jastrząb, 24 października 2024
Razem z gongiem, drżącym truchtem przydziałowych bamboszy, żarłocznym strumieniem napływała do niej głodna dziatwa staruszków. Odstawiała pod ściany swoje laski, szwedki i balkoniki, siadała przy „swoich” stolikach obitych praktyczną ceratą i mościła się na krzesłach.
Czas odmierzany (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
2311wiesiek
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta