14 sierpnia 2018
ja i TY - powrót
przecież wcale
nie jestem smutny
nawet kiedy się nie uśmiecham
to tylko poważne zawsze sumienie
często do nieba puszcza niezdarnie
przymrużone trzecie oko
ubrane w szary worek pokutny
tam w błękitnym królestwie
mieszka Zbawienie
choć bardzo wysoko
tu na dole Nadzieja
pozostała osamotniona
lecz nigdy nie zapomnę
i nie zaniecham
przytulić mocno
i wziąć w zmęczone ramiona
wzruszenie tak ogromne
a potem pójść wraz
w stronę słońca przed siebie
do krainy wiary i cierpliwości
może po drodze spotkam
znowu Ciebie
tak samo zamyśloną
jak w tamten jesienny czas
przepadnie smutek jak we mgle
podziękujemy za wszystko miłości
na razie nie dla mnie
anioł zaproszenia śle
gdzie tylko dobre dusze wiecznie śnią
ozdabiam w myślach
jedyne serce koroną
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi