21 lutego 2015
Pragnienia
Moje kaktusy kochają pełne słońce. Kolce
błyszczą im jak perły zamknięte w muszli.
Bo są zamknięte. I wyjątkowe.
Warto rzucać kamieniami o ścianę, z wielką
zapałką w rękach podpalać domy z papieru.
Patrzeć jak płoną. Patrzeć jak Świat unika
spojrzeń, chowa się za rogiem ulicy.
Warto pootwierać okna, przewietrzyć miasto.
Wsłuchać się w bicie wielkiego serca,
rozmarzyć jak dziecko ssące kciuk.
Zrobić krok do przodu. Cofnąć się o krok.
Nie chcę łąk, które podążają wolnym
krokiem za każdym, kto nakręci sprężynę.
Nie chcę bumerangów, gramofonów ani
płyt puszczanych wielokrotnie.
Chcę spojrzeć w swoje oczy.
Dotknąć brzuch matki noszącej
mój płód.
Chcę pamiętać po śmierci,
czego nie pamiętam teraz.
27 listopada 2025
drachma
27 listopada 2025
wiesiek
27 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
jeśli tylko
26 listopada 2025
Jaga
26 listopada 2025
wiesiek
26 listopada 2025
wiesiek
26 listopada 2025
sam53
26 listopada 2025
sam53